1957.05.19 Wisła Kraków - Dynamo Bukareszt 0:5

Z Historia Wisły

1957.05.19, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 17:00
Wisła Kraków 0:5 (0:0) Dynamo Bukareszt
widzów: ok. 5.000
sędzia: z Krakowa
Bramki
3x Radulescu
Michai
Szegesi
Wisła Kraków
3-2-5
Bronisław Leśniak
Leszek Snopkowski
Władysław Kawula
Roman Jurczak Grafika:Zmiana.PNG (Jerzy Piotrowski)
Adam Michel
Ryszard Jędrys
Marian Machowski
Antoni Rogoza
Wiesław Gamaj
Kazimierz Budek
Marian Morek Grafika:Zmiana.PNG (Włodzimierz Kościelny)

trener Artur Woźniak
Dynamo Bukareszt
3-2-5
Utru
Mources
Lazar I
Angeli
Aleksandrow-Wasilew
Neagu
Michai
Lazar II Grafika:Zmiana.PNG (Koszegy)
Radulescu
Szegesi
Süru

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

‎‎‎‎

Echo Krakowa. 1957, nr 114 (16 V)

‎‎

W niedzielę w Krakowie Dynamo (Rumunia)-Wisła w piłce nożnej

W NADCHODZĄCĄ niedzielę tj. 19 bm. rozegrane zostanie w Krakowie atrakcyjne spotkanie piłkarskie między rumuńską drużyną Dynamo (rep.) a krakowską Wisłą.

W drużynie gości wystąpi sześciu reprezentantów Rumunii m. in. Neagu, Mihai, Susu (kadra „A”), Radulescu, Ksegi i Sokacz oraz 6 zawodników kadry młodzieżowej Rumunii.

Początek zawodów o godz. 17.


Echo Krakowa. 1957, nr 117 (20 V)

‎‎
‎‎
‎‎

Wisła Dynamo 0:5

Temperament triumfował nad ślamazarnością

TAK kompromitująco słabo grającej Wisły dawno nie widzieliśmy. Gospodarze przegrali wczoraj towarzyskie spotkanie z rumuńską drużyną Dynamo z Bukaresztu 0:5 (0:3) i wykazali wprost zastraszającą formę. Goście stosując grę prostą, ale pełną żywiołowości, temperamentu, obnażyli wszystkie braki krakowian, a przede wszystkim brak szybkości.

W ciągu 30 min. gry Dynamo prowadziło 3:0 i później zastosowało wzmocnioną defensywę. Mimo jednak gry w 4 napastników goście jeszcze dwukrotnie zdołali umieścić piłkę w siatce bezradnego Leśniaka. Zdobywcami bramek byli: Radulescu 3, Mihai i Csegesi po 1. Jaśniejszym punktem w Wiśle był Budek.

(J. F.)


”Przegląd Sportowy” z 1957.05.20

http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1957/nr074/directory.djvu

Wisła płynie pod prąd

KRAKÓW, 19.5 (tel. wł.). Wisła Kraków — Dynamo Bukareszt 0:5 (0:3). Bramki zdobyli: Radulescu - 3, Michai i Szegesi. Sędzia z Krakowa. Widzów ponad 5.000.

WISŁA: Leśniak. Snopkowski. Kawula, Jurczak (Piotrowski), Michel, Jędrys, Machowski. Rogoza, Gamaj, Budek, Morek, (Kościelny I).

DYNAMO: Utru, Mources, Lazar I, Angeli, Aleksandrow-Wasilew, Neagu, Michai, Lazar II (Koszegy), Radulescu, Szegesi, Süru.

Było mi niesłychanie trudno wyjaśnić koledze z bukareszteńskiego „Sport Popular" dlaczego na mecz Wisła — Dynamo przyszło zaledwie kilka tysięcy widzów Mogłem mu wprawdzie mówić o tym, że pierwsza prawdziwie majowa niedziela wywabiła tłumy ludzi poza miasto, mogłem powiedzieć, że wielu sportowców zostało przy głośnikach, by wysłuchiwać transmisji z międzypaństwowego meczu Polska — Turcja i podać mu wiele innych przyczyn — ale nie chciałem mu przed meczem powiedzieć, że widownia krakowska od dawna straciła zaufanie do gry Wisły i że może się zdarzyć, że władnie ten mecz będzie ostatecznym ciosem dla nielicznej już garstki wiernych zwolenników. A tak się niestety stało. Młodzi piłkarze rumuńscy obnażyli bezlitośnie wszystkie braki Wisły i wyraźnie przestrzegli drużynę gospodarzy, że bez poprawy szybkości oraz bez zdobycia umiejętności operowania piłką w pełnym biegu, nie może nawet być mowy o sukcesach.

Zarzut braku szybkości oraz nieumiejętności operowania piłką w biegu stawiamy nie po raz pierwszy napadowi Wisły. Ponadto jeśli napad nie potrafi ani przez chwile utrzymać piłki, to przeciążone pracą linie defensywne muszą czasem wyczerpywać zapas sił i wtedy dzieją się takie rzeczy pod bramką Leśniaka, że... dziennikarz rumuński kręci głową i zdumiony prosi mnie jeszcze raz o potwierdzenie. „czy to prawda, że Wisła gra w I lidze".

Tenże wreszcie dziennikarz kolega Maaler widząc jak Rogoza przez nikogo nie atakowany posyła „czystą" piłkę w aut mówi: ..Można czasem skiksować, ale aż tak okropnie, to w żadnym wypadku nie wolno". Czy dziwić się później, te w takich warunkach mecz miał zupełnie jednostronny charakter i było tylko kwestią -ile bramek i w jakich odstępach czasu zdobędą Rumuni. A przecież w Krakowie było wiadomo, że ta właśnie drużyna rumuńska przegrała niedawno z II-ligowym Chrobrym w Szczecinie. To mówi już najwięcej o tem, co działo się na boisku Wisły.

St. Habzda


Gazeta Krakowska. 1957, nr 117 (17 V) nr 2698

Liczni zwolennicy piłki nożnej w dobrym wydaniu nie będą narzekać, że znów jest przerwa w rozgrywkach ligowych. W niedzielę o godz. 17 na stadionie Wisły oglądać będziemy międzynarodowy mecz piłkarski pomiędzy reprezentacją Dynamo (Rumunia) i Wisłą. Reprezentacja Dynamo przybywa do Polski w swym najsilniejszym składzie. Aż 9 zawodników grających w reprezentacji pochodzi z klubu Dynamo (Bukareszt), który jest wicemistrzem Rumunii, a w obecnych rozgrywkach zajmuje drugie i miejsce. W zespole rumuńskim zobaczymy w niedzielę trzech reprezentantów kadry A — Neagu, Mihai, Susu oraz zawodników kadry młodzieżowej.


Gazeta Krakowska. 1957, nr 119 (20 V) nr 2700

‎‎

Rumuńskie Dynamo gromi Wisłę 5:0

Zwolennicy krakowskiej Wisły przeżyli w niedziele nowa porcję rozczarowań. Międzynarodowe spotkanie, w którym „Wiślacy” zmierzyli się z goszczącym obecnie w naszym kraju zespołem rumuńskiego Dynamo zakończyło się wysokim zwycięstwem gości 5:0 (3:0).

Piłkarze rumuńscy okazali się drużyną lepszą pod każdym względem od gospodarzy. Nie reprezentują oni wprawdzie jakiejś specjalnie wysokiej klasy, do najważniejszych walorów gości zaliczyć jednak trzeba szybkość, celność podań, zgranie poszczególnych linii i celowe wychodzenie na pozycje, to wszystko poparte dobrym wyszkoleniem technicznym. Najsilniejszymi punktami w zespole Dynamo byli obaj skrzydłowi Mihai i Suru, dobrze spisywał się również mało wprawdzie zatrudniany bramkarz Rumunów —Utu.

Krakowianie zagrali w niedzielę kompromitująco słabo. Wiśle brak było wprawdzie Budki, którego zastąpił młody Jurczyk, zmieniony zresztą w ciągu pierwszej połowy gry — ale brak jednego zawodnika z I jedenastki nie może być przecież żadnym usprawiedliwieniem. Wobec całkowitej niezaradności napastników krakowskich cały ciężar gry spoczywał na pomocy i obronie „czerwonych”. W defensywie gospodarzy pozytywną notę wystawić można chyba jednak tylko — mimo pięciu przepuszczonych bramek — bramkarzowi Leśniakowi, który ryzykownymi niejednokrotnie wybiegami uratował swój zespół od wyższej cyfrowo porażki. Prowadzenie dla Dynamo uzyskał w 10 min. Radulescu. W 28 min.

Mihai wygrywa pojedynek z Jurczakiem i z kilku kroków strzela nieuchronnie drugą bramkę. Tuż po rozpoczęciu gry ze środka boiska idealne podanie z lewego skrzydła przyjmuje Radulescu, główkuje — i Leśniak po raz trzeci musi wyciągać piłkę z siatki.

Po pauzie inicjatywa należy w dalszym ciągu bez reszty do zespołu rumuńskiego. W 62 min. Csegesi podwyższa wynik, zdobywając czwartą bramkę dla Dynamo.

Obrona gospodarzy zaczyna teraz grać skuteczniej i coraz częściej zasila piłkami własny napad. Napastnicy Wisły docierają jednak zazwyczaj tylko do pola karnego Rumunów, gdzie zwlekają ze strzałem.

Tymczasem szybka akcja Dynamo przynosi w 13 min. piątą bramkę dla gości, którą zdobył Radulescu.

Końcowe minuty zawodów mimo wysiłku „Wiślaków” dążących do zdobycia bodaj honorowej bramki nie przynoszą już zmiany wyniku.

Zawody prowadził p. Urban.

Należy sądzić, że „forma”, jaką wykazali w spotkaniu z Dynamo piłkarze Wisły będzie dla kierownictwa tego klubu poważnym ostrzeżeniem przed najbliższymi spotkaniami ligowymi.