1965.11.18 Szombierki Bytom - Wisła Kraków 4:1

Z Historia Wisły

1965.11.21, Puchar Polski, 1/16 finału, Bytom, Stadion Szombierek, 12:00
Szombierki II Bytom 4:1 (2:1) Wisła Kraków
widzów: 1.000
sędzia: Leszek Florowski z Łodzi
Bramki
Alfred Potrawa 5'

Alfred Potrawa 39'
Alfred Potrawa 67'
Henryk Główka 89'
1:0
1:1
2:1
3:1
4:1

33' Andrzej Sykta
Szombierki II Bytom

Jan Matysek
Ginter Pośpiech
Paweł Maroński
Henryk Peszke
Gothard Sociera
Stanisław Bykowski
H. Potrawa
Dieter Golly
Henryk Główka
Alfred Potrawa
Helmut Śladek
Wisła Kraków
4-2-4
Henryk Stroniarz
Fryderyk Monica
Tadeusz Kotlarczyk
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Ryszard Wójcik
Czesław Studnicki
Andrzej Sykta
Józef Gach grafika: Zmiana.PNG (46’ Wiesław Lendzion)
Wiesław Rusin
Hubert Skupnik

trener: Czesław Skoraczyński

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacja Prasowe

zła data? meczowa, lub gazetowa

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1965, nr 271 (20/21 XI) nr 6314

Wyjazdowe spotkanie rozegrają Wisła z rezerwą Szombierek i Hutnik ze Starem Starachowice. Wicemistrz jesieni — Wisła nie będzie miała łatwego zada ni na Śląsku. Także hutnicy stoją przed trudnym zadaniem w Starachowicach, gdyż Star po niepowodzeniach w walkach eliminacyjnych o awans do II ligi (przegrał w dodatkowym meczu z Lechem w Warszawie) zechce zapewne się zrehabilitować w rozgrywkach pucharowych.



Echo Krakowa. 1965, nr 272 (22 XI) nr 6315

Wicemistrz jesieni wyeliminowany

SZOMBIERKI IB —WISŁA 4:1 (2:1). Bramki zdobyli dla zwycięzców.— Potrawa 3 (5, 39 i 70 min,) oraz Główka 1 (90 min.), dla pokonanych — Sykta (33 min.). Sędziował. p. Florkowski z Łodzi. Widzów ok. 1000.

Wisła: Stroniarz — Monica, Kawula, Kotlarczyk, Budka — Wójcik, Studnicki — Sykta, Gach (Lendzion), Rusinek, Skupnik

Rezerwa Szombierek postarała się o niespodziankę wygrywając w 1/16 Pucharu Polski z wicemistrzem jesiennej rundy rozgrywek ekstraklasy. Wiślacy na złej nawierzchni boiska grali nadzwyczaj słabo, forsując do znudzenia system „tysiąca podań”. Gospodarze grali szybko i raz po raz zatrudniali Stroniarza, który bronił niepewnie i słabo. W efekcie krakowianie stali się autorami jednej z największych niespodzianek w III „rundzie pucharowej.