1968.06.16 Wisła Kraków - Odra Opole 2:2

Z Historia Wisły

1968.06.16, I Liga, 25. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17.30
Wisła Kraków 2:2 (1:1) Odra Opole
widzów: 5.000
sędzia: Środecki z Wrocławia
Bramki
Józef Gach (g) 35’


Tadeusz Polak 86’
1:0
1:1
1:2
2:2

36' Urbas
55' Klose

Wisła Kraków
4-2-4
Henryk Stroniarz
Fryderyk Monica
Ryszard Wójcik
Władysław Kawula
Adam Musiał
Tadeusz Kotlarczyk grafika: Zmiana.PNG (46’ Janusz Sputo)
Tadeusz Polak
Wiesław Lendzion
Józef Gach
Czesław Studnicki
Hubert Skupnik

trener: Mieczysław Gracz
Odra Opole

Kornek
Kazimierz Uranin
Brejza
Dziadek
Łucyszyn
Jarek
Kot
Kloze
Małkiewicz
Kruk
Urbas

trener: Wrzos

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1968, nr 140 (15/16 VI) nr 7099

ZNAMY już drugoligowe drużyny, które w wyniku obecnych rozgrywek awansowały do ekstraklasy. Są to: Zagłębie Wałbrzych i ROW. Poza tym sytuacja w tabelach ligowych nadal nie jest wyjaśniona! O mistrzowski tytuł zacięcie rywalizuje Ruch z Legią. Nikłe szanse ma jeszcze Górnik Zabrze, grający ostatni mecz z Chorzowską jedenastką. Tak więc między wspomnianą trójką rozstrzygną się losy walki o prymat w naszym piłkarstwie.

Krakowskich sympatyków piłki nożnej bardziej interesuje grupa spadkowa, w której znalazła się również Wisła, zajmującą z 18 pkt. przedostatnie miejsce w tabeli. Czy los jej jest przesądzony? Na pewno nie! Sytuacja jest wprawdzie bardzo poważna, ale póki istnieje choć cień nadziei, nie wolno rezygnować z walki. Wiadomo już, że spadkowicze mogą zdobyć maksymalnie 22 pkt. Taki więc teoretycznie od 7 miejsca w dół tabeli żadna z drużyn nie jest pewną swego, bytu.

Najbardziej zagrożone są 3 zespoły: Stal Rzeszów, Wisła Kraków i Gwardia W-wa. Wiślacy grają najbliższy mecz z Odrą u siebie a potem czeka ich wyjazdowe spotkanie z Szombierkami. Krakowianie muszą obydwa mecze wygrać i wówczas będą mieli 22 pkt. Gwardia gra w Szczecinie z Pogonią i ostatnie spotkanie u siebie ze Śląskiem. Jeśli wygra będzie miała także 22 pkt. Najtrudniejsze mecze czekają jednak Stal, która choć legitymuje się 21 pkt. może już więcej nie zdobyć żadnego punktu. Gra bowiem w niedzielę w Zabrzu z Górnikiem a później u siebie z Legią — z drużynami pretendującymi do mistrzostwa. Jeśli zdoła choć jeden z tych meczów zremisować, wówczas będzie miała tak jak Gwardia i Wisła — 22 pkt. W tej sytuacji wiślacy mieliby jednak lepszą różnicę bramkową i uratowaliby się przed spadkiem. Oczywiście są to rozważania teoretyczne.

Tym niemniej pozostała jakaś szansa pod warunkiem wygrania przez Wisłę dwóch najbliższych spotkań, a więc już niedzielnego z Odrą. W pierwszej rundzie mecz zakończył się remisem 1:L


Echo Krakowa. 1968, nr 141 (17 VI) nr 7100

Ten remis jest sukcesem opolan

WISŁA — ODRA OPOLE 2:2 (1:1), Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Gach w 35 min i Polak w 86 min., dla gości — Urbas w 36 min. i Kloze w 82 min. gry.

Sędziował p. Środecki z Wrocławia. Widzów ok. 5 tys.

WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Musiał, Wójcik, Kotlarczyk, (Sputo), Lendzion, Polak, Gach, Studnicki, Skupnik.

ODRA: Kornek, Uranin, Brejza, Łucyszyn, Dziadek, Kot, Kicze, Jarek, Małkiewicz, Kruk, Urbas. Kto wie, czy nie było to pożegnanie z ekstraklasą piłkarzy Wisły przynajmniej na jeden sezon. Remis bowiem daje minimalne szanse krakowianom na pozostanie w lidze. W meczu z Odrą wykazali oni wszystkie swe błędy, począwszy od niezaradności napastników i coraz mniejszej szybkości obrońców, a skończywszy na nerwowości we wszystkich poczynaniach. Nie pora zresztą na analizę. Krakowianie ruszyli do natarcia, lecz, bezproduktywność napastników zbierała żniwo. Mało tego, nawet obrońcy, zaczęli popełniać serie błędów. Wprawdzie Gach po efektownym zagraniu Skupnika ze Studnickim, uzyskał głową bramkę, ale w chwilę później, po szkolnym błędzie Monicy, Urbas uzyskuje wyrównanie.

