1960.11.20 Wisła Kraków – Legia Warszawa 92:85

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 31: Linia 31:
Wcale nie mniejsze znaczenie będzie miał pojedynek Wisły z Legią. Wojskowi mają apetyt na powtórne zdobycie mistrzowskiego trofeum i kto wie czy im się to nie uda? W meczu tym duże znaczenie będzie miało z pewnością nastawienie zawodników przez trenerów. Nic więc dziwnego, że wielu fachowców uważa, że spotkanie Wisły z Legią będzie także w pewnym sensie pojedynkiem taktycznym trenera Mochnackiego z Maleszewskim. Już dziś liczni zwolennicy koszykówki ostrzą sobie apetyty na niedzielne widowisko.
Wcale nie mniejsze znaczenie będzie miał pojedynek Wisły z Legią. Wojskowi mają apetyt na powtórne zdobycie mistrzowskiego trofeum i kto wie czy im się to nie uda? W meczu tym duże znaczenie będzie miało z pewnością nastawienie zawodników przez trenerów. Nic więc dziwnego, że wielu fachowców uważa, że spotkanie Wisły z Legią będzie także w pewnym sensie pojedynkiem taktycznym trenera Mochnackiego z Maleszewskim. Już dziś liczni zwolennicy koszykówki ostrzą sobie apetyty na niedzielne widowisko.
 +
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1960, nr 272 (21 XI) nr 4876 [sic!]===
 +
 +
[[Grafika:Echo 1960-11-21b.jpg‎‎‎|thumb|right|200 px]]‎‎
 +
W GORĄCEJ ATMOSFERZE WISŁA WYGRYWA Z LEGIĄ Wisła — Legia W-wa 92:85 (44:35).
 +
 +
Wisła: Pacuła 18, Murzynowski 16. Likszo 15, Dąbrowski 13. Wójcik 11, Czernichowski 9, Niewodowski 6, Wawro 4, Paleta 0, Paszkowicz 0.
 +
 +
Legia: Pstrokoński 23, Pawlak 20, Kamiński 16, Bednarowicz 13, Żochowski 7, Długosz 4, Arent 2.
 +
 +
Przed meczem mgr J. Janowski w imieniu TS Wisła wręczył T.
 +
 +
Pacule kryształowy puchar i wiązankę kwiatków z okazji odznaczenia go tytułem „Zasłużonego Mistrza Sportu” i z okazji 10-lecia gry w barwach Wisły. Sam mecz stał na wysokim poziomie i toczył się w szybkim tempie. Przez długi okres końcowy wynik stał pod znakiem zapytania, mimo że stale utrzymywała się przewaga gospodarzy. Najbardziej dramatyczne były ostatnie minuty, kiedy gospodarze grali już bez Pacuły, Wójcika i Likszo a ich 12 pkt. przewaga w oczach topniała.
 +
 +
Ostatecznie dzięki , celnym rzutom Dąbrowskiego, gospodarze utrzymali zwycięstwo. U zwycięzców obok Pacuły i Murzynowskiego bardzo dobrze spisał się Dąbrowski, u pokonanych Pstrokoński i Bednarowicz.
 +
 +
 +
 +
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=5714 s8
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=5714 s8
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1960/1961 (koszykówka mężczyzn)]]
[[Kategoria: Wszystkie mecze 1960/1961 (koszykówka mężczyzn)]]
[[Kategoria: I liga 1960/1961 (koszykówka mężczyzn)]]
[[Kategoria: I liga 1960/1961 (koszykówka mężczyzn)]]
[[Kategoria: Legia Warszawa (koszykówka)]]
[[Kategoria: Legia Warszawa (koszykówka)]]

Wersja z dnia 11:34, 24 kwi 2019

1960.11.20, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 92:85 Legia Warszawa
I:
II:
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:


Legia Warszawa:
Pstrokoński 23, Pawlak 20, Kamiński 16, Bednarowicz 13, Żochowski 7, Długosz 4, Arent 2


Spootkanie transmitowane przeza radio w programie I.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1960, nr 270 (18 XI) nr 4784

Czy „wawelskie smoki” odzyskają dobrą markę? — to pytanie nurtujące licznych zwolenników Wisły jest jak najbardziej na czasie, a odpowiedź zależy cd samych zawodników. Podopieczni trenera mgr M. Mochnackiego zmierzą się w sobotę z Polonią, która mimo osłabionego składu (występuje bez Wichowskiego i Zagórskiego) spisuje się w tegorocznej batalii mistrzowskiej — jak dotychczas — doskonale.

W Poznaniu „wiślacy” przegrali podobno z Lechem przez słabą obronę strefową i kto wie, czy w meczu z Polonią krakowianie nie zrezygnują z takiej taktyki i nie zagrają „każdy swego”??? Inna sprawa, że taktyka, która nie zdała egzaminu w Poznaniu może się okazać zbawienna przeciwko ,.czarnym koszulom”. Zresztą ta sprawa wchodzi w gestię trenera i nie my musimy sobie zaprzątać nią głowy. Sympatycy Wisły chcieliby jedynie zobaczyć dobrą grę i zwycięstwo swych pupilów

MOCHNACKI CONTRA MALESZEWSKI

Wcale nie mniejsze znaczenie będzie miał pojedynek Wisły z Legią. Wojskowi mają apetyt na powtórne zdobycie mistrzowskiego trofeum i kto wie czy im się to nie uda? W meczu tym duże znaczenie będzie miało z pewnością nastawienie zawodników przez trenerów. Nic więc dziwnego, że wielu fachowców uważa, że spotkanie Wisły z Legią będzie także w pewnym sensie pojedynkiem taktycznym trenera Mochnackiego z Maleszewskim. Już dziś liczni zwolennicy koszykówki ostrzą sobie apetyty na niedzielne widowisko.


Echo Krakowa. 1960, nr 272 (21 XI) nr 4876 [sic!]

‎‎

W GORĄCEJ ATMOSFERZE WISŁA WYGRYWA Z LEGIĄ Wisła — Legia W-wa 92:85 (44:35).

Wisła: Pacuła 18, Murzynowski 16. Likszo 15, Dąbrowski 13. Wójcik 11, Czernichowski 9, Niewodowski 6, Wawro 4, Paleta 0, Paszkowicz 0.

Legia: Pstrokoński 23, Pawlak 20, Kamiński 16, Bednarowicz 13, Żochowski 7, Długosz 4, Arent 2.

Przed meczem mgr J. Janowski w imieniu TS Wisła wręczył T.

Pacule kryształowy puchar i wiązankę kwiatków z okazji odznaczenia go tytułem „Zasłużonego Mistrza Sportu” i z okazji 10-lecia gry w barwach Wisły. Sam mecz stał na wysokim poziomie i toczył się w szybkim tempie. Przez długi okres końcowy wynik stał pod znakiem zapytania, mimo że stale utrzymywała się przewaga gospodarzy. Najbardziej dramatyczne były ostatnie minuty, kiedy gospodarze grali już bez Pacuły, Wójcika i Likszo a ich 12 pkt. przewaga w oczach topniała.

Ostatecznie dzięki , celnym rzutom Dąbrowskiego, gospodarze utrzymali zwycięstwo. U zwycięzców obok Pacuły i Murzynowskiego bardzo dobrze spisał się Dąbrowski, u pokonanych Pstrokoński i Bednarowicz.



http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=5714 s8