1959.05.10 Polonia Bytom - Wisła Kraków 4:0
Z Historia Wisły
Polonia Bytom | 4:0 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 10.000 | ||||||||||
sędzia: T. Nowak z Kielc | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1959, nr 104 (6 V) nr 4314
W NAJBLIŻSZĄ niedzielę 11 bm. piłkarze Wisły grają w Bytomiu z Polonią. W tym ciężkim meczu o ligowe punkty krakowskiej drużynie chcą pomóc kibice. Toteż klub sympatyków TS Wisła organizuje wycieczkę autokarami do Bytomia. Koszt przejazdu w obie strony, oraz bilet wstępu na trybunę wynosi 70 zł.
Zgłoszenia przyjmują do soboty 9 bm. — „Orbis”, pl. Szczepański 2 i Firma Voigt, ul. Floriańska 47.
Wyjazd z Krakowa nastąpi 10 bm. o godz. 14, powrót tego samego dnia w godzinach wtoczonych. (ks)
Echo Krakowa. 1959, nr 106 (8 V) nr 4316
Uwaga sympatycy Wisły
W NADCHODZĄCĄ niedzielę 10 bm. Klub Sympatyków TS Wisła urządza wycieczkę autokarami na mecz Polonia Bytom — Wisła. Ostatnie zgłoszenia (wolne miejsca są jeszcze tylko w jednym autokarze) przyjmują: ..Orbis” pl. Szczepański 2 i firma „Voigt” — ul. Floriańska 47.
Wyjazd nastąpi w niedzielę o godz. 14. (1)
Echo Krakowa. 1959, nr 107 (9/10 V) nr 4317
W BYTOMIU DOBRY BYŁBY REMIS
Druga drużyna krakowska— Wisła walczy w niedzielę w Bytomiu, gdzie spotka się z tamtejszą Polonią, zajmującą aktualnie drugie miejsce w tabeli. „Poloniści" będą usilnie dążyć do .wygrania meczu i wyjścia na pierwsze miejsce, licząc na ewentualne potknięcie się dotychczasowego leadera Górnika Zabrze w Warszawie. Wiemy jednak, że im silniejszy przeciwnik tym piłkarze Wisły lepiej grają. Umieją walczyć wykazując dobrą odporność psychiczną. Po początkowych porażkach przełamali passę niepowodzeń a w dodatku „odczarowali" bramkę Gronowskiego, czego przez 6 rund nie udało Się żadnej drużynie w Polsce. Linie obronne z Monicą, Kawulą, Budką, Michelem oraz Snopkowskim na czele potrafią utrzymać w szachu nawet bardzo groźny atak. Czy im się to uda w Bytomiu — zobaczymy. W każdym razie wynik remisowy przyjęliby kibice czerwonych z dużym zadowoleniem.
Echo Krakowa. 1959, nr 108 (11 V) nr 4318
Brak kondycji i niefortunna zmiana przyczyną wysokiej porażki
Polonia -Wisła
Wczoraj w Bytomiu piłkarze Wisły przegrali z Polonią 0:4 (0:0). Bramki zdobyli Trampisz i Liberda po 2. Sędziował p. Nowak z Kielc. Widzów ok. 10 tysięcy.
WISŁA — Leśniak, Monica, Kawula, Budka, Michel, Snopkowski, Machowski, (Sykta), Gamaj, Adamczyk, Maniecki, K. Kościelny.
POLONIA — Szymkowiak, Dymarczyk, Olejniczak, Widawski, Wieczorek, Grzegorczyk, Sąsiadek, Trampisz, Kempny, Liberda, Skwara (Pogrzeba)
Spotkanie dostarczyło widowni wiele emocji, gdyż gra była szybka i szczególnie w pierwszym okresie obfitowała w liczne sytuacje podbramkowe. Zwycięstwo Polonii jest za wysokie, ale w pełni zasłużone, gdyż w ostatnim kwadransie gry gospodarze wykazali lepszą kondycję i ich szturm na zdezorientowaną i „pływającą" obronę wiślaków zakończył się strzeleniem 3 bramek.
CO Z KONDYCJĄ?
