1965.10.03 GKS Katowice - Wisła Kraków 0:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 11:31, 20 kwi 2020; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1965.10.03, I Liga, 10. kolejka, Katowice, Stadion GKS,
GKS Katowice 0:0 Wisła Kraków
widzów: ok. 10.000-12.000
sędzia: Matonóg z Warszawy
Bramki
GKS Katowice

Czaja
Gajewski
Piecyk
Geszlecht
Minol
Moreińczyk
Glick
Anczok
Rother
Strzelczyk
Miller

trener:
Wisła Kraków
4-2-4
Henryk Stroniarz
Fryderyk Monica
Tadeusz Kotlarczyk
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Ryszard Wójcik
Czesław Studnicki
Wiesław Lendzion Grafika:cz.jpg 31’
Józef Gach grafika: Zmiana.PNG (46’ Andrzej Sykta)
Wiesław Rusin
Hubert Skupnik

trener: Czesław Skoraczyński

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1965, nr 231 (4 X) nr 6274

Bezbramkowy mecz Wisły z GKS KATOWICE — WISŁA KRAKÓW 0:0. Sędziował Matoluk z Warszawy. Widzów 12 tys. WISŁA: Stroniarz, Monica, Kotlarczyk, Kawula, Budka, Gach (Sykta), Wójcik, Lendzion, Rusinek, Stadnicki, Skupnik.

GKS: Czaja, Gajewski, Morcinczyk, Piecyk, Geszlecht, Strzelczyk, Minii, Gluck, Anczok, Bater, Miler.

Spotkanie stało na bardzo przeciętnym poziomie,, a obie drużyny nie , pokazały niczego rewelacyjnego. Bardzo Słabo zagrali gospodarze, którzy mając okresami dużą przewagę nie potrafili sforsować linii defensywnych przeciwnika. Wisła przy słabej grze ma jednak usprawiedliwienie. Od 30 min. drużyna krakowska grała. w dziesiątkę, gdyż sędzia usunął z boiska Lendziona za dwa groźne faule na Morcińczyku. Wisła pa utracie jednego zawodnika nastawiła się wyraźnie na o- .ciągnięcie remisu i wzmocniła defensywę.

W zespole krakowskim na wyróżnienie zasługują: Skupnik, Stroniarz oraz Budka. W GKS tylko okresami nieźle zagrali: Strzelczyk, Minol, Gajewski i Piecyk.


Gazeta Krakowska. 1965, nr 235 (4 X) nr 5482

Przeglądając tabele ligowe — krakowianie mają powód do zadowolenia. W ekstraklasie Wisła zajmuje drugą lokatę i powiększyła dystans nad następną drużyną Zagłębia do trzech punktów. Wszystko wskazuje na to, że wiślacy w rundzie jesiennej utrzymają się w ścisłej czołówce. A w drugiej lidze? Victorią, a szczególnie Cracovia wykorzystały w pełni potkniecie się lidera Pogoni Szczecin w Wałbrzychu i prawie wyrównały szańce w walce o prymat na półmetku.

GKS Katowice—Wisła 0:0

Spotkanie I ligi piłki nożnej GKS Katowice — Wisła zakończyło się wynikiem bezbramkowym. Wisła wystąpiła w składzie: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk, Wójcik, Lendzion, Gach (Sykta), Rusinek, Studnicki, Skupnik.

Po meczu połączyliśmy sic telefonicznie z Katowicami na rozmowę z kierownikiem drużyny Wisły mgr Pacułą.

„Mecz nie stał na wysokim poziomie. Gospodarze grali bardzo ostro. Bezpardonowo. Nastawiliśmy się na grę ofensywną, na zwycięstwo. Szyki pokrzyżował nam właśnie arbiter usuwając z boiska w pierwszej połowie gry Lendziona. Ten z natury spokojny piłkarz, według sędziego uczestniczył w jakiejś utarczce słownej kilku zawodników, i udzielił mu upomnienia. Gdy w następnej akcji Lendzion zbyt ostro wkroczył w akcję sędzia orzekł, że po napomnieniu musi go usunąć z boiska. Tak więc byliśmy zmuszeni grać w „dziesiątkę”.

W drugiej połowie kontuzji doznali Kotlarczyk i Skupnik.

W pewnym okresie było więc tylko 8 naszych piłkarzy na boisku. Dobrze grający Skupnik w pierwszej połowie nie mógł już po kontuzji odzyskać normalnej formy. Ciężar gry spoczywał na defensywie, która znakomicie wywiązała si? ze swego zadania.

Z przebiegu gry — wynik zasłużony.”


Gazeta Krakowska. 1965, nr 237 (6 X) nr 5484

Sprawę przekazujemy pod rozwagę władzom sportowym.

Ostatni mecz Wisły z GKS Katowice Wywołał wiele kontrowersyjnych opinii. „Gazeta Krakowska” w swojej relacji donosiła, że piłkarz Wisły Lendzion został usunięty niesłusznie z boiska, że słabą formą popisał się arbiter tego spotkania. Na ten temat piszą nam czytelnicy obserwatorzy tego spotkania: Przez jakie okulary patrzył sprawozdawca Jednego z krakowskich pism pisząc relację z meczu Wisła — GKS i uważając, że słusznie został usunięty piłkarz tego klubu Lendzion za rozmyślne kopnięcie przeciwnika — piłkarza GKS. Czy sprawozdanie pisane było na podstawie czyjejś relacji, czy też sprawozdawca obserwował je sam. Jeżeli tak, to dlaczego nie odnotował wszystkich złośliwych fauli ze strony przeciwników, fauli, które spowodowały, że Wisła kończyła mecz w dziesiątkę. Dlaczego nieodnotowane zostało również to, że sędzia prowadził spotkanie bardzo słabo i był stronniczy. Żałujemy — piszą nasi czytelnicy, że Wydziałowi Gier i Dyscypliny PZPN daje się do ręki atuty pozwalające karać niesłusznie piłkarza sprowokowanego przez przeciwnika. Obiektywne sprawozdanie z tego meczu ukazało się —kończą nasi czytelnicy swój list — w „Gazecie Krakowskiej” i w katowickim „Sporcie”.

OBSERWATORZY MECZU


Gazeta Krakowska. 1965, nr 240 (9/10 X) nr 5487

Na ostatnim posiedzeniu Wydział Gier i Dyscypliny PZPN ukarał piłkarzy, którzy weszli w kolizję z przepisami. Piłkarz Szombierek Bytom Pośpiech został zdyskwalifikowany na dwa tygodnie. Taką samą karę otrzymał zawodnik krakowskiej Wisły Lendzion, za usunięcie z boiska podczas meczu z GKS Katowice.