1966.01.20 Wisła Kraków - KK Radnicki Belgrad 83:64

Z Historia Wisły

1966.01.20, PEMK, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 67:54 KK Radnicki Belgrad
I:
II: 39:37
III:
IV:
Sędziowie: Cifera (Węgry) i Heinecke (NRD) Komisarz: Widzów: 1500
Wisła Kraków:
Janina Wojtal 6, Barbara Nowak 6, Alina Szostak 236, Krystyna Pabiańczyk-Likszo 29, Danuta Matejko 4, Ewa Czuwaj 1
trener: Ludwik Miętta-Mikołajewicz

KK Radnicki Belgrad :
Kalenic 17, Radovanovic i Pesic po 16, Duric i Manovic po 5, Minic 3, Simic 2, Curic 0
trener: Cenic



Spis treści

Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=5173 2

Echo Krakowa. 1966, nr 5 (7 I) nr 6353

Kierownictwo Wisły uzgodniło już ostateczne terminy spotkań ćwierćfinałowych o klubowy Puchar Europy, które rozegrane zostaną między koszykarkami Wisły a jugosłowiańskim zespołem Radnicki Belgrad. Pierwszy mecz odbędzie się w Krakowie, 20 stycznia br. (o godz., 19) a spotkanie rewanżowe w tydzień później w Belgradzie


Echo Krakowa. 1966, nr 14 (18 I) nr 6362

W czwartek o godz. 19 Wisła-Radnicki Belgrad o Puchar Europy koszykarek

W CZWARTEK (80 bm.) rozegrane zostanie pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe pomiędzy krakowską Wisłą i KK Radnicki Belgrad, z cyklu rozgrywek o Puchar Europy koszykarek. W pierwszej rundzie Jugosłowianki pokonały dwukrotnie mistrzowski zespół NRF — ATV 1377 Dusseldorf 80:61 i 104:53 (obydwa mecze rozegrano w NRF). Wiślaczki miały trudniejsze zadanie, bo wiem trafiły na silny zespół mistrza Węgier MTK Budapeszt, przegrywając w Budapeszcie 79:90 a wygrywając rewanż 73:49. Dzięki lepszej różnicy punktowej awansowały do ćwierćfinału.

Zespół belgradzki to drużyna składająca się niemal wyłącznie z reprezentantek Jugosławii. Gra tam najlepsza koszykarka tego kraju, mająca poza sobą 107 występów w reprezentacji Radovanovic oraz Pesic, która grała w reprezentacji 87 razy, a ponadto Curie, Milojevic, Manovic, Simie, Minic, i Kalenic. Ta ostatnia to najwyższa zawodniczka jugosłowiańska. Liczy 190 cm Wzrostu.

Wiślaczki przystąpią do zawodów w normalnym składzie z reprezentantkami — Szostakówną, Likszową, Górką, Wojtalówną na czele. Fachowcy oceniają szanse obydwóch zespołów jednakowo, tzn. przewidują, że w Krakowie wygrają wiślaczki, natomiast w Belgradzie zwycięży Radnicki. Problem tylko w tym, czy krakowianki zdołają w czwartkowym meczu uzyskać odpowiednio wysokie zwycięstwo, aby przeciwniczki nie były w stanie odrobić różnicy punktowej na swym boisku.

Spotkanie czwartkowe odbędzie się w hali Wisły (godz. 19). Mecz zapowiada się interesująco i winien dostarczyć wiele emocji


Echo Krakowa. 1966, nr 16 (20 I) nr 6364

PRZYPOMINAMY, że w dniu dzisiejszym (w czwartek) rozegrane zostaną w hali przy ul. Reymonta ćwierćfinałowe zawody o Puchar Europy koszykarek pomiędzy krakowską Wisłą i mistrzowskim zespołem Jugosławii — KK Radnicki Belgrad. Początek meczu e godz. 19.


Echo Krakowa. 1966, nr 17 (21 I) nr 6365

WISŁA KRAKÓW — RADNICKI BELGRAD 83:64 (39:37). Sędziowali p0. Cifera (Węgry) i Hetnecke (NRD). Widzów 1500.

WISŁA — Likszo 29, Szostak 23, Górka 14, Wojtal 6, Nowaki, Matejko 4, Czuwaj 1, trener Miętta. RADNICKI — Kalenic 17, Pesic 16, Radovanovic 16, Duric 5, Manovic 5, Minie 3, Simic 2, Curic 0. trener Cenic.

