1964.01.19 Wisła Kraków - AZS AWF Warszawa 1:3

Z Historia Wisły

1964.01.19, I liga, Kraków, hala Wisły, 11:30
Wisła Kraków 1:3 AZS AWF Warszawa
()

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
AZS AWF Warszawa
'
Trenerzy: '
Józefa Ledwig
Danuta Kmieć
Irena Sowa
Wanda Tumidajewicz
Cecylia Dzieża
Romana Karolczyk
Składy: Czajkowska
Marko
Wleciałowa
(l) – libero

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1964, nr 16 (20 I) nr 5751

‎‎‎

Ponowna porażka siatkarek Wisły

REWANŻOWE spotkanie siatkarek Wisły i AZS AWF w ramach, mistrzostw I Iigi przyniosło ponowne zwycięstwo zespołowi warszawskiemu, tym razem 3:1 (15:11, 15:6, 12:15, 15:5).

Mecz stał na słabym poziomie. Warszawskie akademiczki nie są w swej najlepszej formie a ponadto po sobotnim łatwym zwycięstwie nad Wisłą wyszły na boisko zbyt pewne siebie. Stąd też gra ich była mało precyzyjna a dzięki ambitnej postawie wiślaczek mecz miał bardziej wyrównany przebieg aniżeli w sobotę. W AZS AWF na najwyższe noty zasłużyły — Czajkowska, Marko i Wleciałowa a w Wisie jak zwykle: Ledwigowa oraz Kmieć. (1)


Gazeta Krakowska. 1964, nr 15 (18/19 I) nr 4852

Po udanym występie siatkarek w Gdyni — zwycięstwo ze Startem 3:1 i przegrana 0:3 — dziś i jutro Wisła gościć będzie mistrzynie Polski AZS AWF. W zespolę akademiczek zobaczymy 5 reprezentantek Polski: Czajkowską, Rutkowską, Marko, Żmudę, i Szczęśniewicz. W zespole krakowskim do kadry należy tylko Ledwig. AZS AWF w pierwszej kolejce spotkań finałowych o mistrzostwo ligi po ciężkiej walce wygrał dwukrotnie z Legią po 5:2. Akademiczki są aktualnym liderem mając na swym koncie tylko jedną porażkę. Dziś początek spotkania Wisła — AZS AWF o godz. 18, jutro — godz. 11.30 w hali Wisły.


Gazeta Krakowska. 1964, nr 16 (20 I) nr 4853

Rozgrywki o mistrzostwo Polski w siatkówce kobiet trwają. Wśród najlepszych 6 zespołów znajduje się również krakowska Wisła. Dwa pojedynki wiślaczek rozegrane w sobotę i niedzielę z warszawską drużyną AZS AWF nie przyniosły jednak sukcesów.

Krakowianki przegrały obydwa mecze: w sobotę 0:3 i niedzielę 1:3.

Rozczarowanie...

Nikt nie spodziewał się, w że krakowianki zawiodą tak dalece. Sobotnia porażka była tym przykrzejsza, że w zespole Wisły poza Ledwig nikt specjalnie się nie wyróżnił. Warszawianki nie zademonstrowały również specjalnej klasy, mimo że w ich drużynie występuje szereg reprezentantek Polski.

Mecz był bardzo nerwowy, przemyślane ładne akcje były bardzo nieliczne. Krakowianki większy opór stawiały tylko w pierwszym secie. Mecz zakończył się wynikiem 3:0 (11:15, 7:15, 8:15).

Rewanż się nie udał W niedzielę również porażka 1:3 (11:15, 6:15, 15:12, 5:15).

Wiślaczki nawiązały równorzędną walkę tylko w trzecim wygranym secie. Spotkanie stało na przeciętnym poziomie.

Warszawianki przeważały zdecydowanie. Były zespołem lepiej wyszkolonym technicznie. Wyróżniły się w ich zespole: Czajowska, Rutkowska i Marko — reprezentantki Polski. W zespole Wisły na dobre noty zasłużyły Ledwig, która zagrała świetnie szczególnie w pierwszym secie oraz Tumidajewicz popisująca się precyzyjnymi ścięciami.