1964.02.29 Wisła Kraków – Spójnia Gdańsk 66:43
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 66:43 | Spójnia Gdańsk | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 28:12 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1964, nr 50 (28/29 II) nr 5786
Wisłę czeka stosunkowo łatwe zadanie, zarówno bowiem w sobotę Spójnia Gdańsk, jak i w niedzielę Ślęza Wrocław nie są w stanie zagrozić mistrzyniom Polski. Mecze te będą więc w pewnym sensie sparringiem krakowianek przed czekającymi je decydującymi meczami w Poznaniu z Lechem i Olimpią o mistrzostwo ekstraklasy
Echo Krakowa. 1964, nr 50 (28/29 II) nr 5786
KOSZYKÓWKA Godz. Hala Wisły: Wisła — Spójnia Gdańsk
Echo Krakowa. 1964, nr 51 (1 III) nr 5787
Wisła—Spójnia 66:43
KOSZYKARKI Wisły odniosły pewne zwycięstwo nad Spójnią Gdańsk 66:43 (28:12). Sędziowali pp.
Spalony i Dąbrowski z Ostrowa Wielkopolskiego. Widzów ok. 500.
Najwięcej punktów zdobyły, zwyciężczyń — Likszo i Górka 16, Wojtal 14 i Matejko 13, dla pokonanych — Królikowska 10 oraz Chwastek 9.
Mistrzynie Polski wystąpiły bez Szostak i Szydłowskiej (kontuzje), lecz mimo to miały zdecydowaną przewagę. „Zona” w wykonaniu wiślaczek nastręczała zawodniczkom Spójni wiele kłopotu, lecz mimo to grały one bardzo ambitnie. W zespole krakowskim wyróżniły się Górka i Wójta), w gdańskim — Chwastek
Gazeta Krakowska. 1964, nr 52 (2 III) nr 4889
Dopiero ostatnia niedziela wyłoni mistrza Polski w koszykówce kobiet 1... spadkowiczów. Prawie 100 proc, kandydatem do tytułu mistrzowskiego jest Wisła.
Musi ona pokonać w Poznaniu Lecha i Olimpię. Zadanie stosunkowo łatwe 1... szykujmy bramy triumfalne w Krakowie.
Dużo trudniejsze ma zadanie Wawel. Pozornie 7 lokata winna zabezpieczyć byt ligowy.
Jednak w ostatniej kolejce Spójnia i Ślęzą goszczą Start Lublin, drużynę która nie zdobyła dotąd żadnego punktu. Krakowianki muszą się zdobyć na ostatni wysiłek w Poznaniu.
Wisła — Spójnia 66:43
Brak w zespole mistrza Polski Szostak i Szydłowskiej dał się odczuć w meczu Wisły ze Spójnią Gdańsk. Wygrały krakowianki 66:43 (28:12), lecz styl nie był godny najlepszej drużyny krajowej.
W 13 minucie Wisła prowadziła 27:8. Zapowiadał się pogrom Spój" ni. W ostatnich 7. minutach pierwszej połowy gry Wisła zdobyła tylko jeden punkt! Rzadki wypadek w rozgrywkach ekstraklasy. Dobrej noty nie można wystawić żadnej zawodniczce. Punkty dla Wisły: Likszo i Górka po 16, Matejko 13, Wojtal 14, Michalik 5, Dudek 2; najwięcej punktów dla Spójni: Królikowska 10, Chwastek 9. Sędziowali pp.: Spalony i Dąbrowski (Poznań).
Wisła—Ślęza 70:53 (33:18)
W pierwszej połowie kilka szybkich akcji przyniosło Wiśle przewagę 20-punktową. Po przerwie trener Miętta wprowadzał często do walki "drugą piątkę” i gra się wyrównała. Mecz nieciekawy. Najlepszą koszykarką na boisku była Szostak, w Ślęzie — Wojciechowska, WISŁA: Liszko 18, Szostak 14, Matejko 12, Górka 10, Wojtal i Kubik po 6, Dudek i Czuwaj po 2. SLĘZA; Stawinoga 15, Wojciechowska 13, Elster 9, Perchun 8, Matusiak 4, Wowalczuk i Spisacka po 2. Sędziowali pp.: Spalony i Dąbrowski (Poznań). (Pu)