1968.01.22 Wisła Kraków - ASK Vorwarts Leipzig 68:72

Z Historia Wisły

1968.01.22, 1/8 PZP w koszykówce mężczyzn, Kraków, hala Wisły, 19:00
Wisła Kraków 68:72 ASK Vorwarts Leipzig
I:
II: 27:28
III:
IV:
Sędziowie: Posvar (CSRS) i Rosu (Rumunia) Komisarz: Widzów: 4.000
Wisła Kraków:
Wiesław Langiewicz 25, Krystian Czernichowski 13, Czesław Malec 10, Edward Grzywna 8, Maciej Pietrzyk 6, Bohdan Likszo 6
Trener:
Jerzy Bętkowski

ASK Vorwarts Leipzig:
Hermann Hinzer 20, Detlef Knoll 12, Günther Adam 12, Hans Flau 8, Dieter Richter 8, Gerd Höhne 6, Hilmar Kasigkeit 5, Thomas Lorenz 1
Trener:
Herbert Lori



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1968, nr 13 (16 I) nr 6972

Czy „Wawelskie Smoki” przebrną do ćwierćfinałów?

DOŚĆ przykrym, chociaż branym pod uwagę w kalkulacjach zaskoczeniem dla sympatyków koszykówki była 7 pkt porażka Wisły, w wyjazdowym meczu z wicemistrzem i NRD — Votwaertsem w 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Czołowe zespoły NRD. poczyniły w koszykówce, zresztą jak i w innych dyscyplinach sportowych. ogromne postępy. leli formy pracy oparte na dyscyplinie treningu1 i taktyki gry — zdają egzamin, chociaż nie zawsze idą w parze z pięknem gry. Tym

niemniej w sporcie liczy się wynik. Oczywiście nie usiłujemy przygotowywać opinii na wyeliminowanie Wisły z dalszych rozgrywek. Do tego jeszcze daleko! Tym niemniej rewanżowy mecz w Krakowie, który rozegrany zostanie 22 bm. a więc -w najbliższy poniedziałek, zapowiada się, nadzwyczaj interesująco. Wisła chcąc awansować do ćwierćfinału musi odrobić straty i wygrać co najmniej różnicą 8 punktów. Ewentualne 7 punktowe zwycięstwo odkłada decyzję do 3 meczu. Czy „Wawelskie Smoki” stać na taki wyczyn? Oczywiście, lecz pod warunkiem lepszej i skuteczniejszej gry niż ta, którą zaprezentowali w Lipsku.

W poniedziałek krakowianie wystąpią przed swoją publicznością i we własnej hali. Jest to z pewnością moment korzystny. Tym niemniej najważniejszym elementem będzie forma wiślaków, ich koncentracja i ambicja. (JT)


Echo Krakowa. 1968, nr 18 (22 I) nr 6977

DZIŚ w hali Wisły o godz. 19 odbędzie się rewanżowe spotkanie koszykówki w : ramach 1/8 Pucharu Zdobywców Pucharów pomiędzy Wisłą a Vorwaertsem Lipsk (NRD).


Echo Krakowa. 1968, nr 19 (23 I) nr 6978

W REWANŻOWYM spotkaniu 1/8 rozgrywek o Puchar Zdobywców Pucharów, koszykarze Wisły przegrali z Vorwaertsem Lipsk 68:72 (23:27). Sędziowali pp. Posvar (CSRS) i Rosu (Rumunia). Widzów ok. 4 tys. WISŁA: Langiewicz 25, Czernichowski 13, Malec 10, Grzywna 8, Likszo.6, Pietrzyk 6, Wójcik 0. Trener J. Bętkowski.

VORWAERTS: Hinzer 20, Adam 12, Knoll 12, Flaz 8, Richter 8, Hoehne 6, Kasigkeit 5, Thomas 1, Pleitz 0, Lorenz 0. Trener L. Herbert.

Prysły nadzieje na awans koszykarzy Wisły do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów.

