1968.08.07 Wisła Kraków – Garbarnia Kraków 1:1

Z Historia Wisły

1968.08.07, mecz towarzyski, Kraków, 16:00
Wisła Kraków 1:1 (1:0) Garbarnia Kraków
widzów: 2.000
sędzia: Lejniewicz z Krakowa
Bramki
Wiesław Lendzion 31’ 71’Kwiatkowski
Wisła Kraków
Garbarnia Kraków

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


2


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1968, nr 184 (7 VIII) nr 7143

OSTATNIM sprawdzianem piłkarzy Wisły przed pierwszymi meczami mistrzowskimi w jesiennej rundzie spotkań będzie dzisiejszy (środowy) sparring z II-ligową jedenastką Garbarni. Obydwa zespoły wystąpią w swych najsilniejszych składach: Wisła z Kawulą, Wójcikiem, Musiałem i Lendzionem, a Garbarnia z Kierdajem, Karpielem, Konopką, Jasiówką i Odsterczylem na czele.

Początek o godz. 16.

Echo Krakowa. 1968, nr 185 (8 VIII) nr 7144

WCZORAJ w sparringowym meczu piłkarskim Wisła. zremisowała z Garbarnią 1:1 (1:0). Bramki zdobyli, dla Wisły Lendzion w 31 min. a dla Garbarni Kwiatkowski w 71 min. Sędziował p. Lejniewicz z Krakowa. Widzów ok. 2 tys.

Piłkarze obu zespołów grali dość ulgowo, chociaż widzieliśmy kilka interesujących akcji


Gazeta Krakowska. 1968, nr 186 (7 VIII) nr 6363

Interesujące spotkanie piłkarskie rozegrane zostanie w dniu dzisiejszym o godz. 16.00 na stadionie Wisły pomiędzy pierwszoligowym zespołem Wisły i drugoligową Garbarnią. Dla krakowskich drużyn będzie to ostatni sprawdzian formy przed nadchodzącym sezonem ligowym. W dzisiejszym spotkaniu obie drużyny wystąpią w najsilniejszych składach. W Wiśle trener M. Gracz oprze skład zespołu na rutynowanych zawodnikach z tym że da szanse młodym piłkarzom (Obarzanowski, Kmiecik). Garbarnia nie przewiduje w swym składzie zmian. Tak więc mecz ten będzie ciekawą konfrontacją formy i umiejętności krakowskich zespołów.



Gazeta Krakowska. 1968, nr 187 (8 VIII) nr 6364

Zbyt ulgowo potraktowali piłkarze Wisły i Garbarni treningowe spotkanie, które było zarazem ostatnią próbą przed tegorocznymi mistrzowskimi rozgrywkami. Wprawdzie na meczu tym nie ciążył balast o ligowe punkty. Nie odnotowaliśmy w trakcie meczu żadnego złośliwego faula, ale od publicznego spotkania sympatycy wymagali nieco więcej. Przyznać trzeba, że po zmianie stron i po wprowadzeniu korekt przez trenerów zespołów, gra stała się bardziej interesująca, lecz nie da się wytłumaczyć niczym nieudolność strzelecka napastników obu drużyn. Wprawdzie Wisła miała ich dużo więcej. Skrzydłowy Lendzion sam mógł być wczoraj zdobywcą kilku bramek, a zarazem bohaterem meczu. Nie wykorzystał jednak tej szansy. Najprzykrzejsze to, że w wielu wypracowanych sytuacjach był sam ich współautorem. Najpierw mała dekoncentracja, a później nerwowość sprawiła, że na listę strzelców wpisał się tylko raz, kiedy przejął dokładne dośrodkowanie ze skrzydła i nie dał żadnych szans bramkarzowi Garbarni Kierdajowi. W sumie niezbyt interesujące widowisko. Wisła w przekroju spotkania była zespołem bardziej dojrzałym i zasłużyła na zwycięstwo. Spotkanie sędziował p. Łeniewicz z Krakowa. WISŁA: Stroniarz, Monica, Wójcik, Kawula, Musiał, Kotlarczyk (Kmiecik), Polak (Sputo), Lendzion, Studnicki, Obarzanowski, Skupnik (Adamus). GARBARNIA: Kierdaj, Skimina, Konopka, Karpiel, Kwiatkowski, Zawieja, Jasiówka (Prokopowicz), Weiss, Gigoń, Odsterczyl, Miceusz.