1963.04.21 Wisła Kraków - Gwardia Warszawa 2:0

Z Historia Wisły

1963.04.21, I Liga, 18. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 16:30
Wisła Kraków 2:0 (2:0) Gwardia Warszawa
widzów: ok. 12-15.000
sędzia: Sikorski z Łodzi
Bramki
Wiesław Rusin 16’
Władysław Kmiecik 42’
1:0
2:0
Wisła Kraków
3-2-5
Bronisław Leśniak
Fryderyk Monica
Władysław Kawula
Antoni Zalman
Adam Michel
Aleksander Warmus
Andrzej Sykta
Władysław Kmiecik
Wiesław Rusin
Stanisław Śmiałek
Hubert Skupnik

trener: Karel Kolský
Gwardia Warszawa

Stefaniszyn Grafika:Zmiana.PNG (Drewniak)
Woźniak
Jurczak
Piotrowski
Lewandowski Grafika:Zmiana.PNG (Wspaniały)
Markowski
Gawroński
Wyszomirski
Kułak
Szarzyński
Troczyński

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1963, nr 91 (18 IV) nr 5522

Po zwycięstwie z Lechem w Poznaniu, krakowianie odsunęli od siebie na pewien czas groźbę spadku. Nic więc dziwnego, że apetyty ich sympatyków wyraźnie się zaostrzyły. Kalkulują oni, że po zwycięstwie nad Gwardią, Wisła zrówna się ilością zdobytych punktów z jedenastką warszawską, a nawet wyprzedzi ją lepszą różnicą zdobytych bramek. Czy jednak warto mówić „hop”, zanim się... wygra? Nie wolno zapominać, że Wisła przegrała jesienią z Gwardią, w Warszawie 0:1. Oczekujemy wprawdzie rewanżu, ale nie jesteśmy tego pewni. Chyba, że atak krakowski zacznie częściej stosować grę skrzydłami i celnie strzelać.


Echo Krakowa. 1963, nr 93 (20/21 IV) nr 5524

‎‎‎

150-ty mecz Wł. Kawuli

PODCZAS niedzielnego meczu o mistrzostwo ekstraklasy Wisła Gwardia (W-wa) jeden z najlepszych stoperów w kraju — Wł. Kawula obchodzić będzie jubileusz rozegrania 150-tego meczu. Mamy nadzieję, że koledzy i drużyny — a szczególnie napastnicy złożą mu z tej okazji upominek... w postaci zdobycia co najmniej 2—3 bramek. Ucieszyłoby to bowiem nie tylko jubilata, lecz zarówno działaczy jak i wszystkich sympatyków Wisły.

Echo Krakowa. 1963, nr 94 (22 IV) nr 5525

‎‎‎
‎‎‎

Atak Wisły nie wykorzystał wielu okazji

WISŁA Kraków — GWARDIA Warszawa 2:0 (2:0). Bramki zdobyli: RUSINEK w 16 min. i KMIECIK w 42 min. Sędziował p. SIKORSKI z Łodzi. Widzów ok. 12 WISŁA: Leśniak — Monica, Kawula, Zalman — Michel, Warmus — Sykta, Kmiecik, Rusinek, Śmiałek, Skupnik.

GWARDIA: Stefaniszyn (Drewniak) — Woźniak, Jurczak, Piotrowski — Lewandowski (Wspaniały), Markowski — Gawroński, Wyszomirski, Kułak, Szarzyński, Troczyński.

MECZ NIEWYKORZYSTANYCH OKAZJI

W zasadzie postawa Wisły mogła zadowolić tylko w pierwszej części gry, bowiem później zawodnicy krakowscy wyraźnie zwolnili grę i dali sobie narzucić bezmyślny styl (byle dalej) gry przeciwnika.

Zwycięstwo 2:0 nie odzwierciedla wszystkich pozycji wiślaków. Do przerwy wynik winien brzmieć co najmniej 4:0 a po przerwie Gwardia mogła utracić jeszcze 2 bramki, indolencja strzałowa gospodarzy uwypukliła się wczoraj szczególnie wówczas, kiedy z najbliższych odległości Śmiałek, Skupnik czy Kmiecik nie mogli trafić do bramki.

2 POPRZECZKI i 1 SŁUPEK

Inna sprawa, że gwardziści mogą mówić o ogromnym szczęściu.

Stefaniszynowi w sukurs przyszła poprzeczka po strzale Rusinka i słupek po strzale Kmiecika a rezerwowemu — Drewniakowi znów poprzeczka po strzale Kmiecika.

Mecz rozpoczął się od ostrego strzału Woźniaka z ok. 35 m. ale Leśniak w pięknym stylu wybił piłkę w pole. Później do głosu doszli gospodarze i przez cały czas atakowali przedpole bramki Stefaniszyna. Goście kontratakowali rzadko, chociaż wypady ich były groźne jeśli się zważy, że mecz toczył się podczas padającego deszczu ą jak wiemy na śliskiej murawie gra sprawia masywnym obrońcom Wisły wiele kłopotu.

