1964.10.25 Start Łódź - Wisła Kraków 1:2
Z Historia Wisły
Start Łódź | 1:2 (1:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 2.000 | ||||||||||
sędzia: Dykta z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1964, nr 250 (23/24 X) nr 5987
Natomiast Wisła i Garbarnia grają na wyjazdach. Wiślacy jadą do Łodzi, gdzie Start szykuje się bardzo starannie do meczu i zdobycia punktów. Jeśli krakowianie znów zaczną się bawić piłką i grać systemem „tysiąca podań”, to nie wróżymy im sukcesu
Echo Krakowa. 1964, nr 252 (26 X) nr 5989
Cenne zwycięstwo Wisły nad Startem
START Łódź -WISŁA KRAKÓW 1:2 (1:1).
Bramki zdobyli, dla Wisły — Rusinek w 29 min. i Sykta w 74 min. gry, dla Startu — Pawłowski w 25 min. Sędziował p. Dykta z Katowic.
Widzów ok. 2 tys. WISŁA: Karczewski — Monlca, Kawula, Budka (Wójcik), Zalman, Kotlarczyk — Sykta, Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik.
Piłkarze Wisły odnieśli zasłużone zwycięstwo. Na śliskiej nawierzchni uwidoczniła się przewaga techniczna gości, którzy jednak stosowali zbyt krótką grę.
Prowadzenie zdobył Start w 25 min. ze strzału Pawłowskiego, — który z połowy boiska zainicjował solową akcję. W 4 min. później Rusinek sprytnie ograł Soporka, otwierając sobie drogę do bramki i uzyskał wyrównanie. Po przerwie wiślacy grają wzmocnioną defensywą, ale widząc nieporadność zawodników Startu decydują się na kontrataki. W 74 min. Sykta wykorzystuje błąd Królikowskiego, który wypuścił piłkę z rąk i zdobywa zwycięską bramkę.
W Wiśle najlepsi: Karczewski, Monica, Kawula i Sykta. W Starcie wyróżnili się: Bończak i Matysik.
Gazeta Krakowska. 1964, nr 255 (26 X) nr 5092
Sykta strzelcem zwycięskiej bramki
Start—Wisła 1:2 (1:1)
ŁODZ. Śliskie boisko spowodowało, że oba zespoły rozpoczęły grę bardzo ostrożnie. Początkowo Wisła lekko przeważała, później gra się wyrównała, ale po zmianie stron znów więcej z gry mieli krakowianie. Jak zwykle jednak atak wiślaków zbyt wiele kombinował. Aż prosiło się, by w trudnych warunkach przy śliskiej piłce, próbować strzałów z dalszej odległości. Wisła w sumie była dokładniejsza. W wyrównanym zespole zawiódł jedynie Budka, toteż w pierwszej części meczu bramce Karczewskiego zagrażało niebezpieczeństwo głównie z prawej flanki. Gdy po przerwie miejsce Budki zajął Wójcik, oba skrzydła łodzian zostały unieruchomione. Przy pierwszej bramce, którą zdobył dla Wisły w 29 min. Rusinek, zawinił Soporek. Druga natomiast padła w zamieszaniu podbramkowym. Jej strzelcem był Sykta w 74 min. Pod koniec meczu idealną szansę zaprzepaścił Skupnik, nie trafiając do pustej bramki. Wisła: Karczewski, Monica, Kawula, Budka (Wójcik), Zalman, Gach, Rusinek, Skupnik.