Wisła nie wytrzymała meczu kondycyjnie I w tym tkwi cala tajemnica druzgocącego zwycięstwa gospodarzy. Spore zastrzeżenia możemy mieć także do trenera Wisły — Kosy, który z niewiadomych przyczyn przeprowadził podczas przerwy zmianę zawodników: za Machowskiego wstawił Syktę.
Wg pierwszej części spotkania Machowski grał zupełnie dobrze i obok Gamaja był najlepszym graczem w ataku. Z jego podań nastąpiło kilka groźnych sytuacji pod bramką Szymkowiaka. Natomiast Sykta nie wykazał inklinacji do gry zespołowej, tym bardziej że i współpartnerzy bali się podać mu piłkę, gdy w pierwszych minutach po dwóch rajdach, zgubił piłkę. BRAWO LEŚNIAK
Doskonale bronił w Bytomiu Leśniak. Żadna z przepuszczonych 4 bramek na obciąża jego konta.
Przy pierwszej wepchnął go do bramki razem z piłką — Trampisz, druga padła z najbliższej odległości, kiedy to na wyraźnym spalonym znajdował się prawy łącznik gospodarzy. Trzecia i czwarta bramka zostały zdobyte przez Liberdę po błędach Michla i Kawuli z najbliższych odległości.
Z obrońców najlepszy był Monica. Budka .spisywał się dobrze i Sąsiadkowi tylko z największym trudem udało się kilka razy zacentrować. Snopkowski grał bardzo równo przez pełne 90 min., natomiast Michel popełnił dwa błędy, z których jeden kosztował drużynę bramkę. Atak podobał się w pierwszej części spotkania.
Najpracowitszy był w nim Gamaj, który -wraz z Machowskim siali zamieszanie pod bramką Szymkowiaka.
Cała „maszynka" Wisły przestała jednak działać w drugiej części meczu, a po utracie drugiej bramki (ze spalonego) w ogóle „rozsypała się“. Tym bardziej, że większość zawodników nie wytrzymała kondycyjnie 90 min bezpardonowej walki. W ciągu pierwszych 45 min. gry Wisła oddała 9 strzałów na bramkę Szymkowiaka a napastnicy Polonii strzelali 6.krotnie. Później sytuacja uległa zmianie. Za 4 strzały wiślaków gospodarze zrewanżowali się z nawiązką i Leśniak musiał interweniować aż 12 razy.
Najciekawsze momenty pojedynku Polonia — Wisła: 0 1 min. strzał Machowskiego szybuje obok słupka.
0 W 7 min. silny strzał Gamaja broni Szymkowiak.
0 W 12 min. Sąsiadek jest sam na sam z Leśniakiem, który rzuca się poloniście pod nogi, a odbitą od bramkarza piłkę wybija w pole Monica.
W 14 min. Leśniak ściąga piłkę z nogi Trampisza.
W 18 min. silny strzał Adamczyka i piłka mija minimalnie cel.
W 19 min po wolnym Kawuli piłka odbija się od muru polonistów i Ganiaj ostro strzela lecz Szymkowiak robinsonadą paruje piłkę na róg.
W 42 min. Machowski precyzyjnie centruje, ale Kościelny mija się z piłką, a Adamczyk z trudnego kąta posyła ją tuż obok słupka.
W 58 min. Szymkowiak ratuje drużynę od utraty zdawało się murowanej bramki, kiedy ..atomowy” strzał Gamaja w „okienko” wybija pięścią w pole.
W 63 min, zamieszanie pod bramką Wisły i Trampisz wpycha Leśniaka wraz z piłką do bramki.
1:0 dla Polonii.
W 75 min. Trampisz jest na spalonym. Moment zawahań a (jakby oczekiwał gwizdka sędziego), strzał i piłka grzęźnie w siatce.
W 81 min. Liberda wyłuskuje piłkę spomiędzy nóg Michla i strzela z kilku kroków. 3:0.
W 86 min. Liberda ogrywa Kawulę i z bliska ustala wynik I meczu na 4:0,
”Przegląd Sportowy” z 1959.05.11
http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1959/nr075/directory.djvu
BYTOM 10.5 (tel. wł.) Polonia By. tom — Wisła Kraków 4:0 (0:0). Bramki: 73 i 75 min. Trampisz, 81 i 86 min. Liberda. Sędziował Nowak z Kielc. Widzów 10 tys.
