1967.03.26 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 0:1
Z Historia Wisły
Ruch Chorzów | 0:1 (0:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 10.000 | ||||||||||
sędzia: Marcinkowski z Łodzi | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Wg „Echa” gola strzelił Andrzej Sykta |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1967, nr 73 (28 III) nr 6727
W ROZEGRANYM w Chorzowie ćwierćfinałowym meczu piłkarskim o Puchar Polski krakowska Wisła odniosła duży sukces, wygrywając z Ruchem 1:0 (1:0). Bramkę zdobył w 34 min. Sykta.
Na słowa pochwały zasłużyły w zespole Wisły formacje obronne, a zwłaszcza Budka, Polak i Monica. Chorzowianie, którzy przez większość meczu posiadali przewagą, nie potrafili zdobyć bramki. i A oto skład drużyny krakowskiej: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Polak, wójcik, Sykta, Rusinek, Gach, Stadnicki, Skupnik.
Gazeta Krakowska. 1967, nr 73 (25/26/27 III) nr 5940
Piłkarze I i II ligi podczas świąt nie będą rozgrywali mistrzowskich pojedynków. Odbędą się natomiast ćwierćfinałowe mecze o Puchar Polski z udziałem drużyn ekstraklasy II ligi i jednego przedstawiciela ligi międzyokręgowej Rakowa z Częstochowy. Krakowska Wisła wyjeżdża na trudny mecz do chorzowskiego Ruchu. Krakowianie w ostatnim meczu pucharowym z Legią Warszawa pokazali, że potrafią zaimponować ambicją i dobrą techniką. Mecz w Chorzowie nie będzie zapewne łatwy. W Krakowie oczekuje się jednak, że zespół „Czerwonych” rozstrzygnie chorzowski pojedynek na swoją korzyść
Gazeta Krakowska. 1967, nr 74 (28 III) nr 5941
Znamy już pierwszych półfinalistów piłkarskiego Pucharu Polski. W pierwszym dniu świąt rozegrano trzy spotkania, w których w jednym tylko wypadku gospodarze zapewnili sobie sukces. Było to w Częstochowie, gdzie miejscowy Raków rzutami karnymi przedostał się do następnej rundy. Sukces zanotowała krakowska Wisła. W meczu wyjazdowym w Chorzowie pokonała Ruch, jako jedyny zespół krakowski ma jeszcze duże szanse.
Ruch — Wisła 0:1
Ponad 10 tys. widzów oczekiwało że I-ligowcy: Ruch i Wisła zademonstrują ładne widowisko.
Tak się Jednak nie stało. Obydwa zespoły zaprezentowały słabą formę i małe umiejętności.
Dotyczy to zwłaszcza gospodarzy.
Krakowianie rozpoczęli grę ostrożnie, nie wdawali się w zbyt wiele zagmatwanych akcji. Skutecznie i bez większego trudu rozbijali anemiczne poczynania piłkarzy chorzowskich. Sami atakowali wypadami i z takiej właśnie akcji, w 34 minucie Sykta, wykorzystując błąd bramkarza gospodarzy, przejął piłkę na głowę i zdobył jak się okazało zwycięską bramkę.
Po zmianie stron, gospodarze uzyskali wyraźną przewagę, ale linie defensywne krakowskiej Wisły grały bezbłędnie.
Wisła: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Polak, Wójcik, Sykta, Rusinek, Gach, Studnicki i Skupnik