Po przerwie obserwujemy kilka interesujących spięć pod bramką Kornka. Trzykrotnie wiślacy byli ,o krok od zdobycia bramki, ale na zamiarach się skończyło. Tymczasem w 82 min. obrona gospodarzy „zasypia”, zresztą nie po raz pierwszy w tym spotkaniu i Małkiewicz silnie strzela. Stroniarz broni, ale wypuszcza piłkę z rąk, a nieobstawiony Kloze uzyskuje dla Odry prowadzenie. W 4 min. później Polak ogrywa Uranina i silnym strzałem lokuje piłkę w siatce. Podział punktów jest sukcesem Opolan. (JAF)


Echo Krakowa. 1968, nr 142 (18 VI) nr 7101

GDZIE te czasy, kiedy trybuny pękały w szwach podczas spotkali piłkarskich Wisły? W niedzielę więcej publiczności było na kąpielisku Wisły, tuż obok stadionu, niż na meczu z Odrą, którego wynik miał przecież kolosalne znaczenie dla krakowian.

KIEDY po zdobyciu prowadzenia przez Wisłę 1:0, w minutę później Odra uzyskała wyrównanie

nie wytrzymał nerwowo trener M. Gracz. Wstał z ławki i pobiegł za bramkę, aby wytknąć obrońcom serię błędów. Nie na wiele się to przydało, gdyż w drugiej poło­ wie meczu, znów rażąco słaba postawa tej zwykle mocnej formacji przyczyniła się do zdobyciu, drugiej bramki przez gości.

— Czy REMIS przekreśla już wszystkie szanse? — zastanawiali się kibice tuż po końcowym gwizdku arbitra. Okazuje się, że cień nadziei został wiślakom, ponieważ Gwardia definitywnie spada z ekstraklasy, a Stal znalazła się również w krytycznej sytuacji. Jeśli bowiem Wisła wygra z Szombierkami a mająca szansę na mistrza Legia rozprawi się ze Stalą w ostatnim meczu, to krakowianie... zostaną w I lidze


Gazeta Krakowska. 1968, nr 143 (17 VI) nr 6320

W walce o tytuł mistrza Polski w piłce nożnej pozostało tylko dwóch kandydatów — Ruch i Legia. Obie drużyny odniosły wczoraj zwycięstwa, nadal dzieli te zespoły różnica jednego punktu.

Obrońcy tytułu — Górnikowi Zabrze pozostała tylko szansa na zajęcie drugiej lokaty.

Jeszcze tli się iskierka nadziel dla piłkarzy Wisły. Być może uzyskany wczoraj punkt w meczu z Odrą — był na wagę bytu ligowego. Krakowianie ostatnie spotkanie grają na wyjeździe z Szombierkami (muszą wygrać!), a zagrożona Stal rzeszowska u siebie... z Legią. Trzeci kandydat do spadku — ŁKS ma najłatwiejsze zadanie, mecz u siebie z Pogonią. Po wczorajszych spotkaniach Gwardia Warszawa praktycznie jest już w II lidze.

Wisła-Odra 2:2

Wisła wczoraj w meczu I ligi piłki nożnej na własnym boisku zremisowała z Odrą 2:2 (1:1).

Zawiedli napastnicy a obrońcy popełnili też sporo błędów.

Było szereg doskonałych okazji do uzyskania zwycięstwa. Brak orientacji w podbramkowych sytuacjach i obawa przed oddaniem w dogodnej pozycji strzału na bramkę to główne minusy gospodarzy. Przez niemal całe spotkanie Wisła posiadała przewagę, grała z dużą ambicją, lecz zbytnia nerwowość psuła wiele.

Odra grała mądrze i ekonomicznie. Chciała wywieść z Krakowa jeden punkt i wypełniła swe zadanie w stu procentach. Faktem jest że goście mimo że nie przeprowadzili na bramkę Stroniarza zbyt wiele akcji zdołali z wypadów uzyskać dwie bramki i byli krok od zwycięstwa.

Wprawdzie w 35 min. gry po bardzo ładnym i płynnym zagraniu: Skupnik — Studnicki — Gach ten ostatni zdobył głową prowadzenie lecz w minutę później kiks Kawuli kosztował Wisłę bramkę a zdobył ją Urbas.

Po zmianie stron w 82 min.

Kloze (Odra) dobił sparowany przez Stroniarza strzał Małkiewicza i dopiero na 4 min. przed końcem meczu Polak uzyskał wyrównującą bramkę.

WISŁA: Stroniarz, Monica, Wójcik, Kawula, Musiał, Kotlarczyk (Sputo), Polak, Lendzion, Gach, Studnicki, Skupnik