1965.08.22 Wisła Kraków - Szombierki Bytom 2:1

Z Historia Wisły

1965.08.22, I Liga, 3. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17.00
Wisła Kraków 2:1 (0:0) Szombierki Bytom
widzów: ok. 12.000
sędzia: Lazarowicz z Poznania
Bramki

Józef Gach (g) 67’
Czesław Studnicki 83’
0:1
1:1
2:1
55' Wilim I


Wisła Kraków
4-2-4
Henryk Stroniarz
Fryderyk Monica
Tadeusz Kotlarczyk Grafika:Kontuzja.png grafika: Zmiana.PNG (35' Antoni Zalman)
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Ryszard Wójcik
Czesław Studnicki
Andrzej Horba
Józef Gach
Wiesław Rusin
Hubert Skupnik

trener: Czesław Skoraczyński
Szombierki Bytom

Ochman
Pośpiech
Maroński
Cygan
Kiliński
Wilim II
Mandziara
Wilim I
Wieczorek
Knop
Golly

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1965, nr 191 (18 VIII) nr 6234

Wisła gości u siebie (w niedzielę o godz. 17) wicemistrza Polski — Szombierki.

Sympatycy piłki nożnej znają dobrze ich zespół i chyba mają jeszcze żywo W pamięci jego doskonałe wyniki w minionym sezonie, kiedy to tylko „krok” dzielił Szombierki od zdobycia mistrzowskiego tytułu. Świadczy to najwymowniej o dużych umiejętnościach drużyny, która zapewne i w tym sezonie ma ambicję odegrania w rozgrywkach dominującej roli.

W ostatnim meczu Szombierki wygrały ze Śląskiem 1:0. Ich występ w Krakowie Zapowiada, się interesująco tym bardziej, że choć przeciwnik należy do bardzo groźnych, Zwolennicy Wisły mimo wszystko liczą na sukces swej drużyny, która z takim powodzeniem Wystartowała w tegorocznych rozgrywkach. Wysokie zwycięstwo 4:1 nad Zawiszą oraz korzystny dla krakowian bezbramkowy wynik uzyskany w Warszawie w meczu z Legią, pozwalają sądzić, że w spotkaniu nawet z wicemistrzem Polski wiślacy znajdą skuteczną receptę na odniesienie sukcesu. Oczywiście zależeć to będzie zarówno od ambitnej postawy całej drużyny jak dyspozycji strzałowej napastników. Nić wątpimy, że trener Skoraczyński jak zwykle dobrze przygotuje swą Jedenastkę do tego ciężkiego pojedynku.


Echo Krakowa. 1965, nr 195 (23 VIII) nr 6238

WISŁA — SZOMBIERKI 2:1 (0:0). Bramki zdobyli: dla Wisły — Gąch w 66 i Studnicki w 81 min., a dla Szombierek — Wilim I w 55 min. gry. Sędziował p. Lazarowicz z Poznania. Widzów około 12 tysięcy.

WISŁA: Stroniarz — Monica, Kawula, Wójcik, Budka — Kotlarczyk (Zalman), Studnicki — Horba, Gach, Rusinek, Skupnik.

SZOMBIERKI: Ochman — Pośpiech, Maroński, Kiliński, Cygan — Wieczorek, Wilim II — Mandziarek, Wilim I, Knop, Golly

W meczu z wicemistrzem Polski piłkarze Wisły odnieśli zwycięstwo zdobywając dwa cenne punkty.

Sukces jest tym większy, że drużyna krakowska wystąpiła w osłabionym składzie bez Sykty, który na skutek kontuzji odniesionej podczas ostatniego spotkania w Warszawie nie mógł grać.

Mecz był żywy stale zmieniające się sytuacje podbramkowe — interesujący. Cała drużyna krakowska zasługuje na słowa uznania za ogromną ambicję i wolę walki. Zwłaszcza w, drugiej części zawodów wiślacy popisali się wieloma ładnymi akcjami, bombardując bramkę przeciwnika. Co więcej, wykazali dużą odporność psychiczną i kiedy w okresie przewagi gospodarzy Szombierki uzyskały prowadzenie — krakowianie nie załamali się lecz nadal uparcie dążyli do rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść, co w efekcie w pełni im się powiodło.

