1957.09.04 Górnik Zabrze - Wisła Kraków 1:0
Z Historia Wisły
Górnik Zabrze | 1:0 (1:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 10-15.000 | ||||||||||
sędzia: Buśkiewicz z Warszawy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1957, nr 205 (3 IX)
W KRAKOWIE zapanowała „żałoba”. Kibice dwóch najpopularniejszych klubów Cracovii i Wisły, chodzą od niedzieli smutni i zmartwieni. Ich drużyny doznały porażek w meczach z „outsiderami” tabel ligowych. Także i sympatycy Garbarni czy Wawelu nie mają nazbyt wesołych min. Wprawdzie ich drużyny wygrały swe mecze, ale forma jaką zademonstrowały w ostatnich spotkaniach, bynajmniej nie napawa optymizmem. Z taką grą, jaką pokazali „wiślacy” w niedzielę, trudno będzie coś zdziałać w Zabrzu. Górnik, o ile będzie miał dobry dzień, może odnieść zwycięstwo. Sądzimy jednak, że krakowianie zagrają o wiele lepiej i sprawią przyjemną niespodziankę swym sympatykom.
Optymiści budują całą nadzieję na tym, że Wisła gra w tym roku „w kratkę”, i po słabych meczach ma dobre.
Może więc ona jutro znów zaskoczyć wszystkich malkontentów przyjemną wiadomością i przyjechać do Krakowa bodaj z jednym punktem, który bardzo by się jej przydał.
Echo Krakowa. 1957, nr 207 (5 IX)
Górnik Zabrze Wisła 1:0
ZWYCIĘSKA bramka padła już w 2 min. meczu ze strzału Lentnera.
Spotkanie toczyło się przy zdecydowanej przewadze Górnika, który przewyższał Wisłę lepszymi umiejętnościami technicznymi, szybką i bardziej pomysłową grą. W Wiśle dobrze zagrały jedynie formacje defensywne: Leśniak, Kawula i Budka, a poza tym Jędrys i Rogoża. Grze tych zawodników Wisła zawdzięcza, że nie doznała wyższej porażki, która z przebiegu spotkania byłaby w pełni usprawiedliwiona.
Sędziował p. Buśkiewicz (Warszawa). Widzów 15 tys.
”Przegląd Sportowy” z 1957.09.05
http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1957/nr136/directory.djvu
10 tys. Zabrza oklaskiwało Wisłę ale punkty zakał Górnik
ZABRZE 4.9 (tel. wł.) Górnik Zabrze — Wisła Kraków 1:0 (1:0). Bramkę zdobył w 4 min. Lentner. Sędziował Buszkiewicz z Warszawy. Widzów ok. 10.000.
GÓRNIK: Kaczmarczyk, Franosz. Floreński, Hajduk, Nowara, Olejnik, Szalecki, Fojcik, Jankowski, Gawlik, Lentner.
WISŁA: Leśniak, Ogiela, Kawula, Budka, Jędrys, Jurczak, Machowski. W. Kościelny, Rogoża, K. Kościelny, Budek.
Było to ciężko zapracowane zwycięstwo górników, którzy wprawdzie w ogólnym przekroju meczu zasłużyli na znacznie wyższe zwycięstwo, jedna napracowali się solidnie. Przez cały czas spotkania padał deszcz, a grząskie boisko było sprzymierzeńcem lepiej wyszkolonych technicznie wiślaków. Kombinowali oni składnie, zdobywali dość łatwo teren, zwłaszcza w pierwszym kwadransie gry. Kaczmarczyk z wielkim szczęściem obronił dwie zdawałoby się murowane pozycje, jednak na tym skończyło się całe niebezpieczeństwo zagrażające gospodarzom ze strony Wisły. Atak grał ładnie, ale pod bramką bardzo nieskutecznie. Najsilniejszą formacją Górnika byli obrońcy, którzy w tym meczu nie popełnili ani jednego błędu. Klasą dla siebie był Floreński który ze swym kolegą klubowym Jankowskim walczył o miano najlepszego piłkarza meczu. Trudno zadecydować kto był lepszy, bowiem Floreński z dziecinną łatwością oddalał niebezpieczeństwo spod swej bramki, natomiast Jankowski popisywał się błyskawicznymi rajdami pod bramką Leśniaka. W kilku sytuacjach, które wypracował Jankowski fantastycznie interweniował młody bramkarz Wisły Leśniak. Szkoda, że poza Jankowskim pozostali partnerzy w ataku zagrali słabiej, dotyczy to w pierwszym rzędzie Szafeckiego, oraz Gawlika. Lentner był zupełnie niewykorzystany. a zdobyta przez niego bramka była średniej marki.
W zespole Wisły nikogo nie wyróżniamy, gdyż cały zespół zagrał dobrze i niezwykle ambitnie, za co otrzymał od zabrzańskiej publiczności gorące oklaski. Na meczu obecny był płk. Reyman. który podkreślił doskonałą formę Floreńskiego i Jankowskiego.
Wy
Gazeta Krakowska. 1957, nr 212 (5 IX) nr 2884 [sic!]
W spotkaniu o mistrzostwo I ligi Górnik Zabrze wygrał z Wisłą 1:0 (1:0), Jedyną bramkę zdobył Lentner w 3 min. gry.
Pierwsza połowa była na ogół wyrównana. Wprawdzie Górnik zdobył już na początku meczu bramkę, ale Wisła nie załamała się i okresami nawet lekko przeważała. Niestety brak strzelca nie pozwolił na zmianę wyniku. Po przerwie więcej z gry miał Górnik.