1961.09.10 Zawisza Bydgoszcz - Wisła Kraków 1:4
Z Historia Wisły
![]() | Zawisza Bydgoszcz | 1:4 (0:2) | Wisła Kraków | ![]() | ||||||
widzów: ok. 5.000 | ||||||||||
sędzia: Kóska z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
W wielu opracowaniach występ Tadeusza Nowaka błędnie przypisywany Józefowi Nowakowi |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1961, nr 213 (11 IX) nr 5033
Wisła wygrywa ZAWISZA BYDGOSZCZ — WISŁA KRAKÓW 1:4. (0:2). Bramki zdobyli, dla Wisły — Kmiecik. Lach, Sykta i Kawula z rzutu karnego po 1, dla Zawiszy — Waligóra 1. Sędziował p. Koska z Katowic. Widzów ok. 5 tys.
ZAWISZA: Rychlewicz — Szlinter, Góral (Biernacki), Charmata — Kowalczyk, Rómbecki — Szmidt, Waligóra, Sulikowski, Spychalski (Rembecki), Chmara.
WISŁA: Karczewski — Rodak, Kawula, Budka — Zelman, Jędrys — Sykta, Miceusz (Nowak), Kmiecik, Lach, i Studnicki. Krakowianie zbytnio się nie wysilali i zapewnili sobie dość łatwe zwycięstwo nad osłabionym Zawiszą. Bydgoszczanie zrezygnowali bowiem z udziału zawodników, którzy kończą w tym roku służbę wojskową i wystąpili z kilkoma rezerwowymi. Mecz stał więc na przeciętnym poziomie. W 11 min. za faul jednego z obrońców na Miceuszu, sędzia dyktuje przeciwko Zawiszy jedenastkę, którą Kawula zamienia na pierwszą bramkę dla Wisły. W 27 min. ( Lach strzałem pod poprzeczkę podwyższa wynik na 2:0. Po zmianie stron za Miceusza wchodzi na boisko Nowak, który przytomnie rozdaje piłki swym współpartnerom. Chwilowo jednak gospodarze mają przewagę i strzał i Waligóry w 57 min. odbija się od słupka. Dopiero w 68 min. Kmiecik zaskakuje bramkarza Zawiszy dalekim i kąśliwym strzałem, podwyższając wynik na 3:0. W 72 min. Nowak precyzyjnie podaje piłkę do Sykty, który strzela gospodarzom 4 bramkę. Na 5 min. przed końcem spotkania Zawisza ze strzału Waligóry zdobywa jedyną bramkę i mecz kończy się zwycięstwem Wisły 4:1. (n)
Gazeta Krakowska. 1961, nr 215 (11 IX) nr 4136
Tym razem piłkarze I ligi pauzowali. Odbył się jedynie przełożony z późniejszego terminu mecz Zawisza — Wisła, w którym zgodnie z przewidywaniami zwyciężyła Wisła 4:1. Po tym spotkaniu Wisła awansowała w tabeli wyprzedzając Ruch, natomiast bydgoszczanie zajmują nadal ostatnią pozycję. (Mecz ten odbył sic wcześniej, ponieważ Wisła wyjeżdża na tournee do USA).
W niedzielę Wisła rozegrała jedyny mecz w I lidze z Zawiszą w Bydgoszczy. Mecz ten został przełożony z późniejszego terminu w związku z wyjazdem piłkarzy krakowskich na tournee do USA.
Poziom spotkania bydgoskiego nie był nadzwyczajny.
Krakowianie mieli przez cały czas meczu lekką przewagę, jedynie w krótkim okresie po przerwie piłkarze Zawiszy zerwali się do energicznych ataków7. Pierwszą bramkę dla krakowian zdobył Kawula z rzutu karnego za faul na Miceuszu. Było to w 11 min. gry. W 27 min. po ładnej akcji całego ataku Lach podwyższył wynik na 2:0. Po przerwie Kmiecik strzela 3 bramkę z indywidualnej akcji, a w 72 min. Sykta strzela 4 bramkę dla Wisły. Rozmiary porażki zmniejszył Waligóra, który zdobył jedyną bramkę dla gospodarzy po rzucie pośrednim podyktowanym przez sędziego za faul Karczewskiego. Sędziował Koska z Katowic, widzów ok. 5 tys.
W zespole Wisły wyróżnili się w ataku: Kmiecik, Sykta i Studnicki. Miceusza, który został sfaulowany na początku gry, zastąpił Nowak. Poza tym Wisła grała w normalnym składzie.