1963.05.05 Wisła Kraków - Arkonia Szczecin 1:1

Z Historia Wisły

1963.05.05, I Liga, 20. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 16.30
Wisła Kraków 1:1 (0:0) Arkonia Szczecin
widzów: 12.000
sędzia: Banasiuk z Katowic
Bramki

Wiesław Rusin (g) 84’
0:1
1:1
50' Krajewski

Wisła Kraków
3-2-5
Bronisław Leśniak
Fryderyk Monica
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Ryszard Wójcik
Antoni Zalman
Andrzej Sykta
Andrzej Horba
Wiesław Rusin
Władysław Kmiecik
Hubert Skupnik

trener: Karel Kolský
Arkonia Szczecin

Sienkiewicz
Krzyżanowski
Nowak
Ptok
Masiewicz
Garczarek
Jerominek
Gzel
Pyka
Lukoszek
Krajewski

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1963, nr 103 (3 V) nr 5534

Po 1-majowych meczach pucharowych, międzynarodowych i towarzyskich, piłkarze ligowi wznawiają boje mistrzowskie.

Sympatycy Wisły zjawią się chyba licznie na meczu z Arkonią, która wygrała jesienią w Szczecinie 2:1. Obecnie zespół szczeciński zajmuje 9 lokatę w tabeli, mając na swym koncie 17 pkt. Wiślacy okupują 10 miejsce i mają o 1 pkt. mniej. Siły są więc równe.

W ostatnich meczach mistrzowskich Wisła wykazywała pewną, nieznaczną zwyżkę formy. We Wrocławiu przegrała dość pechowo z Polonią 1:2, mając kilka dogodnych pozycji do zdobycia wyrównania. A więc innymi słowy atak krakowski spisuje nadal nieudolnie. Czy spisze się lepiej przeciwko Arkonii?


Echo Krakowa. 1963, nr 105 (6 V) nr 5536

‎‎‎

Wisła grała na nerwach kibicom a Arkonia wywiozła z Krakowa 1 pkt

W MECZU o mistrzostwo ekstraklasy piłkarze Wisły zremisowali z Arkonią Szczecin 1:1 (0:0). Bramki zdobyli, dla Wisły — Rusinek w 84 min. a dla Arkonii — Krajewski w 49 min. gry. Sędziował p. Hanasiuk z Katowic. Widzów ok. 10 tysięcy.

WISŁA: Leśniak — Monica, Kawula, Budka — Wójcik, Zalman — Sykta, Horba, Rusinek, Kmiecik, Skupnik.

ARKONIA: Sienkiewicz — Krzyżanowski, Nowak, Ptok — Masiewicz, Garczarek — Jerominek, Gzel, Pyka. Lukoszek, Krajewski.

Niestety, o niedzielnym spotkaniu Wisła — Arkonia nie można nic pozytywnego napisać. Gra przez długie okresy była więcej niż bezbarwna a kilka sprawnych ataków i to dopiero pod koniec meczu nie poprawi nadszarpniętej reputacji aktorom widowiska.

Piłkarze Wisły wyszli na boisko zbyt pewni zwycięstwa. Ale pewność niepoparta ambicją, przyspieszeniem gry i energią w rozwijaniu akcji, nie mówiąc już o strzelaniu na bramkę - to tylko początek rozczarowania. I tak się właśnie stało...

Pierwsza połowa gry upłynęła na anemicznych akcjach obu zespołów a strzały na bramkę można było zliczyć na palcach jednej ręki. Kilka silniejszych strzałów Sykty, Rusinka i Skupnika wyłapanych przytomnie przez Sienkiewicza zamiast zmobilizować krakowian, do reszty ich zniechęciły do gry I w efekcie grali... na nerwach kibicom.

-Ale „gniotą” -szemrali kibice, kiedy po przerwie Wisła uzyskała wyraźną przewagę. Szkoda tylko, że atak nie hołdował zasadzie „non stop” lecz tylko „stop”. Zawodnicy krakowscy zamiast przyspieszyć ofensywę, zatrzymywali piłkę i dopiero później przekazywali ją dalej. Nic więc dziwnego, że goście mieli ułatwione zadanie.

Arkonia zdobyła bramkę w nieoczekiwanych okolicznościach.

Pierwszy wypad po przerwie (49 min.) zakończył się wybiciem piłki na aut bramkowy przez Budkę.

Kornera egzekwował Jerominek a pitkę przyjął Krajewski i przy biernej postawie Leśniaka i obrońców posłał ją do siatki. Taki obrót sprawy był dla gości sygnałem do „murowania” własnego przedpola i wybijania piłki aut.

Tymczasem krakowianie jak już wspomnieliśmy, atakowali w zwolnionym tempie a w dwu wypadkach Sienkiewicz obronił niemal nieuchronne Strzały Skupnika i Horby. I kiedy publiczność zaczęła opuszczać trybuny, padło wyrównanie. W 84 min. po zamieszaniu pod bramką Arkonii piłkę przejął wysunięty do przodu Monica i lobem przekazał do Rusinka, który głową umieścił ją w siatce.

W Wiśle jaśniejsze punkty stanowili: Monica, Zalman, Rusinek oraz w Arkonii najlepsi: Sienkiewicz, Nowak, Krzyżanowski, Jerominek i Pyka.



Echo Krakowa. 1963, nr 106 (7 V) nr 5537

Gdyby napastnicy Wisły stwierdzili bez ogródek, że w meczu z Arkonią kierownictwo zabroniło Im zdobywać bramki, to jeszcze moglibyśmy ich (piłkarzy) zrozumieć, karta piłkarza wygranie 100 proc, premii, a za remis zaledwie 50 proc., to zachowanie się napastników krakowskich świadczy 11 tylko o ich Indolencji strzałowej.

ZMARNOWANA SZANSA

Kiedy jednak przewiduje za — Zmarnowali wyśmienitą szansę — twierdzili po meczu z Arkonią kibice — bo zwycięstwo dawało im 8 lokatę w tabeli i perspektywę... zdobycia w końcowym rozrachunku nawet... 5 miejsca, które jest premiowane udziałem w międzynarodowych rozgrywkach „Inter-toto”. Ale po takiej grze, jaką piłkarze zademonstrowali w niedzielę, kierownictwo TS Wisła powinno zastanowić się odnośnie wyjazdu na tournée po ZSRR. Jaka bowiem Jest gwarancja, że nasi piłkarze nie skompromitują się?