1962.03.11 Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 2:1
Z Historia Wisły
Lechia Gdańsk | 2:1 (2:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 12-15.000 | ||||||||||
sędzia: Włodzimierz Storoniak z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1962, nr 58 (9 III) nr 5183
WISŁA JEDZIE BEZ M. GRACZA?.
Wisłę oczekuje wyjazd Gdańska, gdzie zmierzy się z Lechią. W zasadzie skład nie ulegnie , większej zmianie w porównaniu do występu w Zielonej Górze. Największy kłopot z... trenerem; Mieczysław Gracz po powrocie z Zielonej Góry via Warszawa zjawił się na wtorkowym treningu z gorączką. Obecnie przebywa na przyspieszonej kuracji i lekarze nie tracą nadziei, że do niedzieli wydobrzeje.
Niemniej jego wyjazd z drużyną do Gdańska stoi pod dużym znakiem zapytania.
Jeśli chodzi o jedenastkę, to ostatnie sparringi wykazały dalszą poprawę szybkości u zawodników i lepsze zgranie. W bramce wystąpi Karczewski, w obronie Monica, Kawula i Budka, w pomocy — Michel i Zalman, w ataku, Machowski, Sykta, Kmiecik.
Echo Krakowa. 1962, nr 59 (10/11 III) nr 5184
Piłkarze Wisły przebywają już od rana w Gdańsku, gdzie zamieszkali w hotelu „Orbis”.
Wczoraj wieczorem na dworcu w Krakowie żegnała ich pokaźna grupa najzagorzalszych sympatyków. Zawodnicy tryskali zdrowiem i humorem. Tym bardziej, że wyjeżdżał z nimi trener M.
Gracz, który ostatnie kilka dni przeleżał w łóżku. Drużyna wystąpi przeciwko Lechii w następującym zestawieniu: Karczewski — Monica, Kawula, Budka — Michel, Zalman — Lach, rez. Machowski, Sykta, Kmiecik, Gajewski, Horba.
Echo Krakowa. 1962, nr 60 (12 III) nr 5185
Lechia —Wisła 2:1 LECHIA GDAŃSK—WISŁA 2:1 (2:0). Bramki zdobyli, dla zwycięzców — Charczuk w 7 i 30 min., dla pokonanych — Horba w 77 min. Sędziował p. Słotoniak z Katowic. Widzów ok. 15 tys.
LECHIA: Sztuka — Szyndler, Korynt, Wierzyński — Musiał, Nowicki — Wieczorkowski, Apolewicz, Charczuk, Frąckiewicz, Adamczyk.
WISŁA: Karczewski — Monica, Kawula, Budka — Michel, Zelman — Lach, Sykta, Kmiecik (Gajewski), Gajewski (Śmiałek), Horba.
Gospodarze uzyskali dwie bramki w pierwszej połowie gry, kiedy to wiślacy znajdowali się w generalnym natarciu i niemal nie schodzili z ich połowy boiska.
Tymczasem luźne krycie w wykonaniu pewnie grających zazwyczaj obrońców, okazało się słabe. Najlepszym tego dowodem fakt, że dwukrotnie po centrach skrzydłowych Charczuk przejął piłkę na głowę i zdobył kolejno 2 bramki Po zmianie stron gra się wyrównała, ale poprawnie spisujący się wiślacy mieli mniej okazji na zdobycie bramek. Dopiero w ostatnim kwadransie ruszyli z powrotem do natarcia. Zdobyli jednak zaledwie 1 bramkę z dalekiego strzału Horby. W tym okresie Lechia skomasowała całą drużynę na własnym przedpolu i nie dopuściła do straty obydwu punktów. W Lechii wyróżnili się: trójka obrońców oraz Charczuk i Apolewicz. u pokonanych: Michel, Lach, Sykta i Horba.
Echo Krakowa. 1962, nr 61 (13 III) nr 5186
Na 3 min. przed końcem meczu Lechia prowadziła z Wisłą 2:1. Wówczas Śmiałek zainicjował przebój i po minięciu kilku przeciwników znalazł się sam na sam ze Sztuką. Gdańskim kibicom zamarły serca, lecz wówczas — jak mówią naoczni świadkom wie — Korynt zdecydował się na ryzykowny faul. Kiedy wszyscy oczekiwali na gwizdek sędziego, dyktujący rzut karny przeciwko Lechii, jeden tylko sędzia p. Storoniak z Katowic przymknął oko na przewinienie stopera gospodarzy i gra potoczyła się dalej. Tak to względy dla jednych, bądź niechęć do drugich przyczyniają się czasem do spaczenia wyników. W konkretnym bowiem wypadku Wisła miała szanse na remis.