1961.06.01 Wisła Kraków - Odra Opole 2:3
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 2:3 (1:1) | Odra Opole | ||||||||
widzów: 2-5.000 | ||||||||||
sędzia: Maciarz z Krakowa | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1961, nr 130 (5 VI) nr 4950
Odra zwycięża Wisłę 3:2
W meczu towarzyskim Wisła przegrała na własnym boisku z Odrą Opole 2:3 (1:1). Bramki zdobyli, dla Odry — Gajda 2 i Kleszcz 1, dla Wisły — Kmiecik i Sykta po 1. Sędziował p. Marian z Krakowa. Widzów ok. 1500.
WISŁA: Karczewski (Tynor) — Zelman (Mazur), Monica, Rodak — Michel, Jędrys (Zelman) — Machowski, Miceusz (Kmiecik), Sykta, Wójcik (Maniecki), Lach.
ODRA: Kornek — Strociak (Gajek), Prudło, Wrzos — Z, Blaut (Strociak), : Klik — Stemplowski (Szmit), Kleszcz, Gajda, Piechaczek, Bania.
Obydwie drużyny wystąpiły w osłabionych składach. Wisła bez Leśniaka, Kawuli i Budki a Odra bez Szczepańskiego, Blauta, Brejzy i Jarka. Mimo to mecz był zupełnie niezły, a niektóre akcje obu drużyn mogły się podobać.
Odra grała dość szybko, a inicjatorami większości akcji ofensywnych byli Piechaczek i Gajda.
Z przebiegu spotkania mecz powinien zakończyć się wynikiem remisowym. Niestety obrona Wisły beż Kawuli i Budki straciła przynajmniej 80 proc, ze swej wartości i 2 z 3 straconych bramek przypisać trzeba na konto ich zastępców.
Przed meczem zapowiadano, że Wisła wystąpi w nowym zestawieniu ataku. Tymczasem „nic z tych rzeczy”. Trzeba było czekać 30 min., aby wszedł dopiero na boisko Kmiecik. Żadnych „nowych twarzy” w ataku nie widzieliśmy! A szkoda, gdyż w spotkaniu z Odrą należało chyba wypróbować Bogacza lub Gunię.
Wówczas tak kierownictwo, jak i trener mieliby zapewne łatwiejsze zadanie z ustaleniem składu na najbliższe mecze mistrzowskie.
W Odrze obok Piechaczka i Gajdy należy wyróżnić Kornka w bramce oraz Kleszcza w ataku, w Wiśle Syktę i Kmiecika w ataku oraz Zelmana w pomocy (J. F.)