1965.09.05 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

1965.09.05, I Liga, 6. kolejka, Łódź, Stadion ŁKS, 16:00
ŁKS Łódź 1:1 (0:0) Wisła Kraków
widzów: ok. 25.000-30.000
sędzia: Konrad Brawański z Radlina
Bramki

Lucjan Białas 75'
0:1
1:1
54' Wiesław Lendzion

ŁKS Łódź
4-2-4
Marian Wilczyński
Józef Walczak
Paweł Kowalski
Stefan Szefer
Zygmunt Gutowski
Sławomir Sarna
Piotr Suski
Lucjan Białas
Jerzy Sadek
Henryk Sass
Reinhold Kosider

trener: Tadeusz Foryś
Wisła Kraków
4-2-4
Henryk Stroniarz
Fryderyk Monica
Tadeusz Kotlarczyk
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Ryszard Wójcik
Czesław Studnicki
Wiesław Lendzion
Andrzej Sykta
Józef Gach
Hubert Skupnik

trener: Czesław Skoraczyński

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1965, nr 207 (6 IX) nr 6250

ŁKS Łódź — WISŁA 1:1 (0:0). Bramki zdobyli, dla Wisły Lendzion w 54 min., dla ŁKS — Białas w 75 min. gry. Sędziował p. Brawański z Katowic. Widzów ok. 30 tysięcy.

ŁKS: Wilczyński, Walczak, Gutowski, Kowalski/ Szefer, Suski, Sarna, Białas, Sadek, Sass, Kosider.

WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Wójcik, Kotlarczyk, Sykta, Lendzion,. Gach, Studnicki, Skupnik.

Piłkarze Wisły byli o krok od zwycięstwa w trudnym meczu wyjazdowym. Wprawdzie przed meczem krakowianom nie dawało się szans na uratowanie chociażby punktu, bo ponoć przed tygodniem ŁKS w zwycięskim meczu z Gwardii w stolicy awizował wysoką formę. Tymczasem wiślacy rozwiali złudzenia gospodarzy na zwycięstwo, stosując szybką grę przerzutami i często niepokojąc bramkarza Wilczyńskiego. Obrona natomiast główną uwagę poświęciła pilnowaniu najlepszego strzelca ŁKS Sadka. Kiedy jeszcze goście ze strzału Lendziona uzyskali prowadzenie, liczna widownia zaczęła ż nim sympatyzować. Na kwadrans przed końcem Sadkowi wyszedł nadzwyczaj silny strzał, który z największym trudem sparował Stroniarz, ale nadbiegający Białas dopadł piłki i uzyskał wyrównanie. W 80 min. stadion przeżył: jeszcze jedną emocję, znów bowiem Wisła była o krok od, uzyskania prowadzenia, ale tym razem Lendzion będąc sam na sam z bramkarzem, spudłował.

W zespole ŁKs wyróżnili się: Wilczyński i Sadek, w Wiśle — Stroniarz, Kawula, Monica i Lendzion (w zespole krakowskim nie wystąpił chory Rusinek).


Gazeta Krakowska. 1965, nr 211 (6 IX) nr 5459

ŁKS — Wisła 1:1 (0:0)

Mimo, te mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie krakowski zespół podobał się w Łodzi. Wiślacy grali szybko i składnie i w sumie mieli więcej z gry i oni też powinni odnieść zwycięstwo. Szczególnie do przerwy krakowianie mieli kilka doskonałych okazji do uzyskania bramek, nie wykorzystali ich.

Po zmianie stron nowo pozyskany ze Śląska środkowy napastnik Lendzion uzyskał w 54 min. bramkę dla Wisły.

Utrata bramki podziałała mobilizująco na gospodarzy.

Przeprowadzają oni szereg niebezpiecznych strzałów i w 75 min. Sadek oddaje tak silną „bombę”, że Stroniarz nie utrzymał piłki w rękach, a nadbiegający Białas ulokował ją w siatce.

W Wiśle najkorzystniejsze wrażenie sprawili: Stroniarz, Kawula i Sykta.

Wisła: Stroniarz, Kawula, Monica, Kotlarczyk, Studnicki, dzień, Gach, Sykta, Skupnik.

Sędziował p. Browański z Rybnika.