1961.06.01 Wisła Kraków - Odra Opole 2:3

Z Historia Wisły

1961.03.15, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, 11:00
Wisła Kraków 2:3 (1:1) Odra Opole
widzów: 2-5.000
sędzia: Maciarz z Krakowa
Bramki

Władysław Kmiecik 43'

Andrzej Sykta 58'

0:1
1:1
1:2
2:2
2:3
20' Gajda

57' Kleszcz

60' Gajda
Wisła Kraków
3-2-5
Błażej Karczewski Grafika:Zmiana.PNG (Hieronim Tynor)
Antoni Zalman Grafika:Zmiana.PNG (Stefan Mazur)
Fryderyk Monica
Jan Rodak
Adam Michel
Ryszard Jędrys Grafika:Zmiana.PNG (Antoni Zalman)
Marian Machowski
Ryszard Miceusz Grafika:Zmiana.PNG (Władysław Kmiecik)
Andrzej Sykta
Ryszard Wójcik Grafika:Zmiana.PNG (Józef Maniecki)
Zbigniew Lach

trener: Karel Finek
Odra Opole

Kornek
Strociak
Prudło
Wrzos
Blaut II Grafika:Zmiana.PNG (Gajek)
Klik
Stemplowski Grafika:Zmiana.PNG (Szmit)
Kleszcz
Gajda
Piechaczek
Bania

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1961, nr 130 (5 VI) nr 4950

‎‎‎‎
‎‎‎‎


Odra zwycięża Wisłę 3:2

W meczu towarzyskim Wisła przegrała na własnym boisku z Odrą Opole 2:3 (1:1). Bramki zdobyli, dla Odry — Gajda 2 i Kleszcz 1, dla Wisły — Kmiecik i Sykta po 1. Sędziował p. Marian z Krakowa. Widzów ok. 1500.

WISŁA: Karczewski (Tynor) — Zelman (Mazur), Monica, Rodak — Michel, Jędrys (Zelman) — Machowski, Miceusz (Kmiecik), Sykta, Wójcik (Maniecki), Lach.

ODRA: Kornek — Strociak (Gajek), Prudło, Wrzos — Z, Blaut (Strociak), : Klik — Stemplowski (Szmit), Kleszcz, Gajda, Piechaczek, Bania.

Obydwie drużyny wystąpiły w osłabionych składach. Wisła bez Leśniaka, Kawuli i Budki a Odra bez Szczepańskiego, Blauta, Brejzy i Jarka. Mimo to mecz był zupełnie niezły, a niektóre akcje obu drużyn mogły się podobać.

Odra grała dość szybko, a inicjatorami większości akcji ofensywnych byli Piechaczek i Gajda.

Z przebiegu spotkania mecz powinien zakończyć się wynikiem remisowym. Niestety obrona Wisły beż Kawuli i Budki straciła przynajmniej 80 proc, ze swej wartości i 2 z 3 straconych bramek przypisać trzeba na konto ich zastępców.

Przed meczem zapowiadano, że Wisła wystąpi w nowym zestawieniu ataku. Tymczasem „nic z tych rzeczy”. Trzeba było czekać 30 min., aby wszedł dopiero na boisko Kmiecik. Żadnych „nowych twarzy” w ataku nie widzieliśmy! A szkoda, gdyż w spotkaniu z Odrą należało chyba wypróbować Bogacza lub Gunię.

Wówczas tak kierownictwo, jak i trener mieliby zapewne łatwiejsze zadanie z ustaleniem składu na najbliższe mecze mistrzowskie.

W Odrze obok Piechaczka i Gajdy należy wyróżnić Kornka w bramce oraz Kleszcza w ataku, w Wiśle Syktę i Kmiecika w ataku oraz Zelmana w pomocy (J. F.)