1961.07.02 Wisła Kraków - Stal Mielec 3:1

Z Historia Wisły

1961.07.02, I Liga, 11.kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 18:00
Wisła Kraków 3:1 (1:1) Stal Mielec
widzów: 15-20.000
sędzia: Wilczyński z Gdyni
Bramki
Władysław Kawula (k) 20’

Zbigniew Lach 47’
Andrzej Sykta 72’
1:0
1:1
2:1
3:1

33' Gazda


Wisła Kraków
3-2-5
Hieronim Tynor Grafika:Zmiana.PNG (Błażej Karczewski)
Fryderyk Monica
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Antoni Zalman
Ryszard Jędrys Grafika:Zmiana.PNG (Adam Michel)
Marian Machowski
Andrzej Sykta
Władysław Kmiecik
Zbigniew Lach
Józef Maniecki

trener: Mieczysław Gracz
Stal Mielec

Mysiak
Opiełka
Król
Gaj
Czudo
Budek
Gazda
Czylok
Pyka Grafika:Zmiana.PNG (Tobolik)
Harężlak
Kapuściński

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1961, nr 152 (30 VI) nr 4972

W niedzielę krakowianie zobaczą po raz pierwszym w tym sezonie jedenastkę Stali z Mielca.

Na wstępie chcielibyśmy wyprowadzić z błędu tych wszystkich, którzy lekceważą „stalowców”, twierdząc, że Wisła ma już kolejne 2 punkty „w kieszeni”. Jedenastka z Mielca już w II lidze miała dobrą prasę i licznych sympatyków w Krakowie. Teraz dużo lepiej, co udowodniła grywając z* Polonią Bytom drużyną która niedawno pokonała w Krakowie Cracovię 2:1, a w Bobrku koło Bytomia Wisłę 3:0.

ATAK WISŁY CONTRA MYSIAK?

Zakładając .jednak, że piłkarze Wisły, utrzymują się w formie, którą zaprezentowali nam w „derbach” z Cracovią — mecz ze Stalą winien stać pod znakiem pojedynku kwintetu ofensywnego gospodarzy z bramkarzem Stali Mysiakiem oraz z defensywą, w której na pierwszy plan wybijają się stoper Król i pomocnik Budek (kiedyś zawodnik Wisły — przyp. red.).

Jak potoczą się losy tego pojedynku i czy faktycznie będzie to rywalizacja ataku Wisły z obroną Stali? Jakby nie było w meczu tym Wisła jest faworytką, chociaż jak już wspomnieliśmy żadnego przeciwnika a szczególnie takiego jak Stal Mielec nie należy lekceważyć.



Echo Krakowa. 1961, nr 153 (1/2 VII) nr 4973

PIŁKA NOŻNA Godz. 16 Boisko Wisły Wisła — Stal Dębica (O mistrzostwo Polski juniorów) Godz. 18 Boisko Wisły Wisła — Stal Mielec (O mistrzostwo I ligi)


Echo Krakowa. 1961, nr 153 (1/2 VII) nr 4973

‎‎‎‎

Na entuzjastów piłki nożnej wybierających się na niedzielny mecz pierwszoligowy Wisła — Stal Mielec czeka sporo atrakcyjnych imprez. Zakupiony bowiem bilet upoważnia do wstępu na przedmecz juniorów (godz. 16) Wisła — Stal Dębica, jak również do oglądnięcia interesujących pokazów gimnastycznych w wykonaniu czołowych gimnastyczek i gimnastyków. Ponadto w przerwie tych imprez rozegrany zostanie po raz pierwszy w Krakowie wyścig Gokartów, które za granicą zdobyły sobie ogromną popularność. Wreszcie o godzinie 18 odbędzie się mecz piłkarski Wisły ze Stalą.

Trzeba przyznać, że jak na jeden raz atrakcji sporo.

Echo Krakowa. 1961, nr 154 (3 VII) nr 4974

‎‎‎‎

WISŁA KRAKÓW — STAL MIELEC 3:1 (1:1). Bramki zdobyli: dla Wisły — Kawula (z rzutu karnego) w 29 min., Lach w 47, Sykta w 71 min., dla Stali — Gazda w 32 minucie gry.

Sędziował p. Wilczyński z Gdańska. Widzów około 15 tysięcy.

WISŁA — Tynor (Karczewski), Monica, Kawula, Budka, Zelman, Jędrys (Michel), Machowski, Sykta, Kmiecik, Lach, Maniecki.

STAL — Mysiak, Opiełka, Król, Gaj, Czuda, Budek, Gazda, Czylok, Pyka (Tobolik), Hereźlak, Kapuściński.

Wisła uzyskała zwycięstwo po ciężkiej i ambitnej walce.

Piłkarze Stali okazali się bowiem zespołem niezwykle groźnym, który nie zamierzał wcale ograniczyć się jedynie do defensywy, lecz zademonstrował grę otwartą, inicjując szereg groźnych akcji.