Wicemistrzowie Polski nie tylko nie zdołali wyrównać strat z pierwszego meczu z Vorwaertsem w Lipsku (przegrali 63:70), ale nie zdołali nawet odnieść prestiżowego zwycięstwa. Dodajmy, że. zespół niemiecki wygrał zasłużenie, demonstrując szybką i skuteczną grę w przeciwieństwie do drużyny polskiej, która raziła wręcz powolnością i niecelnością rzutów do kosza. Wprawdzie były okresy, kiedy wiślacy po nieszablonowych akcjach znajdowali się w sąsiedztwie kosza, ale było to za mało, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

„Wawelskie Smoki” nie mogą osiągnąć ubiegłorocznej formy.

Ich as atutowy, wielkolud Likszo, poruszał się wolno po. boisku i nie potrafił wyrobić sobie swobodnej pozycji do strzału.

Zresztą brak kondycji wykazali w poniedziałek i inni zawodnicy. Bodaj jeden jedyny Pietrzyk wywiązał się ze swego zadania, bo nie tylko grał poprawnie w obronie, ale także wielokrotnie celnie. podawał piłkę współpartnerom.

Po. pierwszych minutach, wyrównanej gry było wiadomo, że na ewentualne zwycięstwo krakowianie muszą solidnie zapracować. Między 6 a 8 minutą spotkania gospodarze przeprowadzili kilka efektownych akcji i objęli prowadzenie 15:7. To ich uśpiło i zrezygnowali z ofensywnego stylu gry. Wykorzystali to goście i szturmem w ciągu dwóch minut odrobili straty. Do końca pierwszej połowy meczu żadna z drużyn nie zdołała już wywalczyć większej przewagi.

Po przerwie spodziewaliśmy się, iż wiślacy zaczną wreszcie przeprowadzać szybkie akcje pod kosz, rezygnując ze strzałów z półdystansu. Wówczas bowiem można było liczyć iż Niemcy grając agresywnie w obronie zostaną zmuszeni do faulowania przeciwnika i najlepsi szybko opuszczą boisko po 5 przewinieniach osobistych. Tymczasem wiślacy popełnili ten błąd, co przed przerwą, i w 37 min. przegrywali spotkanie wysoko, bo 58:69, aby dopiero w ostatnich minutach zmniejszyć rozmiary porażki do różnicy 4 pkt.

Licznie zebrana publiczność opuszczała halę Wisły w minorowym nastroju. Forma zademonstrowana przez ich pupilów nie nastraja optymistycznie przed rozpoczynającą się wkrótce II rundą rozgrywek mistrzowskich.

(J.F.)


"Dziennik Polski" z 1968.01.23

Nie udał się rewanż koszykarzom Wisły

Przy wypełnionej po brzegi hali Wisły rozegrano wczoraj rewanżowe spotkanie koszykówki mężczyzn o "Puchar Zdobywców Pucharów" Wisła - Vorwaerts Lipsk. Krakowianie chcąc awansować do następnej rundy musieliby wygrać różnicą przynajmniej ośmiu punktów. Cel był osiągnięty w 3 minucie gry. Wisła prowadziła wówczas 15:7. Na tym jednak dobre chęci skończyły się. Nerwowa i bardzo słaba gra całego zespołu (za wyjątkiem Langiewicza) nie mogła przynieść efektu. Goście odrabiali punkt po punkcie, często przy biernej postawie krakowian.

W drugiej połowie drużyna mistrza NRD wyraźnie zdystansowała przeciwnika. Nie pomógł gorący doping widowni, niemrawe i chaotyczne poczynania Wisły skrzętnie wykorzystywał przeciwnik.

Trudno coś pochlebnego napisać o zespole gospodarzy. Ambitnie okresami walczyli Pietrzyk i Czernichowski, najlepszy był na pewno Langiewicz.

Wisła przegrała 68:72 (28:27) i tym samym została wyeliminowana z dalszych rozgrywek.

