1959.02.24 Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 92:85

Z Historia Wisły

1959.02.24, I Liga Koszykówki Mężczyzn, 22. kolejka, Kraków, Hala Wisły,
Wisła Kraków 92:85 Śląsk Wrocław
I:
II: 30:47
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Wincenty Wawro 27, Jan Murzynowski 30, Stefan Wójcik jr. 16, Krystian Czernichowski 7, Antoni Paszkowicz 4, Wacław Paleta, Leszek Łapot
Trener:
Jan Mikułowski

Śląsk Wrocław:



Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1959, nr 46 (25 II) nr 4256

‎‎

KRAKOWSKIE drużyny Wisła i Sparta zakończyły wczoraj tegoroczne rozgrywki w ekstraklasie dwoma zwycięstwami nad Śląskiem i Gwardię Wrocław. W wyniku tych spotkań wicemistrz Polski — Wisła zdobyła równą ii ość punktów z mistrzem Polski — Polonią i posiada nawet lepszy stosunek zdobytych koszy. Jedynie dzięki zwycięstwom w bezpośrednich meczach Polonia wyprzedziła w klasyfikacji Wisłę

W drugim spotkaniu Wisła po zaciętej i pełnej emocji grze pokonała Śląsk 92:85 (30:47). Sędziowali pp. Joachimiak i Pokrywka z Poznania.

WISŁA - Murzynowski 30, Wawro 27, Wójcik 16, Czernichowski 7, Łapot 4, Paleta 4, Paszkowicz 4. Trener — mgr J. Mikułowski.

SLĄSK — Świątek 22, Wilczewski 17, Kałas 16, Lipski 1C, Matysik 7, Kasiński 6, Wybieralski 3, Wyspiański 2, Dąbrowski 2, Trener — Stasik.

Za pięć przewinień osobistych opuścili boisko: z Wisły — Czernichowski i Wójcik; ze śląska — Wilczewski, Matysik, Wyspiański, Kasiński, Kałas i Wybieralski.

Mecz rozpoczął się niefortunnie dla nowokreowanego wicemistrza Polski. Wisła grająca bez chorych: Pacuły, Niewodowskiego i kontuzjowanego Dąbrowskiego, nie mogła sprostać „buszującym” po boisku przeciwnikom i w 4 min. gry Śląsk prowadził 12:6, a w 6 min. 16:8. Gospodarze grają zbyt ofensywnie i pozwalają szybkiemu świątkowi zdobyć dalsze punkty. Pierwsza połowa meczu kończy się 17 pkt, przewagą gości.

Nikt nie przypuszczał, że krakowianie zdołają zmniejszyć różnicę, nie mówiąc już o wygraniu spotkania. Tymczasem następuje seria błędów koszykarzy Śląska i w 24 min. wynik brzmi już tylko 51:40 dla wrocławian. W 2 min.

później obserwujemy wspaniały zryw „wiślaków”, którzy przy dopingu widowni zdobywają kolejne punkty ze strzałów Murzynowskiego, Wawry i jeszcze raz Murzynowski ego i Czernichowskiego. Za chwilę opuszczają boisko za 5 przewinień osobistych Kałas ze Śląska i Czernichowski z Wisły.

W 27 min. gry Wójcik z podania Wawry zdobywa prowadzenie dla Wisły 56:55. Hala grzmi od oklasków i gra zaczyna się jakby od nowa.

Krakowianie dają teraz koncert gry w ofensywie i wywalczają 5 pkt. przewagę. Jednak w defensywie grają ostrożnie, gdyż większość z nich ma już po 4 przewinienia osobiste.

że dynamicznie Nic więc dziwnego, grający pod koszem Świątek wyrównuje stan na 61:61. Gra staje się coraz bardziej emocjonująca, gdyż Wisła znów uzyskuje kilkupunktową przewagę chwilę ją traci.

Na 7 min. przed końcem spotkania wynik brzmi 69:69.

I wreszcie ostatni zryw gospodarzy przynosi im przewagę, której nie oddają już do końca. W ostatnich minutach boisko opuszczają za 5 przewinień osobistych Wójcik oraz kolejno 5 zawodników Śląska.

Zwycięstwo Wisły bez swych czołowych zawodników nad doskonale grającym zespołem wrocławskich „grenadierów", należy uważać za sukces krakowian. U zwycięzców przez cały mecz doskonale kierowali grą Wójcik i Wawro, nieźle spisali się także Czernichowski, Łapot i Murzynowski (szczególnie po przerwie). W Śląsku najlepszym zawodnikiem był Świątek.


2

"Polska koszykówka męska 1928-2004", Krzysztof Łaszkiewicz, Inowrocław, 2004