1966.05.11 Polonia Bytom - Wisła Kraków 2:2

Z Historia Wisły

1966.05.11, I Liga, 21. kolejka, Bytom, Stadion Polonii,
Polonia Bytom 2:2 (2:1) Wisła Kraków
widzów: ok. 10.000
sędzia: Majdan z Warszawy
Bramki

Krasucki (k)
Liberda

0:1
1:1
2:1
2:2
2' Andrzej Sykta

50’ (g) Andrzej Sykta
Polonia Bytom
Wisła Kraków
4-2-4
Henryk Stroniarz
Fryderyk Monica
Tadeusz Kotlarczyk
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Ryszard Wójcik
Antoni Zalman
Wiesław Lendzion
Józef Gach
Andrzej Sykta
Hubert Skupnik

trener: Czesław Skoraczyński

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1966, nr 110 (11 V) nr 6458

Cenny sukces krakowian

Polonia—Wisła 2:2

(Telefonem z Bytomia)

Polonia Bytom — Wisła 2:2 (2:1). Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Krasucki z rzutu karnego i Liberda, dla gości Sykta 2. Sędziował p. Majdan z W-wy. Widzów ok. 1.5 tys.

WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk, Wójcik, Lendzion, Gach, Sykta, Zalman, Skupnik.

Piłkarze Wisły, mimo iż wystąpili w osłabionym składzie, bez kontuzjowanych Rusinka i Studnickiego, odnieśli w Bytomiu cenny remis. Prowadzenie uzyskał dla Wisły Sykta, a wyrównał po problematycznym rzucie karnym — Krasucki. Wprawdzie jeszcze przed przerwą gospodarze w zamieszaniu podbramkowym ze strzału Liberdy zdobyli prowadzenie, ale po przerwie ataki Wisły uwieńczone zostały po­ wodzeniem i Sykta po rzucie wolnym Kawuli po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

— Ten remis planowaliśmy od dawna — stwierdził kierownik Wisły mgr T. PACUŁA. —W naszym zespole b. dobrze grali: Stroniarz, Kawula, Sykta i Skupnik. (F)

Gazeta Krakowska. 1966, nr 111 (12 V) nr 5668

Tylko Ruch Chorzów potrafił zdobyć we wczorajszych spotkaniach I ligi piłki nożnej dwa punkty. Była to zresztą wielka sensacja, aktualny lider tabeli i mistrz Polski Górnik Zabrze doznał w Chorzowie sromotnej porażki 1:5 (1:3). To zwycięstwo przyniosło chorzowianom awans z 10 miejsca na siódme.

Pozostałe sześć spotkań zakończyło się wynikami remisowymi, w tym w trzech meczach nie zdobyto żadnej bramki. Świadczy to o indolencji strzałowej krajowych napastników.

Cenny punkt wywiozła Wisła z Bytomia. Pozwoli to krakowianom nadal nawiązać walkę o tytuł wicemistrza Polski. Jej piąte miejsce w tabeli jest spowodowane zaległym spotkaniem z Gwardią w Krakowie.

Krakowianie mają zaległy mecz z Gwardią w Krakowie i w wypadku zwycięstwa powrócą na pozycję wicelidera.

Polonia Bytom — Wisła 2:2 (2:1)

BYTOM (tel. wł.) Kilkutysięczna widownia na bytomskim stadionie nie dawała krakowianom najmniejszej szansy w meczu z bytomskimi ulubieńcami. Stało się jednak Inaczej, po całkowicie równorzędnej grze piłkarze „białej gwiazdy" uzyskali wynik remisowy. Spotkanie stało na dobrym poziomie. Lewa strona ataku Wisły — Sykta i Skupień — była w tym dniu bardzo dobrze dysponowana, w przeciwieństwie do renomowanego tandemu Polonii — Liberda i Jóźwiak.

Dopiero w ostatnich 15 minutach mistrz nowojorskiej Interligi zdołał uzyskać przewagę, ale w tym okresie Sykta, Lendzion i Skupnik kilkakrotnie zdołali się przedostać w bezpośrednie sąsiedztwo bramki Szymkowiaka.

Bramkarz polonistów bronił jednak wczoraj, jak za swych najlepszych czasów, stąd też wynik remisowy utrzymał się do końca.

WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Kotlarczyk, Budka, Wójcik, Zalman, Lendzion, Gach, Sykta, Skupnik.

Bramki dla Polonii zdobyli: Krasucki w 15 min (karny) i Liberda w 20 min.; dla Wisły: Sykta dwie (3 i 52 min.).