1959.05.10 Polonia Bytom - Wisła Kraków 4:0

Z Historia Wisły

1959.05.10, I liga, 8. kolejka, Bytom, Stadion Polonii,
Polonia Bytom 4:0 (0:0) Wisła Kraków
widzów: ok. 10.000
sędzia: T. Nowak z Kielc
Bramki
Trampisz 73'
Trampisz
Liberda 81'
Liberda 86'
1:0
2:0
3:0
4:0
Polonia Bytom
3-2-5
Szymkowiak
Dymarczyk
Olejniczak
Widawski
Wieczorek
Grzegorczyk
Sąsiadek
Trampisz
Kempny
Liberda
Skwaragrafika:zmiana.PNG(Pogrzeba)
Wisła Kraków
3-2-5
Bronisław Leśniak
Fryderyk Monica
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Adam Michel
Leszek Snopkowski
Marian Machowski grafika:zmiana.PNG (46'? Andrzej Sykta)
Wiesław Gamaj
Stanisław Adamczyk
Józef Maniecki
Kazimierz Kościelny

trener Károly Kósa

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1959, nr 104 (6 V) nr 4314

‎‎

W NAJBLIŻSZĄ niedzielę 11 bm. piłkarze Wisły grają w Bytomiu z Polonią. W tym ciężkim meczu o ligowe punkty krakowskiej drużynie chcą pomóc kibice. Toteż klub sympatyków TS Wisła organizuje wycieczkę autokarami do Bytomia. Koszt przejazdu w obie strony, oraz bilet wstępu na trybunę wynosi 70 zł.

Zgłoszenia przyjmują do soboty 9 bm. — „Orbis”, pl. Szczepański 2 i Firma Voigt, ul. Floriańska 47.

Wyjazd z Krakowa nastąpi 10 bm. o godz. 14, powrót tego samego dnia w godzinach wtoczonych. (ks)


Echo Krakowa. 1959, nr 106 (8 V) nr 4316

‎‎

Uwaga sympatycy Wisły

W NADCHODZĄCĄ niedzielę 10 bm. Klub Sympatyków TS Wisła urządza wycieczkę autokarami na mecz Polonia Bytom — Wisła. Ostatnie zgłoszenia (wolne miejsca są jeszcze tylko w jednym autokarze) przyjmują: ..Orbis” pl. Szczepański 2 i firma „Voigt” — ul. Floriańska 47.

Wyjazd nastąpi w niedzielę o godz. 14. (1)

Echo Krakowa. 1959, nr 107 (9/10 V) nr 4317

‎‎

W BYTOMIU DOBRY BYŁBY REMIS

Druga drużyna krakowska— Wisła walczy w niedzielę w Bytomiu, gdzie spotka się z tamtejszą Polonią, zajmującą aktualnie drugie miejsce w tabeli. „Poloniści" będą usilnie dążyć do .wygrania meczu i wyjścia na pierwsze miejsce, licząc na ewentualne potknięcie się dotychczasowego leadera Górnika Zabrze w Warszawie. Wiemy jednak, że im silniejszy przeciwnik tym piłkarze Wisły lepiej grają. Umieją walczyć wykazując dobrą odporność psychiczną. Po początkowych porażkach przełamali passę niepowodzeń a w dodatku „odczarowali" bramkę Gronowskiego, czego przez 6 rund nie udało Się żadnej drużynie w Polsce. Linie obronne z Monicą, Kawulą, Budką, Michelem oraz Snopkowskim na czele potrafią utrzymać w szachu nawet bardzo groźny atak. Czy im się to uda w Bytomiu — zobaczymy. W każdym razie wynik remisowy przyjęliby kibice czerwonych z dużym zadowoleniem.


Echo Krakowa. 1959, nr 108 (11 V) nr 4318

‎‎

Brak kondycji i niefortunna zmiana przyczyną wysokiej porażki

Polonia -Wisła

Wczoraj w Bytomiu piłkarze Wisły przegrali z Polonią 0:4 (0:0). Bramki zdobyli Trampisz i Liberda po 2. Sędziował p. Nowak z Kielc. Widzów ok. 10 tysięcy.

WISŁA — Leśniak, Monica, Kawula, Budka, Michel, Snopkowski, Machowski, (Sykta), Gamaj, Adamczyk, Maniecki, K. Kościelny.

