1964.10.21 Wisła Kraków - Karpaty Krosno 2:0

Z Historia Wisły

1964.10.21, Puchar Polski, II runda, Kraków, Stadion Wisły, 14:00
Wisła Kraków 2:0 (0:0) Karpaty Krosno
widzów: 500
sędzia: Eliński z Krakowa
Bramki
Wiesław Rusin 84'
Wiesław Rusin 86’
1:0
2:0
Wisła Kraków
4-4-2
Błażej Karczewski grafika: Zmiana.PNG (Andrzej Dąbroś)
Ryszard Wójcik
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Antoni Zalman
Tadeusz Kotlarczyk
Zbigniew Lach grafika: Zmiana.PNG (Andrzej Sykta)
Józef Gach
Wiesław Rusin
Czesław Studnicki
Hubert Skupnik

trener: Czesław Skoraczyński
Karpaty Krosno

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1964, nr 247 (20 X) nr 5984

WISŁA — KARPATY O PUCHAR POLSKI

JUTRO, tj. w środę odbędzie się drugie spotkanie piłkarskie o Puchar polski między Wisłą a Karpatami Krosno (pierwsze zakończyło się remisem. 2:2).

Początek o godz. 14.

Echo Krakowa. 1964, nr 249 (22 X) nr 5986

‎‎‎

Wisła-Karpaty 2:0

PO REMISIE 2:2 w Krośnie (W meczu o Puchar Polski), tym razem Wisła wygrała z Karpatami 2:0 (0:0). Bramki zdobył Rusinek w 83 i 84 min. gry. Sędziował mjr Eliński z Krakowa. Widzów ok. 500.

Wisła grała bardzo słabo. Zanosiło się na dogrywkę i dopiero przed samym końcem meczu padły 2 bramki, które przesądziły o awansie krakowian do następnej rundy rozgrywek. (F)


Gazeta Krakowska. 1964, nr 251 (21 X) nr 5088

Przed tygodniem w Krośnie w spotkaniu z cyklu o „Puchar Polski” w piłce nożnej Wisła niespodziewanie zremisowała z miejscowymi Karpatami 2:2. Zarządzonej dogrywki nie dokończono ze względu na zapadające ciemności. Dziś na boisku Wisły odbędzie się drugie spotkanie Wisła — Karpaty. Początek o godz. 14.


Gazeta Krakowska. 1964, nr 252 (22 X) nr 5089

Dwie minuty — dwie bramki

Wisła — Karpaty 2:0 (0:0)

Oglądając wczoraj pojedynek piłkarski o Puchar Polski Wisła — Karpaty (Krosno) nie dziwimy się że w pierwszym meczu w Krośnie wynik był remisowy 2:2.

Pierwsza połowa wczorajszego spotkania nie wykazała żadnej przewagi krakowian. Pił karze Wisły po prostu „odrabiali pańszczyznę”. Dopiero wejście na boisko Sykty stworzyło warunki do zdobycia bramek.

Stało się to dopiero w ostatnich 6 minutach gry. Rusinek wykorzystał błąd obrońców i w 84 min. zdobył pierwszą bramkę. W minutę później Sykta zainicjował rajd po skrzydle. Dokładne podanie do Rusinka i ten ostatni główką strzela drugiego gola. To były jedyne momenty godne uwagi.

Wisła: Karczewski (Dąbroś), Wójcik, Kawula, Budka, Zelman, Kotlarczyk, Lach (Sykta), Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik