1968.01.13 Wisła Kraków - AZS Warszawa 3:0

Z Historia Wisły

1968.01.13, I liga, Kraków, hala Korony,
Wisła Kraków 3:0 AZS AWF Warszawa
(15:11, 15:9, 15:12)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
AZS AWF Warszawa
'
Trenerzy: '

Józefa Ledwig
Elżbieta Porzec-Nowak
Wanda Wiecha-Wanot
Składy: '
(l) – libero


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1968, nr 12 (15 I) nr 5971

Siatkarki Wisły pokonały AZS ale przegrały z Legią

Wisła — AZS 3:0

Krakowianki w meczu z AZS odniosły łatwe zwycięstwo 3:0 (15:11, 15:9, 15:12). Siatkarki Wisły wyraźnie oszczędzały siły przed meczem z Legią. W drużynie zwycięskiej na najwyższe noty zasłużyły: Porzec, która popisała się serią efektownych ścięć, oraz Wiecha i Ledwig. W zespole warszawskim najlepiej zagrały Szczęśniewska i Żmuda.


Wisła — Legia 2:3 Po trwającej ponad dwie godziny, zaciętej, okresami dramatycznej walce Wisła przegrała z Legią 2:3 (15:3, 15:8, 14:16, 4:15, 9:15). Dwa pierwsze sety siatkarki krakowskie wygrały łatwo. Trzeci set był najbardziej emocjonujący. Wisła początkowo prowadziła 2:0, następnie wynik brzmiał 2:2 i 5:5.

Chwilowy przestój w grze krakowianek wykorzystały siatkarki Legii, które objęły prowadzenie 11:7. Wisła jednak wyrównuje na 11:11. Przy stanie 13:13 Wisła wywalczyła punkt i miała piłkę meczową.

Legionistki walczyły jednak bardzo ambitnie, wyrównały i kolejno zdobyły dwa punkty, wygrywając seta 16:14. W czwartym secie warszawianki panowały na boisku i Wisła zdobyła tylko 4 punkty. Mimo ambitnej postawy wiślaczek, również piąty set zakończył się zwycięstwem Legii 15:9, która wygrała cały mecz 3:2. Spotkanie stało na wysokim poziomie.

Najlepszą zawodniczką na boisku była warszawianką Jakubowska. Ponadto na wyróżnienie zasłużyły, w Legii — Wagnerowa i Podstawek, a w Wiśle — Porzec, Ledwig i Wiecha. Ta ostatnia była najskuteczniej blokującą siatkarką z obydwu zespołów.

(Kas)

Po 9 kolejkach, spotkań w tabeli I ligi prowadzą nadal siatkarki Wisły przed Startem Łódź (o jedną grę mniej) i Legią. Te trzy zespoły zdobyły po 8 pkt

Gazeta Krakowska. 1968, nr 10 (12 I) nr 6187

Wielkie emocje czekają krakowskich kibiców siatkówki. Drużyna mistrza Polski w siatkówce kobiet Wisła gościć będzie czołowe zespoły krajowe Legię i AZS Warszawa.

Czy sobotnio-niedzielne pojedynki w hali Korony zakończą się pełnym sukcesem Wisły? Jesteśmy optymistami, stawiamy na zwycięstwa zespołu „białej gwiazdy”.

W ubiegłą środę w meczu I ligi Wisła wygrała w Katowicach z Kolejarzem 3:1 tracąc w tym sezonie ligowym pierwszego seta. Czy oznacza to spadek formy krakowianek? Spotkanie katowickie stało na bardzo wysokim poziomie, był to chyba życiowy mecz Kolejarza, szczególnie asa atutowego tej drużyny Czajkowskiej. Wisła musiała wykazać znaczną odporność psychiczną by wytrzymać nie tylko silny atak siatkarek Kolejarza lecz i nie zawsze fair doping sfanatyzowanej widowni, węszącej sensację.

Ledwig, Wiechę, Porzec, Heine, Kmieć, Maszek stać na pokonanie każdej drużyny krajowej, na utrzymanie pozycji lidera do końca rozgrywek.

W sobotę 13 bm. Wisła gra z AZS Warszawa (godz. 16) w niedzielę — z Legią (godz. 11).

Oba spotkania odbędą się w hali Korony

Gazeta Krakowska. 1968, nr 12 (15 I) nr 6189

Niezbyt udany był występ krakowskich drużyn w sobotnio-niedzielnych pojedynkach I ligi siatkówki kobiet i mężczyzn. Mamy na myśli porażki siatkarek Wisły oraz siatkarzy Hutnika Nowa Huta

Zespół mistrzyń Polski Wisły Kraków w sobotę zademonstrował piękną siatkówkę. Efekt — łatwe zwycięstwo nad renomowanym przeciwnikiem AZS Warszawa 3:0 (15:11, 15:9, 15:12). Skuteczne ścięcia Porzec i Wiechy, pomysłowe zagrania najlepszej siatkarki na boisku Ledwig widownia kwitowała brawami.

Spotkaniu wczorajszemu mistrza Polski Wisły z mistrzem Spartakiady Legii przyglądał się komplet widzów. Pierwsze sety potwierdzały wielką formę krakowianek, które zbierały oklaski „przy otwartej kurtynie”.

Impet Wisły skończył się... po dwóch setach. W trzecim secie stan kolejny był 11:11, 12:12, 13:13 i 14:13 dla Wisły.

W tym momencie nastąpiło niefortunne pociągnięcie trenera Wisły — wprowadzenie na boisko Smolińskiej, która widocznie stremowana zepsuła dwie łatwe piłki i Wisła tego seta przegrała 14:16.

Czwarty set — na boisku panowały niepodzielnie siatkarki Legii. Decydujący piąty set, krakowiankom zabrakło kondycji. Ataki Ledwig, Porzec czy Wiechy nie miały już siły, kilka błędów Heine, seta tego wygrała Legia i cały mecz 3:2 (3.15, 8:15, 16:14, 15:4, 15:9).

Odnieśliśmy wrażenie, że Wisła nie potrafi walczyć z równym zapasem sił Wawelu.

przez pięć setów. Dotychczas krakowianki wygrywały po 3:0 (z jednym wyjątkiem), gdy przyszło grać dłużej — wyszły na jaw braki kondycyjne.

Oto pierwsze „szóstki” drużyn sobotnio-niedzielnych pojedynków.

Wisła: Ledwig, Porzec, Wiecha, Heine, Kmieć, Maszek (na zmianę wchodziły Zając, Osiak i Smolińska).

AZS Warszawa: Busz, Żmuda, Szczęśniewska, Wielgus, Potulska, Kowalczyk.

Legia: Jakubowska, Zarzycka, Wagner, Podstawek, Ostromęcka, Golimowska.

W przekroju wszystkich spotkań w Wiśle najwyższa nota należy się Ledwig, w AZS — Żmudzie, w Legii — najlepszej chyba obecnie siatkarce polskiej Jakubowskiej.

Dobrze oba spotkania prowadził p. Korwin (Wrocław).