POLONIA — Szymkowiak, Dymarczyk, Olejniczak, Widawski, Wieczorek, Grzegorczyk, Sąsiadek, Trampisz, Kempny, Liberda, Skwara (Pogrzeba)

Spotkanie dostarczyło widowni wiele emocji, gdyż gra była szybka i szczególnie w pierwszym okresie obfitowała w liczne sytuacje podbramkowe. Zwycięstwo Polonii jest za wysokie, ale w pełni zasłużone, gdyż w ostatnim kwadransie gry gospodarze wykazali lepszą kondycję i ich szturm na zdezorientowaną i „pływającą" obronę wiślaków zakończył się strzeleniem 3 bramek.

CO Z KONDYCJĄ?

Wisła nie wytrzymała meczu kondycyjnie I w tym tkwi cala tajemnica druzgocącego zwycięstwa gospodarzy. Spore zastrzeżenia możemy mieć także do trenera Wisły — Kosy, który z niewiadomych przyczyn przeprowadził podczas przerwy zmianę zawodników: za Machowskiego wstawił Syktę.

Wg pierwszej części spotkania Machowski grał zupełnie dobrze i obok Gamaja był najlepszym graczem w ataku. Z jego podań nastąpiło kilka groźnych sytuacji pod bramką Szymkowiaka. Natomiast Sykta nie wykazał inklinacji do gry zespołowej, tym bardziej że i współpartnerzy bali się podać mu piłkę, gdy w pierwszych minutach po dwóch rajdach, zgubił piłkę. BRAWO LEŚNIAK

Doskonale bronił w Bytomiu Leśniak. Żadna z przepuszczonych 4 bramek na obciąża jego konta.

Przy pierwszej wepchnął go do bramki razem z piłką — Trampisz, druga padła z najbliższej odległości, kiedy to na wyraźnym spalonym znajdował się prawy łącznik gospodarzy. Trzecia i czwarta bramka zostały zdobyte przez Liberdę po błędach Michla i Kawuli z najbliższych odległości.

Z obrońców najlepszy był Monica. Budka .spisywał się dobrze i Sąsiadkowi tylko z największym trudem udało się kilka razy zacentrować. Snopkowski grał bardzo równo przez pełne 90 min., natomiast Michel popełnił dwa błędy, z których jeden kosztował drużynę bramkę. Atak podobał się w pierwszej części spotkania.

Najpracowitszy był w nim Gamaj, który -wraz z Machowskim siali zamieszanie pod bramką Szymkowiaka.

Cała „maszynka" Wisły przestała jednak działać w drugiej części meczu, a po utracie drugiej bramki (ze spalonego) w ogóle „rozsypała się“. Tym bardziej, że większość zawodników nie wytrzymała kondycyjnie 90 min bezpardonowej walki. W ciągu pierwszych 45 min. gry Wisła oddała 9 strzałów na bramkę Szymkowiaka a napastnicy Polonii strzelali 6.krotnie. Później sytuacja uległa zmianie. Za 4 strzały wiślaków gospodarze zrewanżowali się z nawiązką i Leśniak musiał interweniować aż 12 razy.

Najciekawsze momenty pojedynku Polonia — Wisła: 0 1 min. strzał Machowskiego szybuje obok słupka.

0 W 7 min. silny strzał Gamaja broni Szymkowiak.

0 W 12 min. Sąsiadek jest sam na sam z Leśniakiem, który rzuca się poloniście pod nogi, a odbitą od bramkarza piłkę wybija w pole Monica.

W 14 min. Leśniak ściąga piłkę z nogi Trampisza.

W 18 min. silny strzał Adamczyka i piłka mija minimalnie cel.

W 19 min po wolnym Kawuli piłka odbija się od muru polonistów i Ganiaj ostro strzela lecz Szymkowiak robinsonadą paruje piłkę na róg.

W 42 min. Machowski precyzyjnie centruje, ale Kościelny mija się z piłką, a Adamczyk z trudnego kąta posyła ją tuż obok słupka.

W 58 min. Szymkowiak ratuje drużynę od utraty zdawało się murowanej bramki, kiedy ..atomowy” strzał Gamaja w „okienko” wybija pięścią w pole.

W 63 min, zamieszanie pod bramką Wisły i Trampisz wpycha Leśniaka wraz z piłką do bramki.

1:0 dla Polonii.

W 75 min. Trampisz jest na spalonym. Moment zawahań a (jakby oczekiwał gwizdka sędziego), strzał i piłka grzęźnie w siatce.

W 81 min. Liberda wyłuskuje piłkę spomiędzy nóg Michla i strzela z kilku kroków. 3:0.

