1965.11.07 Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
Śląsk Wrocław | 1:1 (1:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 30.000 | ||||||||||
sędzia: Stanisław Eksztajn z Warszawy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1965, nr 260 (8 XI) nr 6303
Piłkarze Wisły remisują we Wrocławiu
Śląsk Wrocław — Wisła Kraków 1:1
Bramki strzelili: w 37 min. Śpiewok dla Śląska i w 52 Studnicki dla Wisły.
WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk, Wójcik, (Zalman), Lendzion, Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik.
Mecz stał na przeciętnym poziomie, a gra toczyła się na zwolnionych obrotach. W całym pojedynku było jednak kilka gorących momentów pod obiema bramkami i wówczas Stroniarz i Maseli musieli skutecznie interweniować.
W pierwszej. części oprócz pierwszych 15 minut przeważał Śląsk zdobywając w tym okresie gry prowadzenie. Uzyskał je w 37 min. Śpiewok, który po centrze Uranina dostał piłkę na głowę i przerzucił ją nad Stroniarzem.
W 52 min. Studnicki bardzo efektownym i silnym strzałem zdobył wyrównującą bramkę. W 4 minuty później gospodarze mieli dobrą okazję do objęcia prowadzenia kiedy to Stroniarz niefortunnie wybiegł z bramki i minął się z piłką, która jednak i nie trafiła do bramki.
- Szansę taką miała i Wisła na trzy-minuty przed końcem meczu, kiedy to Maseli wyłapał strzał Studnickiego.
W Wiśle wyróżnić należy Stroniarza, całą linię obrony z. Budką na czele oraz Lendziona, Gacha i Studnickiego, a w Śląsku Maselego, Siegerla, Czarneckiego i Śpiewoka.
Gazeta Krakowska. 1965, nr 264 (6/7 XI) nr 5511
Po trzytygodniowej przerwie wracają na boiska ligowe zespoły piłki nożnej. Dla kibiców polskich skończyły się emocje związane z mistrzostwami świata (przesławne lanie w Rzymie), zaczną się niemniejsze, atrakcyjne spotkania o punkty ligowe. Jedynaczka krakowska w ekstraklasie, Wisła, jedzie do Wrocławia na ciężki mecz ze Śląskiem. „Planiści” zwolennicy Wisły przewidują remis. Ten punkt pozwoliłby chyba na utrzymanie drugiej lokaty na półmetku. Bo wszyscy w Krakowie wierzą, że w ostatnim pojedynku w Krakowie ze Stalą Rzeszów wiślacy zdobędą dwa punkty
Gazeta Krakowska. 1965, nr 265 (8 XI) nr 5512
Wisła zremisowała we Wrocławiu
WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk, Wójcik (Zalman), Lendzion, Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik.
Sędziował, p. Eksztein z Warszawy. Widzów 30.000.
Na stadionie olimpijskim we 0:0 Wrocławiu, w obecności ponad 30 tys. widzów, miejscowy Śląsk zremisował z Wisłą (Kraków) 1:1 (1:0). Bramkę dla gospodarzy zdobył Spiewok, wyrównanie dla gości- uzyskał Studnicki.
Spotkanie stało na przeciętnym poziomie, a wynik remisowy jest sprawiedliwym odzwierciedleniem gry obu drużyn.
Wrocławianie zdobyli wprawdzie w pierwszej połowie (24 min.) gola, ale sędzia dopatrzył się spalonego.
Pierwsze 15 min. było nieciekawe i rozgrywane w ślimaczym tempie, co bardzo odpowiadało gościom. Potem wojskowi wzmocnili tempo i niepodzielnie panowali na boisku.
Po przerwie Śląsk, zamiast kontynuować szybką grę, znów zwolnił, zaczął grać bardzo słabo i chaotycznie i z kolei goście zapanowali nad sytuacją, uzyskując dużą przewagę i w- rezultacie wyrównanie.
W obu zespołach dobrze wypadli bramkarze. Tak Stroniarz w Wiśle, jak Maseli w Śląsku popisali- się kilku udanymi interwencjami.