1968.02.25 Wisła Kraków - Legia Warszawa 90:59

Z Historia Wisły

1968.02.25, I Liga Koszykówki Mężczyzn, Kraków, Hala Wisły, 18.00
Wisła Kraków 90:59 Legia Warszawa
I:
II: 42:25
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:


Legia Warszawa:



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1968, nr 45 (22 II) nr 7004

OD PIĄTKU do niedzieli trwać będzie przedostatnia serią rozgrywek ekstraklasy koszykarzy. Tym niemniej najważniejszy mecz rozegrany zostanie w niedzielę w Krakowie. Walczyć bowiem będą Wisła z Legią, dwie drużyny z trzech zajmują miejsca z równą ilością zwycięstw. Innymi słowy Warszawa ubędzie jeden rywal do mistrzostwa.

Spotkanie Wisła — Legia zapowiada się nadzwyczaj interesująco. Z meldunków nadchodzących z Wisły i Legii wynika, iż zawodnicy są na ogół w dobrej formie i wystąpią w najsilniejszych składach. Oczywiście krakowianie stawiają na swych pupilów, a swe przeświadczenie opierają na wysokiej fermie Likszy, Langiewicza i Malca. Naszym zdaniem również doskonale spisuje się Grzywna, a i Gardzina robi zadziwiające postępy, Kiedy jeszcze Wyjdzie mecz Łędzkiemu, to rzeczywiście możemy oczekiwać zwycięstwa gospodarzy. Dzień wcześniej Wisła gra z Polonią i jest faworytką tego meczu. Mamy nadzieję, że trener Bętkowski tak pokieruje drużyną, aby rywalizujący z Likszą i Langiewiczem o palmę pierwszeństwa wśród najlepszych strzelców — Nowak z Polonii, nie zdobył zbyt wielu punktów.


Echo Krakowa. 1968, nr 48 (26 II) nr 7007

WISŁA—LEGIA 90:59 (4Z:25). Sędziowali pp. Kubicki = i Kwiatkowski z Poznania. Widzów ok. 3000. Najwięcej, s punktów zdobyli: dla zwycięzców — Likszo 33, Langiewicz 30 i Grzywna 12, dla pokonanych — Wichowski 16, a Olejniczak 12 i Piltz 10.

Koszykarze wicemistrza Polski — Wisły odnieśli b, cenne i efektowne zwycięstwo nad swym najgroźniejszym rywalem w wyścigu do mistrzowskiego tronu. W spotkaniu tym Wiśle chodziło o wygranie i nadrobienie straty z pierwszego meczu między tymi zespołami/ kiedy to w stolicy wygrała Legia różnicą aż 22 pkt. Mecz rozstrzygnęli krakowianie na swoją korzyść już w pierwszych minutach, a drugi Cel Zrealizowali w 24 min., kiedy to objęli prowadzenie różnicą 24 pkt (57:33).

Później jeszcze ją powiększyli do 31 pkt. W zwycięskim zespole najlepsi: Likszo, Langiewicz, Łędzki i Malec. W Legii: Wichowski i Olejniczak. (JAF)


"Dziennik Polski" z 1968.02.24

Decydujące pojedynki koszykarzy i koszykarek

W niedzielę 25 bm. kończy się druga runda ekstraklasy koszykarek. Spotkaniem nr 1 będzie mecz Wisły z aktualnym mistrzem Polski ŁKS (sobota, hala Wisły, godz. 17.30).
Pozostałe spotkania I ligi koszykarek w Krakowie: sobota - Korona - AZS Kraków (hala Korony, godz. 17.30), niedziela 25 bm. Wisła - AZS Kraków (godz. 16.30), Korona - ŁKS (godz. 18).
Koszykarze Wisły i Sparty Nowa Huta podejmują w przedostatniej kolejce spotkań I ligi - Legię i Polonię Warszawa. Szczególnie mecz Wisła - Legia (niedziela, godz. 18) mieć będzie wielkie znaczenie dla tych drużyn w walce o tytuł mistrza lub wicemistrza Polski. W sobotę Wisła występuje w roli faworyta w meczu z Polonią (w godz. 19).
Sparta Nowa Huta w hali Wandy odprawiała z kwitkiem najlepsze zespoły ligowe, być może pokusi się o miłą niespodziankę w spotkaniach z Legią i Polonią.

"Dziennik Polski" z 1968.02.27

Wielka szansa koszykarek i koszykarzy Wisły

Koszykarki Wisły rozprawiły się gładko z koszykarkami ŁKS wygrywając w Krakowie 68:48 (29:22) i wysuwając się po skończeniu rozgrywek mistrzowskich na pierwsze miejsce w tabeli. Nie jest to jednak równoznaczne ze zdobyciem tytułu mistrzowskiego. O tytule zadecyduje dodatkowy turniej, jaki zostanie rozegrany z udziałem 4 najlepszych zespołów: Wisły, ŁKS, Spójni i Olimpii "każdy z każdym". Atrakcyjne te mecze zostaną rozegrane w hali Wisły w dniach 1-3 marca br.
Równie dobrze jak kobiety spisali się w niedzielę koszykarze Wisły. Wygrali oni wysoko z Legią 90:59 (42:25) i dzięki temu wyprzedzają w tabeli jednym punktem trójkę najgroźniejszych rywali Śląsk, AZS Warszawa i Legię (Wisła 16 pkt.). Jeśli Wiśle uda się sobotnio-niedzielna wyprawa do Poznania, gdzie gra z AZS i Lechem, nikt nie odbierze jej już tytułu mistrzowskiego.