1965.11.07 Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

1965.11.07, I Liga, 12. kolejka, Wrocław, Stadion Olimpijski,
Śląsk Wrocław 1:1 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 30.000
sędzia: Stanisław Eksztajn z Warszawy
Bramki
Paweł Śpiewok 37'

1:0
1:1

52' Czesław Studnicki
Śląsk Wrocław

Klaus Masseli
Kazimierz Uranin
Rudolf Siegert
Zygfryd Blaut
Ryszard Brzoza
Walenty Czarnecki
Jan Weis
Bogdan Wiśniewski
Józef Bon Grafika:Zmiana.PNG (Jan Świerniak)
Paweł Śpiewok
Hubert Skowronek

trener: Marian Kurdziel
Wisła Kraków
4-2-4
Henryk Stroniarz
Fryderyk Monica
Tadeusz Kotlarczyk
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Ryszard Wójcik grafika: Zmiana.PNG (22’ Antoni Zalman)
Czesław Studnicki
Wiesław Lendzion
Józef Gach
Wiesław Rusin
Hubert Skupnik

trener: Czesław Skoraczyński

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1965, nr 260 (8 XI) nr 6303

Piłkarze Wisły remisują we Wrocławiu

Śląsk Wrocław — Wisła Kraków 1:1

Bramki strzelili: w 37 min. Śpiewok dla Śląska i w 52 Studnicki dla Wisły.

WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk, Wójcik, (Zalman), Lendzion, Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik.

Mecz stał na przeciętnym poziomie, a gra toczyła się na zwolnionych obrotach. W całym pojedynku było jednak kilka gorących momentów pod obiema bramkami i wówczas Stroniarz i Maseli musieli skutecznie interweniować.

W pierwszej. części oprócz pierwszych 15 minut przeważał Śląsk zdobywając w tym okresie gry prowadzenie. Uzyskał je w 37 min. Śpiewok, który po centrze Uranina dostał piłkę na głowę i przerzucił ją nad Stroniarzem.

W 52 min. Studnicki bardzo efektownym i silnym strzałem zdobył wyrównującą bramkę. W 4 minuty później gospodarze mieli dobrą okazję do objęcia prowadzenia kiedy to Stroniarz niefortunnie wybiegł z bramki i minął się z piłką, która jednak i nie trafiła do bramki.

- Szansę taką miała i Wisła na trzy-minuty przed końcem meczu, kiedy to Maseli wyłapał strzał Studnickiego.

W Wiśle wyróżnić należy Stroniarza, całą linię obrony z. Budką na czele oraz Lendziona, Gacha i Studnickiego, a w Śląsku Maselego, Siegerla, Czarneckiego i Śpiewoka.


Gazeta Krakowska. 1965, nr 264 (6/7 XI) nr 5511

Po trzytygodniowej przerwie wracają na boiska ligowe zespoły piłki nożnej. Dla kibiców polskich skończyły się emocje związane z mistrzostwami świata (przesławne lanie w Rzymie), zaczną się niemniejsze, atrakcyjne spotkania o punkty ligowe. Jedynaczka krakowska w ekstraklasie, Wisła, jedzie do Wrocławia na ciężki mecz ze Śląskiem. „Planiści” zwolennicy Wisły przewidują remis. Ten punkt pozwoliłby chyba na utrzymanie drugiej lokaty na półmetku. Bo wszyscy w Krakowie wierzą, że w ostatnim pojedynku w Krakowie ze Stalą Rzeszów wiślacy zdobędą dwa punkty



Gazeta Krakowska. 1965, nr 265 (8 XI) nr 5512

Wisła zremisowała we Wrocławiu

WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk, Wójcik (Zalman), Lendzion, Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik.

Sędziował, p. Eksztein z Warszawy. Widzów 30.000.

Na stadionie olimpijskim we 0:0 Wrocławiu, w obecności ponad 30 tys. widzów, miejscowy Śląsk zremisował z Wisłą (Kraków) 1:1 (1:0). Bramkę dla gospodarzy zdobył Spiewok, wyrównanie dla gości- uzyskał Studnicki.

Spotkanie stało na przeciętnym poziomie, a wynik remisowy jest sprawiedliwym odzwierciedleniem gry obu drużyn.

Wrocławianie zdobyli wprawdzie w pierwszej połowie (24 min.) gola, ale sędzia dopatrzył się spalonego.

Pierwsze 15 min. było nieciekawe i rozgrywane w ślimaczym tempie, co bardzo odpowiadało gościom. Potem wojskowi wzmocnili tempo i niepodzielnie panowali na boisku.

Po przerwie Śląsk, zamiast kontynuować szybką grę, znów zwolnił, zaczął grać bardzo słabo i chaotycznie i z kolei goście zapanowali nad sytuacją, uzyskując dużą przewagę i w- rezultacie wyrównanie.

W obu zespołach dobrze wypadli bramkarze. Tak Stroniarz w Wiśle, jak Maseli w Śląsku popisali- się kilku udanymi interwencjami.