1958.06.04 Wisła Kraków - Legia Warszawa 2:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 15: Linia 15:
| strzelcy bramek goście = <br><br>80' Marian Nowara
| strzelcy bramek goście = <br><br>80' Marian Nowara
| skład gospodarzy = 3-2-5<br>[[Bronisław Leśniak]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Władysław Kawula]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Zbigniew Kotaba]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Kazimierz Kościelny]]<br>[[Stanisław Adamczyk]]<br>[[Roman Jurczak]]<br>[[Józef Maniecki]]<br><br>trener: [[Josef Kuchynka]]
| skład gospodarzy = 3-2-5<br>[[Bronisław Leśniak]]<br>[[Leszek Snopkowski]]<br>[[Władysław Kawula]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Adam Michel]]<br>[[Zbigniew Kotaba]]<br>[[Marian Machowski]]<br>[[Kazimierz Kościelny]]<br>[[Stanisław Adamczyk]]<br>[[Roman Jurczak]]<br>[[Józef Maniecki]]<br><br>trener: [[Josef Kuchynka]]
-
| skład gości = 3-2-5<br>Henryk Stroniarz<br>Horst Mahseli<br>Jerzy Słaboszowski<br>Jerzy Woźniak<br>Marceli Strzykalski<br>Henryk Grzybowski<br>Leonard Miklaszewski<br>Marian Nowara<br>Czesław Ciupa<br>[[Edmund Zientara]]<br>Stefan Żmudzki<br><br>trener: Ryszard Koncewicz
+
| skład gości = 3-2-5<br>[[Henryk Stroniarz]]<br>Horst Mahseli<br>Jerzy Słaboszowski<br>Jerzy Woźniak<br>Marceli Strzykalski<br>Henryk Grzybowski<br>Leonard Miklaszewski<br>Marian Nowara<br>Czesław Ciupa<br>[[Edmund Zientara]]<br>Stefan Żmudzki<br><br>trener: Ryszard Koncewicz
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}

Wersja z dnia 20:54, 10 wrz 2016

1958.06.04, I liga, 9. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 18.00
Wisła Kraków 2:1 (2:0) Legia Warszawa
widzów: ok. 12.000
sędzia: Marcinkowski z Łodzi
Bramki
Stanisław Adamczyk (g) 33'
Władysław Kawula (w) 38'

1:0
2:0
2:1


80' Marian Nowara
Wisła Kraków
3-2-5
Bronisław Leśniak
Leszek Snopkowski
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Adam Michel
Zbigniew Kotaba
Marian Machowski
Kazimierz Kościelny
Stanisław Adamczyk
Roman Jurczak
Józef Maniecki

trener: Josef Kuchynka
Legia Warszawa
3-2-5
Henryk Stroniarz
Horst Mahseli
Jerzy Słaboszowski
Jerzy Woźniak
Marceli Strzykalski
Henryk Grzybowski
Leonard Miklaszewski
Marian Nowara
Czesław Ciupa
Edmund Zientara
Stefan Żmudzki

trener: Ryszard Koncewicz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Relacje prasowe

Dziennik Polski” z 1958.06.05

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=8635

Zwycięstwo na wagę złota Wisła - Legia W-wa 2:1 (2:0)

WISŁA: Leśniak, Snopkowski, Kawula, Budka, Kotaba, Michel, Machowski, Kościelny, Adamczyk, Jurczak, Maniecki.

LEGIA: Stroniarz, Mashelli. Słabczewski, Woźniak, Strzykalski, Grzytowski, Miklaszewski, Nowara, Ciupa, Zientara, Zmudzki.

Sędziował p. Marcinkowski z Łodzi.

1:0 — w 32 min, Adamczyk
2:0 — w 39 min, Kawula — obie bramki z rzutów wolnych
2:1 — w 30 min. Nowara.

Wisła, jak ktoś dowcipnie powiedział, pod jednym względem przypomina piłkarską reprezentację Polski: jej forma, podobnie jak forma reprezentacji jest bardzo chimeryczna, czasem jednak potrafi zagrać naprawdę dobry mecz. Wierzymy jednak, że środowy mecz Wisły z Legią, wygrany przez gospodarzy 2:1 (2:0) będzie dla nich przełomowy — dość dobrze zestawione formacje, duża ambicja i bojowość powinny dziś z krakowskiej jedenastki uczynić drużynę, która nie będzie lekką ręką oddawać przeciwnikowi punktów.