W 86 min. Liberda ogrywa Kawulę i z bliska ustala wynik I meczu na 4:0,

”Przegląd Sportowy” z 1959.05.11

http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1959/nr075/directory.djvu

BYTOM 10.5 (tel. wł.) Polonia By. tom — Wisła Kraków 4:0 (0:0). Bramki: 73 i 75 min. Trampisz, 81 i 86 min. Liberda. Sędziował Nowak z Kielc. Widzów 10 tys.

POLONIA: Szymkowiak, Dymarczyk, Olejniczak, Widawski, Wieczorek, Grzegorczyk, Sąsiadek, Trampisz, Kempny, Liberda, Skwara, (Pogrzeba).

WISŁA: Leśniak, Monica, Kawula, Budka, Michel, Snopkowski, Machowski, (Sykta), Gamaj, Adamczyk, Maniecki, Kościelny II.

Nie dziwimy się wcale, że Polonia Bytom mogła przegrać w Halle z II-ligową drużyną NRD, Do przerwy grała słabo, nawiązując równorzędną grę z krakowską Wisłą, pomimo że sprzymierzeńcem jej był wiatr. W tym okresie obie drużyny miały szereg okazji do zdobycia bramek. W 11 min. Sąsiadek decyduje się na rajd, mija obrońców Wisły i z pozycji sam na sam strzel w ręce Leśniakowi. W 42 min. z kolei Wisła ma kapitalną okazję, kiedy to do centry Machowskiego wyskakuje Adamczyk, podając piłkę z odległości 3 m obok pustej bramki.

Po zmianie stron początkowo nic nie zapowiadało klęski gości, w 44 min. Maniecki z Syktą znaleźli się w obliczu Szymkowiaka i nie potrafili go zmusić do kapitulacji, w chwilę później Kempny w podobnej sytuacji strzela w poprzeczkę, zaś bombę Gamaja z 30 m wypiąstkował Szymkowiak na róg. Powoli atak Polonii zaczyna zdobywać teren i coraz bardziej zagraża bramce Leśniaka. W 73 min. prawy łącznik Polonii Trampisz z niezbyt groźnej sytuacji „zrobił" bramkę po ograniu Kawuli. Od tego momentu w szeregi piłkarzy z białą gwiazdą wkrada się zdenerwowanie. Obrońcy popełniają błąd po błędzie, a z impetem atakujący napastnicy Polonii uzyskują wysoką przewagę. Sypia się też dalsze bramki, które były wynikłem zarówno dobrej gry bytomskiego ataku tej części spotkania, Jak również błędów obrony przeciwnika. W 15 min. Trampisz ogrywa znowu Kawulę, w 81 i 86 min. dwukrotnie Liberda mija kilku przeciwników, zdobywając bramki z bezpośredniej odległości.

Tylko w tym ostatnim, 20 minutowym okresie podobała się wszystkim gra jedenastki bytomskiej, która zebrała zasłużone brawa. Poprzednio widzieliśmy na boisku zupełnie inny zespół, który niczym się nie wyróżniał. W przekroju całego spotkania wyróżnić należy przede wszystkim młodego pomocnika Grzegorczyka, a następnie Trampisza i stopera Olejniczaka, a za ostatnie 20 min — Liberdę. Wisła zaprezentowała się znacznie korzystniej niż przed kilkoma tygodniami w Zabrzu. Kiedy konto bramkowe było jeszcze czyste, ładnie kombinowali w polu, piłka trzymała się nóg jak zaczarowana. Atakowi Wisły brakowało jednak siły przebojowej i dlatego właśnie krakowianie nie potrafili zmusić do kapitulacji defensywy bytomskiej. W zespole tym wyróżniamy przede wszystkim bramkarza Leśniaka, obu bocznych obrońców Snopkowskiego i Gamaja.

J. Wykrota

”Dziennik Polski” z 1959.05.12

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=5927

Wiśle nie poszczęściło się niestety w Bytomiu. Można różnie tłumaczyć sobie porażkę wiślaków — i zamianą Machowskiego na Syktę, i zbyt silnym przeciwnikiem, i słabo grającą obroną. Wisła przegrała coprawda ten mecz, wykazała jednak dobrą postawę i trudno aby ta porażka w jakikolwiek sposób miała wpłynąć na dalszą grą drużyny w meczach ligowych.

Ligowców czeka teraz krótka, dwutygodniowa przerwa. Jeżeli zostanie mądrze wykorzystana, może wydatnie przyczynić się do poprawy obecnej sytuacji.