1967.04.09 Zawisza Bydgoszcz - Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
Zawisza Bydgoszcz | 1:1 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 10.000 | ||||||||||
sędzia: Sekuła z Olsztyna | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1967, nr 83 (8/9 IV) nr 6737
Wisła jedzie do Bydgoszczy na spotkanie z Zawiszą. Obydwie drużyny nie zagrały najlepiej w ostatnich meczach. Krakowianie na własnym boisku uzyskali w meczu ze Śląskiem; wynik bezbramkowy, Zawisza zaś przegrał w Chorzowie z Ruchem 0:2. Obydwa zespoły dążyć więc będą do odrobienia strat.
Sympatycy Wisły liczą, że atak drużyny zdoła przełamać bydgoską defensywę i może wreszcie zacznie strzelać bramki. Zadanie niełatwe! Bydgoszczanie mają na swoim koncie dopiero 13 punktów i będą usiłować przede wszystkim w meczach na własnym boisku powiększyć dorobek punktowy. W jesieni spotkanie zakończyło się wynikiem nierozstrzygniętym 2:2. Teraz remis zadowoliłby zapewne krakowian.
Echo Krakowa. 1967, nr 84 (10 IV) nr 6738
Jeden punkt piłkarzy Wisły.
ZAWISZA BYDGOSZCZWISŁA KRAKÓW 1:1. Bramki zdobyli: dla gospodarzy w 57 min. Unton, dla gości w 63 min. Kawula, Sędziował Sekuła z Olsztyna. Widzów 10 tys. WISŁA — Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Kotlarczyk, Wójcik, Lendzion, Sykta, Polak (Gach), Studnicki, Skupnik.
Piłkarze Zawiszy uzyskali prowadzenie w 57 wspaniałą centrą wykorzystaną przez Untona.
W 63 min. Fiedorów niepotrzebnie sfaulował Lendziona. Rzut wolny podyktowany z 18 m. |. egzekwował Kawula. Obrońca krakowski strzelił silnie w mur zawodników, a piłka odbita od nogi Kostrzewińskiego zmyliła bramkarza Zawiszy Zembrzuskiego i wpadła do bramki. W ostatnich pięciu minutach gry wiślacy przeprowadzili kilka groźnych akcji ofensywnych, z których żadna nie zakończyła się jednak powodzeniem. Na najwyższą notę zasłużył Kawula oraz dzielnie sekundujący mu Monica.