1965.11.14 Wisła Kraków - Stal Rzeszów 1:0
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 1:0 (0:0) | Stal Rzeszów | ||||||||
widzów: 5.000 | ||||||||||
sędzia: Pawlik z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1965, nr 264 (12/13 XI) nr 6307
Zwycięstwo lub remis w meczu ze Stalą daje Wiśle wicemistrzostwo jesieni
NADCHODZĄCA, ostatnia kolejką I rundy spotkań piłkarskich o Mistrzostwo ekstraklasy przyniesie właściwie odpowiedź na jedno pytanie: czy Wisła utrzyma 2 lokatę i tym samym czy zapewni sobie wicemistrzostwo jesieni? Krakowianie mają stratę 4 pkt. do leadera Górnika i przewagę 2 pkt. nad Zagłębiem i Szombierkami. Teoretycznie więc w meczu ze stalą Rzeszów nie tylko zwycięstwo, lecz nawet remis pozwoli im utrzymać zajmowaną pozycję…
mówi trener CZ. SKÓRACZYŃSKI — nie będzie łatwy, gdyż goście grają niezwykle twardo w obronie.... Mam jednak nadzieję, że chłopcy zechcą w pogodnym nastroju pożegnać się z publiczności. Szczególnie wiele obiecuję sobie/po poraź lepiej spisujących się Stadnickim i Lendzionie.
Echo Krakowa. 1965, nr 266 (15 XI) nr 6309
Wisła wicemistrzem jesieni
WISŁA — STAL RZESZÓW 1:0 (0:0). Jedyną bramkę zdobył w 89 min. gry — Rusinek, Sędziował p. Pawlak z Sosnowca. Widzów ok. 5 tys.
WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk, Wójcik, Sykta (Lendzion), Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik.
STAL: Majcher, Gnida, Dowbecki, Skiba, Kohut, Winiarski, Napieracz (Janiak), Krajczy, Poświat, Domarski, Marciniak.
Mecz rozgrywany był na śniegu i przy temperaturze minus 2 stopnie C. Trudno więc mówić o normalnej grze i o stosowaniu przy ocenie kryteriów typowych dla spotkań piłkarskich. Jeśli mimo to stwierdzimy, że gra była szybka a zawodnicy obydwu drużyn przeprowadzili wiele akcji i oddali kilka silnych i celnych strzałów, to nie pozostanie nic innego jak uznać widowisko za udane a grę piłkarzy za więcej niż zadowalającą.
Wisła zagrała "zupełnie poprawnie, ale natrafiła na dobre przygotowanego przeciwnika. W pierwszej części meczu krakowianie byli stroną atakującą d. gdyby prowadzili różnicą 2 bramek, odzwierciedlałoby to ich przewagę.
. Po zmianie stron gra się wyrównała, a w okresie między 55 a 80 min. Stal zamknęła nawet gospodarzy w iście hokejowym „zamku”. Dopiero w ostatnich 10 min. meczu wiślacy przeszli do falowych ataków i na 1.30 min. przed końcem meczu uzyskali bramkę.
Po rzucie rożnym na polu karnym rzeszowian znalazło się 19 zawodników. Najsprytniejszy z nich okazał się Rusinek, który w tłoku „szpicem” ulokował piłkę w siatce. Po utracie gola goście zaczęli protestować, straszyli zejściem z boiska a ich liczni kibice (przyjechali kilkoma autokarami) wpadli na boisko zakłócając porządek.
W zespolę zwycięzców b. dobrze zagrał, cały blok defensywny, a w ataku Skupnik i Sykta (grał tylko pół meczu, gdyż jest po grypie).
W Stali obok Majchra podobali się: Gnida, Dowbecki, Winiarski, Poświat i Napieracz, (J.F.)
Gazeta Krakowska. 1965, nr 271 (15 XI) nr 5518
Wisła-Stal Rzeszów
WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk, Wójcik, Sykta, (Lendzion), Gach, Rusinek, Studnicki, Skupnik.
STAL: Majcher, Gnida, Domarski, Skiba, Kohut, Winiarski, Napieracz (Janiak), Krejczy, Poświat, Domarski, Marciniak.
Bramkę zdobył dla Wisły w 89 min. Rusinek, sędziował p Pawlak z Sosnowca, widzów 4 tys.
Piłkarze Stali realizowali konsekwentnie ofensywną grę. Blokowali dość szczelnie dostęp do swojej bramki i atakowali wypadami. Atakowali jednak całą piątką i często zagrażali bramce Stroniarza. Bramkarz Wisły interweniował z dużym polotem.
Wisła była zdecydowanie zespołem lepszym, często gościła pod bramką Majchra, ale napastnicy zawodzili często} strzałowo. Dopiero w 89 minucie Rusinek zmusił bramkarza gości do kapitulacji.
Mecz rozegrany, został w bardzo trudnych warunkach terenowych. Boisko pokryte było śniegiem, ale... gra była interesująca, prowadzona szybkim tempie i stała na dobrym poziomie. W zespole krakowskim najlepiej zagrali obok bramkarza Stroniarza obrońcy Budka, Kawula i Monica, a w ataku Studnicki i
Skupnik. W Stali najlepszymi zawodnikami byli napastnicy: Krejczy i Domarski.
Przykrym incydentem po zdobyciu bramki przez „Wisłę” było wtargnięcie kibiców Stali na boisko. Ich zachowanie wzbudziło niesmak krakowskiej publiczności.