1966.10.30 Stal Rzeszów - Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
Stal Rzeszów | 1:1 (1:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 5.000 | ||||||||||
sędzia: Włodzimierz Storoniak z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1966, nr 254 (28 X) nr 6602
Stal RZESZÓW — KRAKÓW. Równiejszą formę od Cracovii wykazują piłkarze Wisły, którzy nie tracą lekkomyślnie punktów i w. efekcie zajmują 5 miejsce w tabeli. W najbliższą niedzielę grają w Rzeszowie ze Stalą. Przeciwnik trudny o czym świadczy m. in. dorobek punktowy rzeszowian. Stal legitymuje się bowiem 9 punktami, a więc jest gorsza zaledwie o 1 punkt od wiślaków. W drążynie krakowskiej najlepiej spisuje sią obrona. Toteż sympatycy drużyny liczą na dobrą grę defensywy i na jakąś skuteczniejszą akcję ataku. Sądzimy, że wynik remisowy tym trudnym pojedynku zadowoliłby krakowian. W minionym sezonie jeden męcz wygrała Wisła 1:0 a w drugim padł wynik bezbramkowy
Echo Krakowa. 1966, nr 256 (31 X/1 XI) nr 6604
Stal Rzeszów Wisła 1:1
Stal RZESZÓW — WISŁA 1:1 (1:0). Bramki zdobyli: dla Stali — Domarski w 21 min., Wisły —Gach w 52 min. Sędziował p. Storoniak z Katowic. Widzów 5 tys. WISŁA: Stroniarz. Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk (Płachta), Wójcik, Sykta, Gach, Polak, Studnicki, Skupnik.
Spotkanie odbyło się w fatalnych warunkach atmosferycznych (przenikliwe zimno i padający drobny śnieg). i Krakowianie •zaprezentowali się jako zespół lepszy technicznie, szczególnie dobrzej grały linie defensywne. Grą była wyrównana i remis w zasadzie nie krzywdzi żadnej drużyny. Najlepiej wypadli: w Wiśle — Stroniarz, Kawula i Monica, w Stali — Szlachta, Boguszewski i Kohut.
Gazeta Krakowska. 1966, nr 258 (31 X) nr 5815
Ostatnia kolejka rozgrywek w I i II lidze piłkarskiej była pomyślna dla krakowskich zespołów. Gdyby nie fakt, że Cracovia przegrała na własnym boisku z Zawiszą Bydgoszcz, można by było mówić o pełnym szczęściu. Wisła wywiozła bowiem cenny punkt z Rzeszowa. Garbarnia pokonała wysoko na własnym boisku Warmię, wreszcie wygrały swoje pojedynki Hutnik i Victoria. Wisła zajmuje wysoką, piątą lokatę w tabeli, poprawiły swoją sytuację w tabeli zespoły drugoligowe.
Miniona niedziela była w ekstraklasie piłkarskiej „czarnym dniem faworytów”. Mistrz Polski Górnik Zabrze przegrał w Szczecinie, przodownik tabeli Zagłębie Sosnowiec zostało pokonane przez Ruch, ŁKS wy wiózł punkty z Bytomia wygrywając z Szombierkami.
Stal Rzeszów — Wisła 1:1 (1:0)
Mecz Stali Rzeszów z Wisłą rozegrany na rozmokłym boisku, w czasie padającego śniegu należał do interesujących. Obydwa zespoły, mimo trudnych warunków zagrały szybko i ambitnie. Pierwsza połowa meczu stała pod znakiem wyrównanej gry. Składnym atakom Wisły brak było jednak wykończenia strzałowego i większość piłek przechwytywali obrońcy Stali.
W okresie lekkiej przewagi gości jeden z kontrataków rzeszowian przyniósł im prowadzenie. W 21 min. Domarski celnym strzałem zakończył szybką akcję ataku rzeszowian.
Po pauzie Wisła przyspieszyła grę, coraz częściej goszcząc pod bramką dobrze spisującego się Majchra. Już w 52 mig. Gach zdobył wyrównanie i od tego momentu gra się wyraźnie zaostrzyła.
Obie drużyny dążyły do zdobycia zwycięskiej bramki, lecz obrońcy wkraczający zdecydowanie i ostro udaremniali wysiłki napastników.
W sumie wynik remisowy jest sprawiedliwy i nie krzywdzi żadnej z drużyn. W zespole rzeszowskim grającym bez Marciniaka i S. Skiby, z nowo pozyskanym Adamowiczem, najlepiej wypadli: Kohut, Gnida i debiutujący Adamowicz. W Wiśle wyróżnili się: Stroniarz w bramce, Monica i Kawula w obronie oraz Gach, Sykta i Skupnik w ataku.
Wisła: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk (Płachta), Wójcik, Sykta, Gach, Polak, Studnicki, Skupnik.
Sędziował p. Storoniak z Katowic. Widzów 5 tys.