Wisła grała w pewnych okresach meczu doskonale. Wówczas, kiedy grano krótkimi, przyziemnymi i dobrze adresowanymi podaniami, gracze Wisły niepodzielnie panowali na boisku. Kiedy jednak usiłowano grać na przerzut, wtedy piłka dość łatwo stawała się łupem zawodników Legii. Wynik 2:1 nie odzwierciedla całkowicie przebiegu meczu — gospodarze olbrzymią część spotkania przeważali, mieli kilka doskonałych, niestety niewykorzystanych, sytuacji podbramkowych. Jedynie w ostatnich 10 minutach oddali inicjatywę w ręce warszawiaków, którzy ten okres uwidocznili zdobyciem jedynej bramki.

Atak „czerwonych", jakkolwiek wciąż jeszcze nie gra tak jak oczekują tego kibice Wisły, wypadł lepiej niż dotychczas. Adamczyk na środku spisuje się co prawda lepiej niż Rogoza, jednak brak mu szybkości i nie spełnia należycie funkcji kierownika ataku. Bardzo dobrze za to spisała się lewa strona — Jurczak i Maniecki, po prawej Machowski miał kilka dobrych,. Zagrań a Kościelny nie zawsze wypadł dobrze. Kotaba jako ofensywny pomocnik swoimi szybkimi rajdami i przerzutami siał sporo zamieszania w defensywie gości, w obronie cała trójka zagrała bardzo dobrze. Leśniak w bramce miał kilka kapitalnych momentów, jednak niefortunny wybieg i kilka niepewnych chwytów obniża jego notę we wczorajszym meczu. W drużynie warszawskiej najlepszy był bezsprzecznie Żmudzki na lewym skrzydle. Jego błyskotliwe zagrania i szybkie akcje były zawsze bardzo niebezpieczne. W obronie najlepszy był Słaboszewski.

W pierwszym okresie gry gospodarze narzucili mocne tempo często zagrażając bramce Stroniarza. Pierwsza bramka padła jednak dopiero w 32 min. Michel bijąc rzut wolny podał piłkę wprost na głowę Adamczykowi, który strzelił celnie w róg. Na drugą bramkę czekaliśmy tylko 7 minut. Rzut wolny bił Kawula, warszawiacy utworzyli mur, jednak środkowy obrońca Wisły przeniósł ponad zawodnikami i Wisła prowadziła 2:0 Po przerwie obie drużyny mają możność zdobycia bramki, jednak wiele sytuacji marnują napastnicy. Dopiero w 70 min. po wolnym pośrednim Strzykalski bije na bramkę, a odbitą przez Leśniaka piłkę Nowara przytomnie dobija. (ri)

Przegląd Sportowy” z 1958.06.05

http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1958/nr089/directory.djvu

Mecz rozpoczął się od huraganowych ataków Wisły na bramkę Legii. Przez 20 minut Wisła dosłownie oblegała bramkę Stroniarza, a były momenty kiedy Budka i Snopkowski operowali z piłką w pobliżu pola karnego Legii. Mniej więcej po 20 minutach gra się wyrównała. Za nieprzepisowe podcięcie Maniewskiego w pobliżu pola karnego, podyktował sędzia w 33 minucie rzut wolny, w stronę bramki Stroniarza. Wykonujący ten rzut Michel posłał piłkę na główkę Adamczyka, który z bliska zdobył prowadzenie.

W 5 minut później za faul Strzykalskiego w odległości 20 m od bramki Legii „zarobiła" Wisła drugi rzut wolny. Kawula — mimo muru defensywy Legii — strzelił kapitalnie, zdobywając drugą bramkę.

Bramka dla Legii padła na 11 minut przed końcem meczu, kiedy Nowara dobił rzut wolny, bity przez Strzykalskiegio, a źle wypiąstkowany przez Leśniaka. Bramkarz Wisły zamiast piąstkować na korner piąstkował w kierunku startujących pod jego bramkę napastników Legii.

St. Habzda