1964.11.30 AZS Kraków - Wisła Kraków 50:48

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 21: Linia 21:
}}
}}
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1964, nr 284 (2 XII) nr 6020===
 +
 +
EKSTRAKLASA koszykarzy „sypie” bez przerwy niespodziankami. Wprawdzie przed rozgrywkami zakładaliśmy, że pierwsza runda (bez olimpijczyków) stać będzie pod znakiem zwycięstw gospodarzy, ale nie sądziliśmy, że Wisła, Legia czy Wybrzeże notować będą na swym koncie tak dużo potknięć.
 +
 +
W efekcie na pierwszym miejscu w tabeli usadowił się niespodziewanie Start Lublin, który zadziwia fachowców doskonałym przygotowaniem. Lubliniacy grają wprawdzie prosto, ale właśnie szybkość i celny rzut decydują w nowoczesnej koszykówce.
 +
 +
Start przegra z pewnością kilka spotkań wyjazdowych, a w drugiej rundzie będzie musiał zapewne uchylić czoła przed Wisłą w Krakowie (i chyba przed Spartą) oraz przed Śląskiem we Wrocławiu, ale w niczym nie umniejsza to jego obecnych sukcesów.
 +
 +
Tak więc dopiero druga runda zadecyduje o tym, kto zdobędzie mistrzostwo. Tym niemniej interesująco zapowiadają się nadchodzące spotkania, tym bardziej, że w niedzielę odbędą się „derby”.
 +
 +
I tak „Wawelskie Smoki” stoczą lokalny pojedynek z krakowskim beniaminkiem. AZS-u nie należy lekceważyć. Chociażby dlatego, że sam Korpak potrafi czasem wygrać mecz. A przecież poza nim AZS posiada, w swym gronie coraz lepiej spisujących się zawodników, ą posiadających otrzaskanie meczowe, np.: Winnickiego, Paletę czy Paszkowicza.
 +
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1964, nr 288 (7 XII) nr 6024===
 +
[[Grafika:Echo 1964-12-07b.jpg‎‎|thumb|right|200 px]]‎‎‎
 +
 +
Słaba gra mistrza Polski w »derbach« Krakowa
 +
 +
Zwycięstwo akademików w lokalnych „derbach” jest nieoczekiwane, lecz zasłużone. Grali bowiem nadzwyczaj ambitnie i szybko. Rolę kierownika akcji przejął tym razem i to z powodzeniem Paleta, który był najlepszym graczem na boisku. Dzielnie mu sekundowali Winnicki oraz Smoleń. Wisła to cień zespołu, który w ubiegłym sezonie zdobył mistrzostwo Polski. Aż stracił bierze na myśl jak wypadnie start „Wawelskich Smoków” w PE. oczywiście, trzeba wziąć pod uwagę, że wczoraj poza olimpijczykami nie grał jeszcze chory Malec a St. Wójcik wszedł na boisko dopiero w 25 min. (nie jest w pełni sił po ostatniej chorobie).
 +
 +
Wisła prowadziła tylko w pierwszej fazie meczu. Później akademicy przyspieszyli grę i dwukrotnie prowadzili różnicą 10 pkt.
 +
 +
Po przerwie Wisła zaczęła odrabiać straty, ale będąc bliska wyrównania kilka razy straciła piłkę w bardzo łatwy sposób. Na 15 sek. przed końcem meczu Niewodowski będąc w posiadaniu piłki zamiast rzucać na kosz, posłał ją na aut. W ten sposób zaprzepaścił ostatnią szansę na remis i ewentualną dogrywkę.
 +
 +
Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004
Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004

Wersja z dnia 11:51, 13 maj 2019

1964.11.30, I liga, Kraków,
AZS Kraków 50:48 Wisła Kraków
I:
II:
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1964, nr 284 (2 XII) nr 6020

EKSTRAKLASA koszykarzy „sypie” bez przerwy niespodziankami. Wprawdzie przed rozgrywkami zakładaliśmy, że pierwsza runda (bez olimpijczyków) stać będzie pod znakiem zwycięstw gospodarzy, ale nie sądziliśmy, że Wisła, Legia czy Wybrzeże notować będą na swym koncie tak dużo potknięć.

W efekcie na pierwszym miejscu w tabeli usadowił się niespodziewanie Start Lublin, który zadziwia fachowców doskonałym przygotowaniem. Lubliniacy grają wprawdzie prosto, ale właśnie szybkość i celny rzut decydują w nowoczesnej koszykówce.

Start przegra z pewnością kilka spotkań wyjazdowych, a w drugiej rundzie będzie musiał zapewne uchylić czoła przed Wisłą w Krakowie (i chyba przed Spartą) oraz przed Śląskiem we Wrocławiu, ale w niczym nie umniejsza to jego obecnych sukcesów.

Tak więc dopiero druga runda zadecyduje o tym, kto zdobędzie mistrzostwo. Tym niemniej interesująco zapowiadają się nadchodzące spotkania, tym bardziej, że w niedzielę odbędą się „derby”.

I tak „Wawelskie Smoki” stoczą lokalny pojedynek z krakowskim beniaminkiem. AZS-u nie należy lekceważyć. Chociażby dlatego, że sam Korpak potrafi czasem wygrać mecz. A przecież poza nim AZS posiada, w swym gronie coraz lepiej spisujących się zawodników, ą posiadających otrzaskanie meczowe, np.: Winnickiego, Paletę czy Paszkowicza.


Echo Krakowa. 1964, nr 288 (7 XII) nr 6024

‎‎‎

Słaba gra mistrza Polski w »derbach« Krakowa

Zwycięstwo akademików w lokalnych „derbach” jest nieoczekiwane, lecz zasłużone. Grali bowiem nadzwyczaj ambitnie i szybko. Rolę kierownika akcji przejął tym razem i to z powodzeniem Paleta, który był najlepszym graczem na boisku. Dzielnie mu sekundowali Winnicki oraz Smoleń. Wisła to cień zespołu, który w ubiegłym sezonie zdobył mistrzostwo Polski. Aż stracił bierze na myśl jak wypadnie start „Wawelskich Smoków” w PE. oczywiście, trzeba wziąć pod uwagę, że wczoraj poza olimpijczykami nie grał jeszcze chory Malec a St. Wójcik wszedł na boisko dopiero w 25 min. (nie jest w pełni sił po ostatniej chorobie).

Wisła prowadziła tylko w pierwszej fazie meczu. Później akademicy przyspieszyli grę i dwukrotnie prowadzili różnicą 10 pkt.

Po przerwie Wisła zaczęła odrabiać straty, ale będąc bliska wyrównania kilka razy straciła piłkę w bardzo łatwy sposób. Na 15 sek. przed końcem meczu Niewodowski będąc w posiadaniu piłki zamiast rzucać na kosz, posłał ją na aut. W ten sposób zaprzepaścił ostatnią szansę na remis i ewentualną dogrywkę.


Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004