Po rozpoczęciu zawodów inicjatywę przejmuje Wisła.

Jej akcje kończą się jednak na linii pola karnego, gdzie piłka stawała się łupem obrońców lub bramkarza Mysiaka. W miarę upływu minut „stalowcy” poczynają sobie coraz śmielej, przeprowadzając groźne kontrataki. W pewnej chwili wywalczyli rzut rożny, który egzekwował Gazda. Kopniętą przez niego piłkę przejął obrońca gospodarzy, podał ją do przodu i Wisła rozpoczęła groźne natarcie. W pobliżu bramki piłkę otrzymał Sykta. W niebezpiecznym dla gości momencie został on sfaulowany przez lewego obrońcę Gaja, za co sędzia dyktuje rzut karny, pewnie egzekwowany przez Kawulę.

Utrata bramki bynajmniej nie zdeprymowała piłkarzy Stali. Nadal prowadzą otwartą grę a jeden z ich ataków przynosi wyrównującą bramkę ze strzału Gazdy. Wynik ten utrzymuje się do przerwy.

W drugiej części meczu Wisła jest bezsprzecznie drużyną lepszą. Szybko zdobywa przez Lacha drugą bramkę a trzecia jest . dziełem Sykty, który wykorzystując nieporozumienie jakie wynikło między wybiegającym Mysiakiem i stoperem Królem ulokował piłkę w siatce. Wynik 3:1 mimo obustronnych wysiłków nie ulega już zmianie. Pod koniec spotkania na zawodnikach Stali znać wyraźne przemęczenie.

Mecz stał na przeciętnym poziomie, tym niemniej obfitował w kilka interesujących sytuacji podbramkowych. Atak Wisły zagrał niewątpliwie słabiej, niż w meczu z Cracovią. Co więcej drużyna krakowska wystąpiła do zawodów osłabiona brakiem Leśniaka w bramce, którego zastąpił Tynor. Mimo zbytniej nerwowości wywiązał się on w sumie zadowalająco ze swego zadania. Należy dodać, że .na 10 minut przed końcem zawodów doznał kontuzji i zastąpił go Karczewski.

Jeśli chodzi o drużynę Stali to na najlepszą notę zasłużył środkowy napastnik Pyka.

Ponieważ jednak po przebytej chorobie nie czuje się jeszcze dostatecznie silny zastąpiony został w drugiej części meczu przez Tobolika. Dobrze spisywał się Mysiak w bramce oraz Król na stoperze, chociaż obaj ponoszą w pewnym sensie winę za utratę trzeciej bramki.

A oto co mówi o swej drużynie trener Wisły M. Gracz: „Upał ogromnie utrudniał grę. Atak nasz zagrał słabiej i niepotrzebnie większość akcji prowadził środkiem boiska. W obronie na wyróżnienie zasługuje Monica a w pomocy grający od pauzy Michel. Przeciwnik był bardzo trudny.”


Echo Krakowa. 1961, nr 155 (4 VII) nr 4975

Ostatnia kolejka ligowych spotkań piłkarskich była dość szczęśliwa jeśli chodzi o drużyny krakowskie. W pierwszej lidze Wisła zdobyła cenne punkty w meczu ze Stalą Mielec, a w drugiej Wawel w spotkaniu z Bałtykiem i Unia Tarnów w wyjazdowym meczu z Arką Gdynia. Nie poszczęściło się jedynie Garbarni, która straciła punkty w Warszawie w spotkaniu z Polonia.

Podczas meczu Wisły wielu sympatyków drużyny zastanawiało się dlaczego w bramce nie występuje Leśniak.

Dopiero wyjaśnienia spikera podane przez megafony, iż bramkarz Wisły nie może grać z powodu kontuzji zaspokoiła ciekawość kibiców.

My że swej strony dodamy, że Leśniak uległ kontuzji (zresztą niegroźnej, ale bolesnej) podczas pobytu na zgrupowaniu kadry młodzieżowej. W czasie ćwiczeń uzupełniających zderzył się w podskoku z kolegą, w wyniku czego doznał kontuzji uda.

Czy będzie mógł wystąpić już w najbliższym meczu ligowym zadecyduje opinia lekarzy.

PIĘKNY POPIS MŁODYCH GIMNASTYCZEK

Z dużym uznaniem podkreślić należy inicjatywę działaczy Wisły, którzy przed meczami piłkarskimi organizują ciekawe imprezy. Ostatnio mając bilet na spotkanie ligowe ze Stalą Mielec można było oglądać spotkanie juniorów o mistrzostwo Polski, jak również bardzo interesujący pokaz gimnastyczny w wykonaniu młodych utalentowanych zawodniczek klubu. Ich ćwiczenia spotkały się z dużym uznaniem widowni. Ponadto w przerwie meczu krakowianie po raz pierwszy oglądali jazdę miniaturowych samochodów wyścigowych tzw. „go-kartów”.