1962.06.16 Odra Opole - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

1962.06.16, I Liga, 12. kolejka, Opole, Stadion Odry,
Odra Opole 1:1 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 5.000
sędzia: Majdan z Warszawy
Bramki

Drożdziok (k) 84'
0:1
1:1
49' Władysław Kmiecik

Odra Opole

Kściuk
Szczepański Grafika:Zmiana.PNG (Trywiański)
Brejza
Wrzos
Prudło
Trywiański Grafika:Zmiana.PNG (Szczepański)
Stempiowski
Więcek
Drożdziok
Juszczak
Kuś

trener:
Wisła Kraków
3-2-5
Bronisław Leśniak
Fryderyk Monica
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Ryszard Wójcik
Antoni Zalman
Marian Machowski
Władysław Świder grafika: Zmiana.PNG (46’ Czesław Studnicki)
Władysław Kmiecik
Edward Gajewski
Zbigniew Lach

trener: Mieczysław Gracz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1962, nr 140 (15 VI) nr 5265

WISŁA MA SZANSE NA BRĄZOWY MEDAL.

Poświęciliśmy więcej spotkaniu Cracovii z Gwardią, ale jest to zrozumiałe ze względu na ogromne znaczenie zawodów.

Tym niemniej w nadchodzącej kolejce spotkań rozegranych zostanie jeszcze kilka interesujących meczów.

Krakowianie z niecierpliwością oczekiwać będą wiadomości z Opola, gdzie Wisła gra z tamtejszą Odrą. Wiślacy po porażce z Arkonią z pewnością dołożą starań, aby uzyskać jak najkorzystniejszy wynik. W wypadku zwycięstwa mają szanse na zajęcie drugiego miejsca w swej grupie i na walkę o „brązowy medal”, czyli trzecie miejsce w lidze.


Echo Krakowa. 1962, nr 142 (18 VI) nr 5267

‎‎‎‎

Podział punktów w Opolu.

ODKA OPOLE- WISŁA KRAKÓW 1:1 (0:0).

Bramki zdobyli, dla gospodarzy Droździok w 86 min. z rzutu karnego, dla gości — Kmiecik w 49 min. Sędziował p. Majdan z Warszawy.


Widzów ok. 5 tysięcy.

ODRA: Kściuk — Szczepański, Brejza, Wrzos — Trywiański, Prudło — Stemplowski, Więcek, Droździok, Juszczak, Kuś.

WISŁA: Leśniak — Monica, Kawula, Budka — Wójcik, Zalman — Machowski, Świder (Studnicki), Kmiecik, Lach, Gajewski.

Jeszcze na 4 min. przed końcem meczu — opowiada nam bramkarz Wisły, Bronisław Leśniak — prowadziliśmy 1:0 i nabraliśmy wiary, że uda się nam wywalczyć drugie miejsce w grupie.


które dawało prawo walki w finale międzygrupowym o „brązowy medal”. Niestety Odra wyrównała z rzutu karnego. Muszę się przyznać, że mało brakowało a sparowałbym piłkę na róg. Droździok strzelił ostro, lecz czubkami palców wybiłem piłkę. Jednak tak niefortunnie, że odbiła się ona od słupka i ugrzęzła w siatce. Akcje nasze przeprowadzone były dość składnie. Ima sprawa, że i tym razem napastnicy nie wykorzystali kilku dogodnych pozycji do zdobycia dalszych bramek.

W efekcie podział punktów zadowolił Odrę, która dzięki lepszej różnicy bramek utrzymała drugie miejsce. Wiśle przyjdzie się więc zmierzyć w spotkaniach grupowych z warszawską Legią.


Echo Krakowa. 1962, nr 143 (19 VI) nr 5268

Wykazujący ostatnio chimeryczną formę piłkarze Wisły zremisowali w Opolu z Odrą. Drużyna krakowska była nawet bliska zwycięstwa, grając lepiej aniżeli podczas ostatniego meczu z Arkonią. „Wiślakom” na finiszu zabrakło jednego punktu do walki o „brązowy medal”.


Gazeta Krakowska. 1962, nr 143 (18 VI) nr 4372

Odra wyprzedziła Wisłę

Odra — Wisła 1:1 0:0

ODRA: Kściuk, Szczepański, Trywiański, Brejza, Wrzos, Prudło, Stemplowski, Więcek, Droździok, Juszczak, Kuś.

WISŁA: Leśniak, Monica.

Kawula, Budka, Wójcik. Zelman, Machowski, Świder (Lach), Kmiecik, Gajewski, Lach, (Studnicki).

Bramki zdobyli: dla Wisły w 49 minucie Kmiecik, dla Odry w 84 mim Droździok (z karnego).

Sędziował p. Majdan z Warszawy, widzów 6 tysięcy.

Wisła niestety, nie wyszła obronną ręką z pojedynku z opolską Odrą. Gospodarze po remisie z krakowianami 1:1 (0;0), walczyć będą o miano trzeciego zespołu naszej ligi.

Wiślacy mogli rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść. W przekroju całego spotkania byli zespołem lepszym od Odry. Momentami zamykali opolan w przysłowiowym „hokejowym zamku”.

Bramkarz Kściuk dwoił się i troił, aby uchronić swoją drużynę od porażki. Warto także powiedzieć, że często w trudnych sytuacjach przychodzili mu z pomocą sami wiślacy, strzelając albo wprost w ręce bramkarza, albo niecelnie.

Po zdobyciu bramki, kiedy z boiska zszedł kontuzjowany opolanin Wrzos, krakowianie nie wykorzystali swojej przewagi. Forsowali grę środkiem boiska. Rozgrywali piłkę systemem „stu podań”. Jedynie przebłyski dobrej formy wykazywali na prawej stronie Machowski i Lach.

Odra nie zaprezentowała się najlepiej przed swoją publicznością. Forma gospodarzy pozostawiała wiele do życzenia.

Opolanie stanowili cień drużyny, która jeszcze do niedawna uważana była za zespół grający bardzo nowocześnie.

W Wiśle, obok Machowskiego i Lacha, wyróżnili się stoper Kawula i bramkarz Leśniak.