1967.02.19 Wisła Kraków - Legia Warszawa 71:68
Z Historia Wisły
| Wisła Kraków | 71:68 | Legia Warszawa | 
| ||||||||||||||||||||||||||||
| I: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
| II: 38:34 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
| III: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
| IV: | ||||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||||
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1967, nr 39 (15 II) nr 6694
KTO wie, czy nie padło już rozstrzygnięcie w ekstraklasie koszykówki, czy właśnie porażka wiślaków w Gdańsku nie przesądziła o stracie szans na wywalczenie mistrzostwa Polski? Tym niemniej krakowianie mają jeszcze poważne szanse na wywalczenie drugiej lokaty, która dałaby im prawo udziału w rozgrywkach drugiej edycji Pucharu Zdobywców Pucharów, co też jest ważne z uwagi na częste kontakty międzynarodowi. Aby jednak wywalczyć drugą lokatę trzeba skonsolidować szeregi i nie przegrać ani jednego meczu. W niedzielę czeka Wisłę mecz z Legią, a w poniedziałek z AZS AWF.
I chociaż obydwa we własnej hali, to jednak nie można stawiać kropki nad „i”. W obecnym sezonie wiślaków prześladuje wybitny pech. W pierwszej rundzie nie grał kontuzjowany Likszo. Ostatnio leczyli kontuzje Czernichowski i Langiewicz. Pierwszy wznowił treningi, a drugi w piątek zdejmie gips z nogi. Jeśli więc i nawet obydwaj wystąpią przeciwko Legii i akademikom, to czy będą w wysokiej formie? Innymi stówy: sprawa zwycięstwa w obydwu meczach jest otwarta. Dodajmy, że w czwartek, 23 bm., Wisła gra z Botewem Burgas (Bułgaria) pierwszy mecz w ramach ćwierćfinałów PZP.
Echo Krakowa. 1967, nr 40 (16 II) nr 6695
Grzywna kontuzjowany.
JAK pech to pech. Na przestrzeni obecnego sezonu kolejny koszykarz Wisły doznał kontuzji. Wczoraj podczas treningu skręcił nogę w stawie skokowym Edward Grzywna.
Jak stwierdził dr T. Krężel wiślak jest wyeliminowany z gry na co najmniej 3 tygodnie, gdyż wraz ze skręceniem nastąpił poważny wylew krwawy. Zaszła też konieczność założenia nogi do gipsu.
Echo Krakowa. 1967, nr 43 (20 II) nr 6698
WISŁA KRAKÓW — LEGIA WARSZAWA 71:68 (38:34). Sędziowali: pp. Wójcik i Linkowski z Łodzi. Widzów około. 3 tys.
WISŁA: Malec 23, Likszo 16, Czernichowski 16, Wójcik 15, Stasielak 1, Niewodowski 0, Piotrowski 0, Michałowski 0. Trener J. Bętkowski.
LEGIA: Olejniczak 18, Wichowski 17, Pstrokoński Arent 6, Olejnik 6, Kuczyński 4, Suski 3. Trener W. Maleszewski.
Koszykarze Wisły mimo osłabienia (brak Grzywny, a przede wszystkim Langiewicza) spisywali si$ dzielnie i odnieśli piękny sukces zwyciężając warszawską Legię. Spotkanie stało na dobrym poziomie, było interesujące i trzymało w napięciu licznie zebranych widzów. Po początkowych obustronnych atakach w 5 min. gry krakowianie objęli prowadzenie, którego już nie oddali do końca meczu. Dobrze dysponowany strzałowo Malec zdobył w tym okresie gry najwięcej punktów i w 16 min. „Wawelskie Smoki” prowadziły 32:20.
W drugiej części meczu przewaga gospodarzy nieco zmalała i kilkakrotnie „legioniści” zbliżyli się na odległość 1 pkt. Gospodarze nie dopuścili jednak do wyrównania. Rolę Malca przejął Czernichowski, który celnymi rzutami w ładnym stylu zdobywał punkt za punktem, walnie przyczyniając się do sukcesu swej drużyny. W sumie zwycięstwo wiślaków w pełni zasłużone. Na wyróżnienie zasługuje cała drużyna, a w szczególności: Malec, Czernichowski, wójcik oraz Likszo (mający jednak i słabsze okresy gry), (as).
Gazeta Krakowska. 1967, nr 40 (16 II) nr 5907
Tak pechowego zespołu koszykówki I ligi jak Wisła chyba nie ma. Gdy drużyna wicemistrza Polski w pierwszej rundzie rozgrywek miała wszelkie szanse na posiadanie czystego konta straconych punktów — kontuzji uległ Likszo i... dwie porażki z AZS i Legią Warszawa. Gdy w nadchodzącą niedzielę i poniedziałek krakowianie stają do rewanżowych pojedynków w hali Wisły — wystąpią również w osłabionym składzie — bez Langiewicza i... Grzywny. Ten ostatni koszykarz wczoraj na treningu doznał kontuzji nogi, nałożono gips i Grzywna znalazł się w szpitalu. W szpitalu przebywa również czołowy zawodnik Wisły Baron. Langiewicz dopiero w tym tygodniu będzie, miał zdjęty gips i trudno wyobrazić sobie by mógł wznowić treningi. Dodajmy, że reprezentant Polski Malec jest w nienajlepszej formie, te Czernichowski przed paru dniami wznowił treningi a nie będziemy się dziwić ponuremu nastrojowi trenera drużyny mgr Bętkowskiego. Wierzymy jednak, że w ferworze walki zespól „rozgrzeje się", że doświadczenie i świetne wyszkolenie Wójcika i Likszy porwie do ambitnej walki pozostałych kolegów. 2e w walce tej pomoże doping krakowskich kibiców. Pokonanie aktualnego lidera AZS Warszawa i aktualnego mistrza Polski — Legli Jest zadaniem trudnym lecz... wykonalnym.
Gazeta Krakowska. 1967, nr 44 (20 II) nr 5910 [sic!]
Wisła — Legia 71:68 (38:34)
Pojedynek mistrza Polski Legii z wicemistrzem Wisłą, nie stał na wysokim poziomie. Gra nerwowa, okresami chaotyczna. Emocji jednak nie brakło, walczono zacięcie, przewaga Wisły wynosiła tylko kilka punktów, a Legia starała się dojść przeciwnika.
Zawiódł Likszo, i strzałowo, i w grze defensywnej. Duszą zespołu był Wójcik, wielki mecz zagrał Malec, pomimo dłuższej przerwy mocnym punktem drużyny był Czernichowski. Ta czwórka walczyła prawie bez przerwy na boisku. Na 3 minuty przed końcem Wisła prowadziła 10 punktami 71:61, jednak mecz zakończył się zwycięstwem Wisły tylko 3 punktami 71:68 (38:34).
Punkty dla Wisły zdobyli: Malec 23, Likszo i Czernichowski po 16, Wójcik 15, Stasielak 1.
Najwięcej punktów dla Legii — Olejniczak ??, Wichowski 17.
Za, Krzysztof Łaszkiewicz "Polska koszykówka męska 1928 - 2004", Inowrocław, 2004