Jeśli chodzi o drużynę Szombierek, to choć nie jest jeszcze najlepszej formie, podobała się krakowskiej publiczności. Wicemistrz Polski popisał się kilkoma dobrymi zagraniami, których inicjatorami byli przede wszystkim bracia Wilimowie. Goście zdobywali teren długimi, przerzutami i groźnie atakowali.

W 13 min. meczu krakowianie po raz pierwszy przeżyli nieprzyjemną chwilę, kiedy Walim I egzekwował rzut wolny. , z odległości 25 m. strzał ten był tak silny, że Stroniarz wypuścił piłkę z rąk i dopiero obrońca wybił ją na róg, zażegnując niebezpieczeństwo. Kilkanaście minut później bramkarzowi krakowskiemu dwukrotnie przychodzi w sukurs słupek. Po raz pierwszy po dalekim strzale Wilima I piłką otarła się o zewnętrzną stronę słupka, a parę sekund później po strzale tego samego zawodnika trafiła w środek słupka .i odbita wyszła w pole.

W drugiej części meczu stroną atakująca są piłkarze Wisły, którzy raz po raz niepokoją defensywę gości — przez długi czas bez powodzenia. Co więcej wypad Szombierek zakończony pięknym strzałem pod poprzeczkę, oddanym przez Wilima I przyniósł im prowadzenie.

Krakowianie nie deprymują się i nadal ostro atakują, w pewnym momencie pomocnik gości Wieczorek zbyt długo zwleka z wykopnięciem piłki — w efekcie czego traci ją, co pod bramką drużyny śląskiej stwarza groźną sytuację. Piłkę przejął bowiem Skupnik oddał ładną centrę, a nadbiegający Gach w efektownym wyskoku zdobył wyrównanie.

Zdopingowało to wiślaków do jeszcze lepszej, gry, w wyniku której Studnicki na 9 minut przed końcem meczu uzyskuje drugą bramkę, zapewniającą Wiśle zwycięstwo.

W drużynie krakowskiej na wyróżnienie zasługują: Kawula w obronie, Stroniarz w bramce oraz Skupnik (ale tylko za drugą połowę meczu). W Szombierkach najlepiej grali bracia Wilimowie oraz Kliński i bramkarz Ochman.

Ślusarczyk

===Gazeta Krakowska. 1965, nr 199 (23 VIII) nr 5446

‎‎

Wisła -Szombierki 2:1

81 minuta — płynny atak krakowian, piłkę przejmuje przed bramką Szombierek Studnicki i... gol! 2:1 dla zespołu gospodarzy i wybuch radości na trybunach. Nastrój Widowni zmieniał się często.

W pierwszej połowie niemrawa gra napastników Wisły mogła zdenerwować najbardziej opanowanego kibica.

Szczególnie Horba na prawym skrzydle był bezradny wobec zdecydowanej postawy obrońcy gości.

Po przerwie wiślacy przyspieszyli grę. Akcje ich kończyły się jednak na przedpolu gości. 55 minuta — Szombierki atakują całą piątką. Wilim i z paru metrów strzela nieuchronnie i 1:0 dla Szombierek. Krakowianie nie rezygnują z walki. Skupnik inicjuje rajd po skrzydle. Dokładne dośrodkowanie. Gach w pełnym biegu główką zdobywa wyrównującą bramkę.

Akcjom Wisły towarzyszy doping publiczności. Następuje zderzenie na środku boiska Wilima II (najlepszego piłkarza na boisku) z Budką.

Wilim doznaje kontuzji i schodzi z boiska. Potem następuje piękna akcja krakowian opisana na wstępie.

Ostatnie minuty upływają na atakach Szombierek i opóźnianiu gry przez gospodarzy.

Na zwycięstwo Wisły zapracowały przede wszystkim linie defensywne. Utrzymać lotny atak Szombierek nie było to łatwym zadaniem.

WISŁA: Stroniarz, Monice, Kawula, Budka, Kotlarczyk (od 35 min. Zalman) Wójcik, Horba, Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik. Sędziował p. Lazarowicz (Poznań). (PU)