POLONIA: Szymkowiak, Dymarczyk, Olejniczak, Widawski, Wieczorek, Grzegorczyk, Sąsiadek, Trampisz, Kempny, Liberda, Skwara, (Pogrzeba).
WISŁA: Leśniak, Monica, Kawula, Budka, Michel, Snopkowski, Machowski, (Sykta), Gamaj, Adamczyk, Maniecki, Kościelny II.
Nie dziwimy się wcale, że Polonia Bytom mogła przegrać w Halle z II-ligową drużyną NRD, Do przerwy grała słabo, nawiązując równorzędną grę z krakowską Wisłą, pomimo że sprzymierzeńcem jej był wiatr. W tym okresie obie drużyny miały szereg okazji do zdobycia bramek. W 11 min. Sąsiadek decyduje się na rajd, mija obrońców Wisły i z pozycji sam na sam strzel w ręce Leśniakowi. W 42 min. z kolei Wisła ma kapitalną okazję, kiedy to do centry Machowskiego wyskakuje Adamczyk, podając piłkę z odległości 3 m obok pustej bramki.
Po zmianie stron początkowo nic nie zapowiadało klęski gości, w 44 min. Maniecki z Syktą znaleźli się w obliczu Szymkowiaka i nie potrafili go zmusić do kapitulacji, w chwilę później Kempny w podobnej sytuacji strzela w poprzeczkę, zaś bombę Gamaja z 30 m wypiąstkował Szymkowiak na róg. Powoli atak Polonii zaczyna zdobywać teren i coraz bardziej zagraża bramce Leśniaka. W 73 min. prawy łącznik Polonii Trampisz z niezbyt groźnej sytuacji „zrobił" bramkę po ograniu Kawuli. Od tego momentu w szeregi piłkarzy z białą gwiazdą wkrada się zdenerwowanie. Obrońcy popełniają błąd po błędzie, a z impetem atakujący napastnicy Polonii uzyskują wysoką przewagę. Sypia się też dalsze bramki, które były wynikłem zarówno dobrej gry bytomskiego ataku tej części spotkania, Jak również błędów obrony przeciwnika. W 15 min. Trampisz ogrywa znowu Kawulę, w 81 i 86 min. dwukrotnie Liberda mija kilku przeciwników, zdobywając bramki z bezpośredniej odległości.
Tylko w tym ostatnim, 20 minutowym okresie podobała się wszystkim gra jedenastki bytomskiej, która zebrała zasłużone brawa. Poprzednio widzieliśmy na boisku zupełnie inny zespół, który niczym się nie wyróżniał. W przekroju całego spotkania wyróżnić należy przede wszystkim młodego pomocnika Grzegorczyka, a następnie Trampisza i stopera Olejniczaka, a za ostatnie 20 min — Liberdę. Wisła zaprezentowała się znacznie korzystniej niż przed kilkoma tygodniami w Zabrzu. Kiedy konto bramkowe było jeszcze czyste, ładnie kombinowali w polu, piłka trzymała się nóg jak zaczarowana. Atakowi Wisły brakowało jednak siły przebojowej i dlatego właśnie krakowianie nie potrafili zmusić do kapitulacji defensywy bytomskiej. W zespole tym wyróżniamy przede wszystkim bramkarza Leśniaka, obu bocznych obrońców Snopkowskiego i Gamaja.
J. Wykrota
”Dziennik Polski” z 1959.05.12
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=5927
Wiśle nie poszczęściło się niestety w Bytomiu. Można różnie tłumaczyć sobie porażkę wiślaków — i zamianą Machowskiego na Syktę, i zbyt silnym przeciwnikiem, i słabo grającą obroną. Wisła przegrała coprawda ten mecz, wykazała jednak dobrą postawę i trudno aby ta porażka w jakikolwiek sposób miała wpłynąć na dalszą grą drużyny w meczach ligowych.
Ligowców czeka teraz krótka, dwutygodniowa przerwa. Jeżeli zostanie mądrze wykorzystana, może wydatnie przyczynić się do poprawy obecnej sytuacji.