1962.11.24 Wisła Kraków - ŁKS Łódź 112:75

Z Historia Wisły

1962.11.24, I Liga Koszykówki Mężczyzn, Kraków, Hala Wisły, 17.30
Wisła Kraków 112:73 ŁKS Łódź
I:
II: 56:48
III:
IV:
Sędziowie: Kubicki (Poznań) i Stawarz (Kraków) Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Bohdan Likszo 44, Ryszard Niewodowski 26, Tadeusz Pacuła 12, Stefan Wójcik jr. 10, Jan Piotrowski 8, Czesław Malec 6, Antoni Paszkowicz 4, Janusz Górnicki 2
Trener:
Jan Mikułowski

ŁKS Łódź:
Dąbrowski 23, Kargul 22, Lewandowski 11


Spis treści

Relacje prasowe

"Dziennik Polski" z 1962.11.25/26

Rekordowe zwycięstwo koszykarzy Wisły

Najwyższe w tym sezonie ligowym zwycięstwo odnieśli koszykarze Wisły pokonując ŁKS 112:75 (56:48). Punkty dla Wisły zdobyli: Likszo 44, Niewodowski 26, Pacuła 12, Wójcik 10, Piotrowski 8, Malec 6, Paszkowicz 4, Górnicki 2; najwięcej punktów dla łodzian uzyskali: Dąbrowski 23, Kargul 22, Lewandowski 11. Sędziowali p.p. Kubicki (Poznań) i Stawarz (Kraków).
Trzycyfrowy wynik nie powinien upajać zwycięzców. Łodzianie nie mając wysokich zawodników byli bezradni wobec strzałów Likszo. Trener Mikułowski winien jednak zwrócić uwagę na bardzo słabą grę defensywy. 48 punktów straconych w pierwszej połowie wystawia słabą notę obronie mistrza Polski.
Poziom pierwszej połowy nie mógł zachwycić. Dopiero po przerwie obserwowaliśmy kilka ładnych zagrań krakowian i dużo skuteczniejszą walkę w defensywie (utrata w tym okresie tylko 27 pkt.).
Trudno ocenić zawodników Wisły na tle dużo słabszego przeciwnika. Świetną dyspozycją strzałową popisali się Likszo i Niewodowski, coraz lepiej aklimatyzuje się w pierwszej "piątce" bojowy Piotrowski. Wisła grała bez Czernichowskiego. W ŁKS najlepiej zagrali Dąbrowski i Kargul.
Dziś o godz. 19.30 mistrz Polski Wisła spotka się z wicemistrzem AZS AWF.

Echo Krakowa. 1962, nr 278 (26 XI) nr 5403

‎‎‎‎

WISŁA—ŁKS 112:75 (56:48). Sędziowali p.p. Stawarz z Krakowa i Kubicki z Poznania. Najwięcej punktów zdobyli, dla zwycięzców — Likszo 44 i Niewodowski 26, dla pokonanych — Dąbrowski 23 i Kargul 22.

Krakowianie nastawili się wyraźnie na grę ofensywną i odnieśli trzycyfrowe zwycięstwo. Niestety, ich gra nie mogła nikomu zaimponować. Strefa w wykonaniu gości nastręczała wiślakom wiele kłopotu, a brak Czernichowskiego dał się szczególnie we znaki.


Gazeta Krakowska. 1962, nr 279 (23 XI) nr 4508

Spotkanie Wisła — AZS AWF powinno zadowolić smakoszów koszykówki. Ostatnia wysoka porażka drużyny „białej gwiazdy” ze Śląskiem Wrocław — to „chwila słabości”. Po prostu Łopatka rozłożył Wisłę na... łopatki... W niedzielę znowu będziemy chyba oglądać zespół godny miana mistrza Polski. Likszo, Wójcik, Czernichowski, Niewodowski, Pacuła z jednej strony — będą walczyć o miano najlepszego koszykarza na boisku z Nartowskim, Sitkowskim czy Blauthem. W roku ubiegłym oba zespoły miały po jednym zwycięstwie w bezpośrednich spotkaniach. Decydowały ostatnie minuty gry.



Gazeta Krakowska. 1962, nr 281 (26 XI) nr 4510

Dwa zwycięstwa koszykarzy Wisły ponownie wywindowały drużynę mistrza Polski na fotel leadera. Krakowianie pozbyli się na razie jednego konkurenta — AZS AWF. Pozostała para Legia—Śląsk w bezpośrednim pojedynku wykruszy się. Derby warszawskie i wrocławskie toczyły się pod znakiem wyrównanej walki. Lech dochodzi powoli do formy, wyraźnie dystansując toruńskich akademików. Duży zawód swym zwolennikom sprawili koszykarze Sparty Nowa Huta. Ich porażka z ŁKS nie była „zaplanowana”. Przy takiej grze jak sobotnia i niedzielna — Sparta może znaleźć się w grupie spadkowej.

Wisła — AZS AWF 70:63 (35:34)

Mecz ten decydował, która z tych drużyn obejmie prowadzenie w tabeli ligowej. Mistrz Polski — Wisła okazał się nieznacznie lepszym zespołem odnosząc ciężko wywalczone zwycięstwo 70:63 (35:34). Punkty dla Wisły zdobyli: Likszo 35, Pacuła i Malec po 8, Czernichowski 7, Niewodowski 6, Wójcik 5, Piotrowski 1; najlepsi strzelcy akademików: Sitkowski 18, Nartowski 17, Perka 15.

Drużyna akademików, pomimo odejścia Przywarskiego i Nicińskiego, zaprezentowała się z jak najlepszej strony. Nartowskiego i Sitkowskiego uzupełniali Blauth, Perka i Piwowar. W Wiśle świetnie piłki rozgrywał Wójcik, bezlitosnym egzekutorem był Likszo.

Słabo zagrali wczoraj Pacuła i Piotrowski. W pierwszej minucie Wisła ze strzałów Wójcika prowadziła 3:0. Potem przewagę uzyskali akademicy prowadząc do 15 min. gry. W końcówce pierwszej połowy znowu na prowadzenie wyszła Wisła. W drugiej połowie stale kilkoma punktami przeważali krakowianie. W 31 min. stan meczu był tylko 51:50. Niezawodny Likszo pewnie punktuje i na trzy minuty przed końcem Wisła odrywa się od przeciwnika

Rekordowe zwycięstwo

Koszykarze Wisły znów zanotowali rekord zdobytych punktów, pokonując ŁKS 112:75 (56:48).

Sobotnie zwycięstwo aczkolwiek wysokie cyfrowo, nie wprowadziło widowni w podziw. Łodzianie to bowiem mierny zespół, który nie posiada wysokich zawodników. Szczególnie w pierwszej połowie wiślacy nie mogli znaleźć recepty na dobrze usposobionych gości. Świadczy o tym również 48 straconych punktów.

Po przerwie kilka udanych wejść krakowian i różnica punktowa rosła bardzo szybko.

Punkty dla Wisły zdobyli Likszo 44 (jeden z najlepszych koszykarzy na boisku), Niewodowski 26, Pacuła 12, Wójcik 10, Piotrowski 8, Malec 6, Paszkowicz 4 i Górnicki 2. Najwięcej punktów dla ŁKS-u zdobyli Dąbrowski 23 i Kargul 22.