1962.12.08 Wisła Kraków - Gedania Gdańsk 3:0

Z Historia Wisły

1962.12.08, I liga, Kraków,
Wisła Kraków 3:0 Gedania Gdańsk
(15:7, 15:11, 16:14)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Gedania Gdańsk
Zbigniew Szpyt
Trenerzy: '
Józefa Ledwig
Barbara Szpyt
Danuta Słowakiewicz
Składy: '
(l) – libero

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1962, nr 290 (10 XII) nr 5415

‎‎‎‎

SIATKARKI Wisły, które ostatnio reprezentowały federację Gwardii w Sofii na mistrzostwach państw demokracji ludowych (zajmując tam pierwsze miejsce), znajdują się w dobrej formie. Po piątkowym zwycięstwie nad Częstochowianką wygrały następne dwa mecze w ramach kolejnego turnieju o mistrzostwo I ligi nie tracąc ani jednego seta. Wczoraj krakowianki pokonały Spartę Złotów 3:0 (15:8, 15:6, 15:10). Tylko w trzecim secie przeciwniczki okresami starały się nawiązać równorzędną walkę.

W zespole zwyciężczyń najlepiej grały: Szpyt, Ledwig i Sowa, a u pokonanych Jaworska. W meczu z Gedanią wynik również brzmiał 3:0 (15:7, 15:11, 16:14) na korzyść Wisły. W spotkaniu tym wyróżniły się Ledwig i Słowakiewicz a w Gedanii Marko.

Gazeta Krakowska. 1962, nr 293 (10 XII) nr 4522

Po trzy zwycięstwa Wawelu i Wisły gospodarzy —

Dwa turnieje I ligi siatkówki w Krakowie wykazały dalszy spadek poziomu tej dyscypliny sportowej w Polsce. Szczególnie odnosi się to do drużyn żeńskich. Wisła zanotowała trzy zwycięstwa, lecz właściwie nie miała przeciwnika. W przekroju całego turnieju drużyn żeńskich w Wiśle należy wyróżnić reprezentantkę Polski Ledwig oraz Słowakiewicz, w Gedanii — Marko, w Sparcie — Jaworską a w Częstochowiance — Fatygę. Sędziowali pp. Mięsowicz (W-wa) Buczyński i Siracki (Kraków). Wyniki: Wisła pokonała — Częstochowiankę, Gedanię i Spartę po 3:0

Derby krakowskich koszykarek po zaciętej i wyrównanej walce wygrała Wisła zwyciężając Wawel 46:43 (21:24). Punkty dla Wisły: Wojtal 14, Wężyk 12, Michalik 11, Dudek 5, Dalewska 3, Kubik 1; dla Wawelu: Lelek 15, Król 8, Twardosz i Cygal po 6, Danielowska i Nowak po 4. Sędziowali pp. Korwin i Kotlarek (Wrocław).

Gdyby wynik brzmiał odwrotnie — Wisła nie miałaby chyba pretensji. Cały mecz toczył się przy lekkiej przewadze Wawelu. Dopiero w samej końcówce wiślanki objęły prowadzenie i nie oddały go do końca spotkania. W pierwszej połowie w 15 minucie Wawel prowadził 9 punktami (23:14). Całkowicie zawiodła w tym okresie Wojtal zdobywając tylko 2 punkty. Po zmianie stron kilkakrotnie stan spotkania się wyrównywał. W krytycznym dla Wisły momencie — dobrym pociągnięciem trenera L. Miętty było wprowadzenie na boisko Michalik. Ta koszykarka swą bojowością, nieustępliwością w walce i kilkoma celnymi rzutami przyczyniła się w dużej mierze do zwycięstwa swej drużyny. Dobry mecz zagrała również Wężyk. Za drugą połowę należą się brawa Wojtal. Całkowicie zawiodła Dalewska. W drużynie Wawelu koszykarką nr 1 była Lelek, dzielnie jej sekundowały Król, Twardosz i Danielowska. Obie drużyny wystąpiły w osłabionych składach, Wisła bez Szydłowskiej a Wawel — bez Szostak. Wisła jak na kandydata na mistrza — zagrała słabo. Słowa uznania należą się odmłodzonemu zespołowi Wawelu.