1966.06.14 Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 0:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 3: Linia 3:
| nazwa rozgrywek = I Liga, 25. kolejka
| nazwa rozgrywek = I Liga, 25. kolejka
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
-
| godzina = 17.30
+
| godzina = 17:30
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb.jpg
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb.jpg
| herb gości = Śląsk Wrocław herb.jpg
| herb gości = Śląsk Wrocław herb.jpg
Linia 13: Linia 13:
| strzelcy bramek gospodarze =
| strzelcy bramek gospodarze =
| wyniki po kolei = 0:1
| wyniki po kolei = 0:1
-
| strzelcy bramek goście =
+
| strzelcy bramek goście = 55' Śpiewok
| skład gospodarzy = 4-2-4<br>[[Henryk Stroniarz]]<br>[[Fryderyk Monica]]<br>[[Ryszard Wójcik]]<br>[[Władysław Kawula]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Antoni Zalman]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (46’ [[Wiesław Rusin]])<br>[[Czesław Studnicki]]<br>[[Wiesław Lendzion]]<br>[[Józef Gach]]<br>[[Andrzej Sykta]]<br>[[Hubert Skupnik]]<br><br>trener:[[Czesław Skoraczyński]]
| skład gospodarzy = 4-2-4<br>[[Henryk Stroniarz]]<br>[[Fryderyk Monica]]<br>[[Ryszard Wójcik]]<br>[[Władysław Kawula]]<br>[[Ryszard Budka]]<br>[[Antoni Zalman]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (46’ [[Wiesław Rusin]])<br>[[Czesław Studnicki]]<br>[[Wiesław Lendzion]]<br>[[Józef Gach]]<br>[[Andrzej Sykta]]<br>[[Hubert Skupnik]]<br><br>trener:[[Czesław Skoraczyński]]
-
| skład gości = <br><br>trener:[[Marian Kurdziel]]
+
| skład gości = Masseli<br>Kapciński<br>Siegert<br>Z. Blaut<br>Ćmikiewicz<br>Czarnecki<br>Zmuda [[grafika: Zmiana.PNG]] (Duda)<br>Bon<br>Weis<br>Śpiewok<br>Skowronek<br><br>trener:[[Marian Kurdziel]]
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}

Wersja z dnia 12:49, 14 sie 2019

1966.06.14, I Liga, 25. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17:30
Wisła Kraków 0:1 (0:0) Śląsk Wrocław
widzów: 10.000
sędzia: Łazowski
Bramki
0:1 55' Śpiewok
Wisła Kraków
4-2-4
Henryk Stroniarz
Fryderyk Monica
Ryszard Wójcik
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Antoni Zalman grafika: Zmiana.PNG (46’ Wiesław Rusin)
Czesław Studnicki
Wiesław Lendzion
Józef Gach
Andrzej Sykta
Hubert Skupnik

trener:Czesław Skoraczyński
Śląsk Wrocław
Masseli
Kapciński
Siegert
Z. Blaut
Ćmikiewicz
Czarnecki
Zmuda grafika: Zmiana.PNG (Duda)
Bon
Weis
Śpiewok
Skowronek

trener:Marian Kurdziel

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1966, nr 137 (13 VI) nr 6485

Wisła Śląsk Wrocław

JUTRO (tj. we wtorek) rozegrane zostanie w Krakowie pierwszoligowe spotkanie piłkarskie, pomiędzy Wisłę a Śląskiem Wrocław. Przypominamy, że w pierwszym meczu obecnych mistrzostw krakowianie zremisowali we Wrocławiu 1:1. Obecnie, wiślacy walczą o wicemistrzostwo Polski i nie stać ich na luksus straty punktu. Nie oznacza to jednak, że Śląsk nie ma w tym meczu szans. Gości znamy z ofiarności w grze, i z pewnością zechcą z jak najlepszej strony zaprezentować się krakowskiej publiczności. Początek meczu o godz. 17.30.


Echo Krakowa. 1966, nr 139 (15 VI) nr 6487

Za wcześnie spakowano walizki

Kompromitująca gra wiślaków i porażka ze Śląskiem 0:1

WISŁA — SLĄSK WROCŁAW 0:1 <0:0>. Jedyną zdobył Śpiewok w 55 min. gry. Sędziował słabo p. Łozowski z Warszawy. Widzów ok. 10 tys.

WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Zalman (Studnicki), Wójcik, Lendzion, Gach,. Sykta, Studnicki (Rusinek), Skupnik.

SLĄSK: Masseli, Kapciński, Siegert, Z. Blaut, Ćmikiewicz, Czarnecki, Zmuda (Duda), Bon, Weis, Śpiewok, Skowronek.

Piłkarze Wisły mieli już spakowane walizki przed podróżą do Keiserslautern (NRF), gdzie w sobotę mają rozegrać swój inaugurujący mecz w Pucharze Lata i wyszli na boisko pewni zwycięstwa nad Śląskiem. Zresztą po pierwszych piłkach można było snuć takie przewidywanie, ponieważ niemal bez przerwy gra toczyła się na połowie boiska gości.

Ale w miarę upływu czasu okazało, się, że obrona Śląska gra uważnie a szybkością przewyższa niemal wszystkich napastników (wyjątek: Sykta) krakowskich.

Ci natomiast, mimo korzystnego wiatru zamiast strzelać z daleka, bawili się z piłką nawet w obrębie pola karnego.

Kiedy w drugiej części meczu za bezproduktywnie grającego Zalmana wszedł na boisko Rusinek, znów można się było łudzić, że ten ostatni w jakiś sprytny sposób wymanewruje obronę przeciwnika i wyrobi sobie, bądź współpartnerom dogodną pozycję do zdobycia bramki. Ale nic z tego, Rusinek biegał, ale bez efektu. Wszystko więc wskazywało, że Śląsk wywiezie ostatecznie z Krakowa cenny punkt, co przed meczem było szczytem pragnień trenera wrocławian — Kurdziela. Tymczasem w 55 min. wytworzyła się (z winy krakowian a szczególnie Monicy) korzystniejsza sytuacja. Weis wygrał pojedynek z prawym obrońcą wiślaków i z ostrego kąta podał piłkę nadbiegającemu Spiewokowi, który zaskoczył Kawulę i Stroniarza, lokując z bliska piłkę w siatce.

Baa, gospodarze „stracili głowę” i jeszcze w 79 min. spreparowali sytuację, z której tylko cudem nie padła 2 bramka dla gości, gdyż Skowronek mając obok ...