RUSINEK CZY LEWANDOWSKI? W 16 min. padła bramka dla Wisły. Rusinek ni to strzelał, ni to podawał piłkę do wychodzącego na pozycję Skupnika. Piłkę dotknął jednak Lewandowski i ta zmieniwszy kierunek wpadła do siatki.

— Kto jest zdobywcą bramki — pytali kibice —. Rusinek czy Lewandowski? Ten ostatni nie zagrał piłki, lecz tylko odbił ją i zdaniem niektórych fachowców bramkę zapisać należy na konto Rusinka. W 42 min. Kmiecik podwyższa wynik na 2:0. Wykorzystał on bowiem sprytnie podanie Warmusa i przerzucił piłkę nad wybiegającym Stefaniszynem Po przerwie mecz traci na szybkości. Od 60 do 80 min. goście są w ataku, ale Leśniak popisuje się dobrą formą. W ostatnich 10 min. znów do głosu doszli wiślacy, ale wynik nie uległ zmianie.

U zwycięzców najlepsi: Leśniak, Monica, Michel, Rusinek i częściowo Kmiecik, w Gwardii wyróżnili się: Jurczak i Troczyński.


Gazeta Krakowska. 1963, nr 94 (22 IV) nr 4632

Uff — odetchnęli głęboko piłkarze Wisły i ich kibice po ostatniej kolejce spotkań ekstraklasy. Ósma pozycja w tabeli, 6 punktów przewagi nad kandydatami do spadku powinny wnieść pewną dozę spokoju w dalszych poczynaniach wiślaków. Znać już rękę trenera Kolskyego, atak zaczyna rozkręcać się. Górnik Zabrze coraz wyraźniej sięga po tytuł mistrzowski. Z czołówki kandydatów odpadł chyba Ruch. Małe szanse na uratowanie się od spadku mają Lech i Lechia.

Mogło być wyższe zwycięstwo

Wisła — Gwardia 2:0 (2:0)

Śliskie boisko i siąpiący deszcz nie był przeszkodą dla szybko i kombinacyjnie grającego ataku Wisły.

Poziom pierwszej połowy mógł zadowolić wybrednego kibica. Ton grze nadawali wiślacy, przeprowadzając kilka pomysłowych akcji. Już w 10 min. Wisła mogła prowadzić, gdyż sędzia nie zaliczył ewidentnego karnego, za faul na Sykcie. 16 minuta okazała się pechowa dla gości, Rusinek wypuszcza piłkę w uliczkę, Lewandowski zmienia bieg piłki, która wpada do bramki Stefaniszyna. 1:0 dla Wisły. 25 minuta — groźna sytuacja pod bramką Leśniaka, po kiksie Kawuli Kułak strzela w aut. W następnych dwóch minutach Gwardia może mówić o wielkim szczęściu, że nie straciła dwóch bramek. Rusinek strzela w poprzeczkę, „główkę” Śmiałka wyłapuje Stefaniszyn. Za chwilę silny strzał Rusinka odbija Stefaniszyn, Skupnik z paru metrów nie trafia do pustej bramki...

Napór gospodarzy rośnie — Warmus ładnie wystawia Kmiecika i ten ostatni przerzuca piłkę przez Stefaniszyna do bramki. Jest 2:0.

Druga połowa była mniej ciekawa. Gospodarze osiedli na laurach, a gwardziści nie potrafili skutecznie atakować. Kmiecik „popisał się” dwukrotnie, w 52 min. strzela obok słupka, a w 62 min. kropi z całych sił z trzech metrów w... poprzeczkę, będąc całkowicie niezagrożony. Końcówka należała do gości, którzy umożliwili Leśniakowi wykazanie wielkiej klasy.

Wreszcie drużyna Wisły skonsolidowała si ę. Poza słabo grającym Śmiałkiem i okresami Zalmanem — pozostali wykazali zwyżkę formy.

Pierwsze skrzypce grał wszędobylski Michel. Ekonomiczna gra i celne podania wystawiają jak najlepszą notę po­ mocnikowi Wisły. W ataku wyróżnił się zmysłem kombinacyjnym Rusinek, w obronie najlepszym był Monica. Sporo braw zebrał za efektowne parady Leśniak.

W drużynie gości najbardziej podobali się stoper Jurczak i w ataku Szarzyński.

Wisła: Leśniak, Monica, Kawula, Zalman, Michel, Warmus, Sykta, Kmiecik, Rusinek, Śmiałek, Skupnik.

Gwardia: Stefaniszyn (Drewniak), Wożniak, Jurczak, Piotrowski, Lewandowski (Wspaniały), Markowski, Gawroński, Wyszomirski, Kulak, Szarzyński, Troczyński.

Sędziował p. Sikorski (Łódź), widzów 12 tys. (Pu)