1967.11.05 Odra Opole - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

1967.11.05, I Liga, 12. kolejka, Opole, Stadion Odry,
Odra Opole 1:1 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 6.000
sędzia: Marian Środecki z Wrocławia
Bramki
Klose (g) 7'

1:0
1:1

67' Wiesław Lendzion
Odra Opole

Kornek
Szczepański
Brejza
Dziadek
Kazimierz Uranin
Jarek
Kot
Klose
Małkiewicz
Urbas
Bania

trener:
Wisła Kraków
4-2-4
Henryk Stroniarz
Fryderyk Monica
Tadeusz Kotlarczyk
Władysław Kawula
Adam Musiał
Czesław Studnicki
Józef Gach grafika: Zmiana.PNG (46’ Tadeusz Polak)
Wiesław Lendzion
Zygmunt Pietraszewski
Andrzej Sykta
Hubert Skupnik

trener: Mieczysław Gracz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Mecz transmitowany przez Polskie Radio. Sprawozdawca w. Zakulski.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1967, nr 258 (3 XI) nr 6912

KRAKOWSKĄ WISŁĘ CZEKA WYJAZDOWY MECZ W OPOLU z miejscową Odrą.

Wiślacy znajdują się w ciężkiej sytuacji. Mają na swym koncie 6 punktów i w perspektywie dwa mecze do zakończenia jesiennej rundy rozgrywek: najbliższy z Odrą ostatni u siebie z Szombierkami. Jeśli obydwa wygrają mieliby na półmetku 10 punktów, co stwarzałoby realniejsze szanse na opuszczenie niebezpiecznej strefy. Ale w takim wypadku trzeba z Opola wywieźć obydwa punkty, czyli odnieść zwycięstwo. Biorąc pod uwagę nie najlepszą formę piłkarzy opolskich, którzy przegrali z GKS 1:2 oraz dobrą grę Wisły z leaderem tabeli — Ruchem, można sądzić, że krakowian stać na wygranie meczu. W najgorszym razie kibice liczą na podział punktów w Opolu.


Echo Krakowa. 1967, nr 260 (6 XI) nr 6914

Wisła zremisowała z Odrą.

ODRA OPOLE — WISŁA 1:1 (1:0). Bramkę dla Odry strzelił w 36 min. Klose, a dla Wisły w 66 min. Lendzion.

Sędziował Gródecki (Wrocław).

WISŁA — Stroniarz, Monica, Kawula, Kotlarczyk, Musiał, Studnicki, Gach, (Polak), Lendzion, Sykta, Pietraszewski, Skupnik.

Wisła miała w ogólnym przekroju meczu nieco więcej z gry, gdyż posiadała inicjatywę przez pierwsze pół godziny i blisko 40 minut drugiej części spotkania.

Nie znaczy to wcale, że obrona zespołu krakowskiego miała łatwe zadanie. Wręcz przeciwnie — wypady gospodarzy nosiły w sobie zarodek bramki.

Zespół Wisły podobał się bardziej po przerwie, kiedy akcje ofensywne były spokojniejsze i dokładniejsze. Na szczególne wyróżnienie zasługuje krakowska defensywa, a Studnicki spisywał się nie. tylko dobrze w obronie ale zagrażał bramce gospodarzy szybkimi rajdami. Najlepszym napastnikiem był Sykta.