1957.11.17 Górnik Radlin - Wisła Kraków 4:0

Z Historia Wisły

1957.11.17, I liga, 22. kolejka, Rybnik,
Górnik Radlin 4:0 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 1.000
sędzia: Wilczyński z Poznania
Bramki
Dębowy
Dybała
Polonius
Krawczyk
1:0
2:0
3:0
4:0
Górnik Radlin
3-2-5
Goliwąs
Owczarek
Oślizło
Sachs
Bożek
Niedźwiedzki
Piekorz
Dębowy
Krawczyk
Dybała
Polonius
Wisła Kraków
3-2-5
Bronisław Leśniak
Zbigniew Ogiela
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Leszek Snopkowski
Roman Jurczak
Marian Machowski
Włodzimierz Kościelny
Antoni Rogoza
Wiesław Gamaj
Marian Morek

trener Artur Woźniak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

”Przegląd Sportowy” z 1957.11.18

http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1957/nr178/directory.djvu

RYBNIK, 17.11. (tel. wł.) Górnik Radlin — Wisła Kraków 4:0 (1:0). Bramki strzelili: Dębowy, Dybała, Polonius i Krawczyk. Sędziował Wilczyński z Poznania. Widzów ok. 500 osób.

GÓRNIK: Goliwąs, Owczarek, Oślizło, Sachs, Bożek, Niedźwiedzki, Piekorz, Dębowy, Krawczyk, Dybała, Polonius.

WISŁA: Leśniak, Ogiela, Snopkowski, Budka, Kawula., Jurczak, Machowski, Kościelny, Rogoża, Ganiaj, Morek.

Pożegnanie z tegorocznym sezonem i I ligą wypadło dla piłkarzy radlińskich nadzwyczaj pomyślnie. Zwyciężyli bowiem w pięknym stylu w meczu, w którym goście nie mieli nic do powiedzenia i który stał pod znakiem pojedynku ataku radlińskiego z defensywą Wisły. Rewelacją ataku radlińskiego jest lewoskrzydłowy, junior Polonius, spisujący się lepiej z meczu na mecz. Podczas spotkania z Wisłą, choć nie miał łatwego zadania, gdyż jego aniołem stróżem był bardziej rutynowany Ogiela, młody piłkarz Górnika pokazał, że jest zawodnikiem, któremu można rokować nadzieje na przyszłość. Wielka szkoda tylko, że nie odznacza się on idealnymi warunkami fizycznymi, a jest raczej filigranowej konstrukcji. Oprócz niego wyróżnił się Dębowy, który dopiero pod koniec rozgrywek ligowych awansował do pierwszej drużyny. Wydaje się, że i on nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Wisła znajduje się w katastrofalnej formie. Absolutnie nie potrafi grać na obcym boisku, być może dlatego górnicy panowali w niedzielę niepodzielnie i zgotowali dużą niespodziankę. Należy jeszcze podkreślić, iż wynik nie odpowiada, temu, co działo się na placu gry: górnicy bowiem przeważali w sposób chwilami miażdżący, zasypywali bramkę Leśniaka celnymi strzałami, a że tylko 4 z nich ugrzęzły w siatce Wisły to jest zasługa bramkarza Leśniaka, o którym śmiało można powiedzieć, iż uratował swą drużynę od wyższej porażki.

J. B.


Echo Krakowa. 1957, nr 269 (18 XI)

‎‎

Porażka Wisły w ostatnim meczu ligowym

WCZORAJ w Radlinie piłkarze Wisły rozegrali ostatni mecz w tegorocznych rozgrywkach ligowych, z miejscowym Górnikiem.

Wygrali gospodarze 4:0 (1:0). — Bramki dla Górnika zdobyli: Dębowy, Dybała, Krawczyk i Polonus. Górnicy przez cały czas spotkania przewyższali drużynę Wisły niemal pod każdym względem.

Ich napastnicy prawie bez przerwy gościli na polu bramkowym Wisły, której defensywa nie stanęła na wysokości zadania.


Gazeta Krakowska. 1957, nr 275 (18 XI) nr 2946

Ostatni mecz o mistrzostwo rozegrany w Radlinie pomiędzy Górnikiem Radlin i krakowską Wisłą zakończył się wysokim zwycięstwem Radlina 4:0 (2:0).

Mecz stał na dość słabym poziomie Gra obydwu zespołów nie mogła zachwycić nielicznej zresztą garstki kibiców. Końcowy rezultat spotkania zupełnie odpowiada temu, co działo się na boisku, chociaż Wisła miała dość dużo dogodnych pozycji strzałowych. Niestety z jednej strony bardzo słaba dyspozycja strzałowa, a z drugiej pech przeszkodziły w uzyskaniu choćby honorowej bramki.

Natomiast górnicy zdobywali teren prostymi podaniami i chociaż strzelali rzadziej, to jednak celniej.

Bramki dla zwycięzców zdobyli: — Wiśniewski, Antoniusz, Szlegier i Lisowski.

Tak więc niezbyt chlubnie zakończyła tegoroczne rozgrywki krakowska Wisła. Zajmuje ona w tej chwili 9 miejsce, jednak w razie ewentualnego zwycięstwa Budowlanych Opole w ostatnim meczu, spaść na 10 pozycję