Koszykarki Wisły odniosły wysokie zwycięstwo nad belgradzkim zespołem — Radnicki i wszystko wskazuje na to, iż w meczu rewanżowym, który za tydzień odbędzie się w stolicy Jugosławii nie dadzą sobie odebrać wywalczonej przewagi 19 punktów i tym mym prawa gry w półfinale Pucharu Europy. Jugosłowianki były równorzędnym przeciwnikiem wiślaczek przez większą część spotkania i dopiero w ostatnich 5 minutach gry, kiedy opadły zupełnie z sił, krakowianki nadawały ton grze i uzyskały wyraźną przewagę punktową. Wisła mimo wysokiego zwycięstwa nie zachwyciła. Zawodniczki grały wolno, były niezdecydowane w akcjach pod koszem przeciwniczek i popełniały wiele błędów w grze defensywnej. Na dodatek podawały wczoraj piłkę bardzo niecelnie i wiele podań padało bądź łupem przeciwniczek bądź też piłka lądowała na aucie. Jedynym wyjątkiem w zespole krakowskim była Szostakówna, która od pierwszych do ostatnich minut gry walczyła z pasją, grała szybko i celnie strzelała. Jej też. jest zasługą, iż po pierwszej połowie meczu Jugosłowiankom nie udało się uzyskać przewagi pkt. Nieźle zagrała także Matejko, którą trener wprowadził jednak do gry dopiero na kilka minut przed końcem zawodów. W drużynie jugosłowiańskiej najlepsza była Pesic. Radovanovic dobrze grała, w polu natomiast strzelała bardzo niecelnie. Kalenic - najwyższa zawodniczka gości dobrze wypadła w pierwszej części gry. Później straciła siły i już tylko statystowała na boisku.

Mecz rozpoczął się od kosza zdobytego przez Kalenic i do 11 minuty prowadzony był przy przewadze gości. Wisła objęła prowadzenie w 12 min. spotkania (22:20) i do przerwy utrzymała 2-punktową przewagę. Po zmianie stron Pesic doprowadziła jeszcze raz do wyrównania (39:39) ale wiślaczki momentalnie skontrowały i już do końca meczu nie oddały prowadzenia. (LANG.)


Relacje prasowe

Gazeta Krakowska. 1966, nr 15 (19 I) nr 5572

Stawką — półfinał Pucharu Europy

Wisła-Radnicki w koszykówce kobiet

Po dłuższej przerwie znowu będziemy oglądać w Krakowie międzynarodowe spotkanie, mecz koszykarek Wisła — Radnicki (Belgrad). Stawka niemała —awans do półfinału Pucharu Europy.

Wynik krakowski będzie chyba decydował o dalszej karierze pucharowej wiślaczek. Trudno bowiem będzie pokonać mistrza Jugosławii na własnym terenie, trzeba zabezpieczyć odpowiednią różnicę punktową w Krakowie by stanąć do rewanżowego pojedynku na wyjeździe z dogodnej pozycji wyjściowej.

Krakowianki dwukrotnie zmierzyły się z mistrzem Jugosławii w 1958 odnosząc nieznaczne zwycięstwa różnicą kilku i kilkunastu punktów. Było to jednak przed laty, w obu zespołach zaszły zmiany osobowe. Najlepszą koszykarką Radnickiego jest wielokrotna reprezentantka kraju Radovanovic, trudne zadanie będą miały krakowianki w grze defensywnej z wysoką, 190 cm liczącą wzrostu Kalenic.

Rezultat będzie zależał w dużej mierze od formy Szostak, Likszo, Wojtal, Górki od założeń taktycznych trenera L. Miętty, od postawy rezerw Wisły.

Koszykarki Wisły przebywały na krótkim zgrupowaniu w Zakopanem trenując z... juniorami.

Może się to przydać w czwartkowym meczu z Jugosłowiankami, grającymi agresywnie, „po męsku”.

Emocji nie zabraknie, mecz zostanie rozegrany w czwartek 20 bm. w hali Wisły. Początek godz. 19. (pu)


Gazeta Krakowska. 1966, nr 17 (21 I) nr 5574

Zadecydowały ostatnie 5 minut gry

Wisła—Radnicki 83:64

Przez 35 minut gry spotkania koszykówki kobiet Wisła — Radnicki (Belgrad) o Puchar Europy, publiczność nie miała powodów do zadowolenia. Mecz stał na słabym poziomie, krakowianki nie potrafiły uzyskać wyraźnej przewagi. W akcjach ich przeważał szablon, szybkie Jugosłowianki zdobywały niekiedy punkty bez walk

Obraz gry całkowicie zmienił się w końcówce. Zespół belgradzki nie wytrzymał spotkania kondycyjnie. Coraz więcej notowaliśmy fauli, coraz bardziej Wisła opanowywała sytuację. Olbrzymi doping widowni rozpoczął się od stanu 66:57 dla Wisły (35 min. gry). Zaistniała szansa zdobycia znacznej różnicy punktów. Pozostało tylko dwie minuty do końca — wynik 73:57. Krakowianki nie ustają, każdy punkt może być na wagę... półfinału Pucharu Europy.

Przy dużym aplauzie publiczności Wisła wygrywa 83:64 (39:37).

Różnica 19-punktowa powinna wystarczyć do dalszego awansu wiślaczek.

Trudno wystawiać noty zespołowi zwycięskiemu. Za pierwszą połowę żadnej z koszykarek krakowskich nie należała się dobra ocena. Po przerwie zwyżkującą formę wykazały „mózg zespołu” Szostak i Likszo, cała drużyna zagrała z wielką ambicją.

W drużynie jugosłowiańskiej grę prowadziła trójka: Radovanovic, Pesic i Kalenic (reprezentantki kraju).

Punkty dla WISŁY zdobyły: Likszo 29, Szostak 23, Górka 14, Wojtal i Nowak po 6, Matejko 4, Czuwaj 1; dla RADNICKI: Kalenic 17, Pesic i Radovanovic po 16, Duric i Manovic po 5, Minic 3, Simic 2. Sędziowali pp. Heinecke (NRD) i Cifera (Węgry).

(PU)