Punkty dla Wisły zdobyli: Langiewicz 25, Czernichowski 13, Malec 10, Grzywna 8, Pietrzyk i Likszo po 6; dla Vorwaertsu: Hinzer 20, Knoll i Adam po 12, Flau i Richter po 8, Hohne 6, Kasigkeit 5, Thomas 1. Sędziowali p.p. Posvar (CSRS) i Rosu (Rumunia). (kp)


Gazeta Krakowska. 1968, nr 18 (22 I) nr 6195

Pierwsze spotkanie o awans do ćwierćfinałów Pucharu Zdobywców Pucharów, koszykarze Wisły przegrali w Lipsku z drużyną ASK Vorwaerts różnicą siedmiu punktów 63:70. O miano najlepszego Strzelca w tym spotkaniu walczyli Langiewicz (Wisła) 27 pkt. oraz Hinzer (Vorwaerts) 24 pkt. Dziś w hali Wisły odbędzie się spotkanie rewanżowe Wisła — Vorwaerts Lipsk. Chcąc wyeliminować zespół lipski z dalszych rozgrywek, krakowianie muszą odnieść zwycięstwo różnicą przynajmniej ośmiu punktów. Przeciwnik jest trudny, posiadający kilku wysokich zawodników. Przy dobrej jednak formie Likszy, Langiewicza, Grzywny czy Malca, przy ambitnej grze całego zespołu — Wisła ma znaczne szanse w odniesieniu zwycięstwa różnicą kilkunastu punktów. Początek dzisiejszego meczu — godz. 19

Gazeta Krakowska. 1968, nr 19 (23 I) nr 6196

Po słabej grze Koszykarze Wisły-wyeliminowani!

Wielki zawód sprawili swym sympatykom koszykarze Wisły. W rewanżowym spotkaniu o Puchar Zdobywców Pucharów krakowianie przegrali wczoraj z mistrzem NRD Vorwaerts Lipsk 68:72 (28:27).

Gdyby mecz trwał tylko 8 minut — Wisła uzyskałaby awans do ćwierćfinałów, prowadząc różnicą 8 punktów 15:7 (pierwszy mecz wygrał zespół lipski 70:63). Olbrzymi doping widowni, zanosiło się na ładne, emocjonujące widowisko.

Impet krakowian szybko się skończył, wynik do przerwy 28:27. Skutecznie walczył i rzucał do kosza w tym okresie tylko Langiewicz. Reprezentant Polski Likszo uzyskał tylko zaledwie cztery punkty...

Po przerwie boisko opanowali goście prowadząc w 80 min. gry 47:40. Żałosny obraz oglądaliśmy w końcówce spotkania. Statywnie grający dotychczas krakowianie po prostu „wrośli w ziemię”. Nawet zrezygnowany Langiewicz przestał walczyć. Goście w pewnym okresie prowadzili 59:45 wygrywając ostatecznie 72:68 (27:28).

Po wczorajszym meczu zrozumieliśmy, że w roku ubiegłym Vorwaerst wyeliminował z Pucharu Europy mistrza Polski Legię. Goście stanowili twardy, ambitny zespół. Imponowali w grze defensywnej, przewyższali krakowian szybkością.

Czy Wisła mogła wygrać? Wczoraj — nie. Znaczny spadek formy Likszy, kontuzja Malca, nieproduktywna gra Grzywny była zbyt wielkim handicapem dla zespołu gości. Do momentu jakiejś rezygnacji Langiewicz grał jak w transie, okresami dzielnie sekundowali mu Czernichowski i Pietrzyk.

Do hali Wisły przybył nadkomplet widzów, atmosfera wielkiego wydarzenia trwała do momentu, gdy Wisła miała szanse nadrobienia strat. Umilkły potem brawa, rozległy się gwizdy...

WISŁA: Langiewicz 25, Czernichowski 13, Malec 10, Grzywna 8, Likszo 6.

VORWAERTS: Hinzer 20, Knoll i Adam po 12, Flau i Richter po 8, Hohne 6, Kasigkeit 5, Thomas 1.

Sędziowali pp.: Posvar (CSRS) i Rosu (Rumunia).

(PU)