1968.08.31 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 4:1

Z Historia Wisły

1968.08.31, I Liga, 4. kolejka, Chorzów, Stadion Ruchu,
Ruch Chorzów 4:1 (2:1) Wisła Kraków
widzów: 12-15.000
sędzia: Marian Środecki z Wrocławia
Bramki
Bula 8'

Maszczyk 30'
Faber 61'
Maszczyk 62'
1:0
1:1
2:1
3:1
4:1

18' (w) Władysław Kawula



Ruch Chorzów

Sokolik
Piechniczek
Nieroba
Drzewicki
Rudnow
Maszczyk
Drażyk Grafika:Zmiana.PNG (Herman)
Gomoluch
Bula
Biernacki
Faber

trener: Wieczorek
Wisła Kraków
4-3-3
Stanisław Gonet
Fryderyk Monica
Ryszard Wójcik
Władysław Kawula
Adam Musiał
Krzysztof Obarzanowski grafika: Zmiana.PNG (46’ Ireneusz Adamus)
Tadeusz Polak
Janusz Sputo
Krzysztof Hausner
Wiesław Lendzion
Hubert Skupnik

trener: Mieczysław Gracz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1968, nr 205 (31 VIII) nr 7164

Jedenastka krakowskiej Wisły wyjechała dziś rano do Chorzowa, gdzie przyjdzie jej grać z mistrzem Polski na jego własnym boisku. Ruch jest ponoć bez formy, bo w 3 spotkaniach zdołał zdobyć zaledwie 1 punkt, a Wisłę niektórzy oceniają bardzo wysoko. Rzeczywiście krakowianie w ostatnim spotkaniu z Odrą zaprezentowali się z jak najlepszej strony, ale czy nie był to sporadyczny wyskok formy? Przekonamy się o tym właśnie na tle mistrza Polski.

Podopieczni trenera Gracza chcąc pokusić się o niespodziankę winni nie tylko zaszachować lotny atak gospodarzy, lecz muszą grać szybko i zdecydowanie w ataku. Tylko wówczas zdolni są. powiększyć swój dorobek punktowy.


Echo Krakowa. 1968, nr 206 (2 IX) nr 7165

RUCH CHORZÓW — WISŁA 4:1 (2:1). Bramki zdobyli, dla zwycięzców — Biernacki 2, oraz Bula i Faber 1, dla pokonanych — Kawula z rzutu wolnego. Sędziował p. Środecki z Wrocławia. Widzów ok. 15 tys. WISŁA: Gonet — Monica, Kawula. Wójcik, Musiał— Polak, Obarzanowski (Adamus), Sputo — Lendzion, Hausner, Skupnik.

Ci, którzy po „fajerwerku” w wydaniu wiślaków podczas meczu z Odrą śnili o zwycięstwie krakowian nad Ruchem, doznali zawodu.

Mistrz Polski zagrał poprawnie i to wystarczyło, aby odniósł pewne zwycięstwo nad Wisłą, którą grała na swym normalnym poziomie. Normalnym, to znaczy iż* niemrawe poczynania szczególnie napastników nie były w stanie poważnie zagrozić przeciwnikowi.

Wprawdzie początek nie zapowiadał wysokie porażki, bo po zdobyciu prowadzenia przez Bulę goście wyrównali, ale nie w wyniku jakiejś groźnej kontrakcji, lecz w efekcie „atomowego” strzału Kawuli z rzutu wolnego. Gospodarze przed przerwą powtórnie uzyskali prowadzenie, aby po zmianie stron w ciągu 50 sekund (61 min. gry) zdobyć dalsze dwie bramki (Faber i Biernacki) i ustalić wynik na 4:1. (F)


Echo Krakowa. 1968, nr 207 (3 IX) nr 7166

Niezbyt udany występ miał sędzia p. Środecki z Wrocławia w Chorzowie podczas meczu Ruch — Wisła. Zbytnia tolerancja sprawiła, że chwilami zawodnicy obydwu drużyn prześcigali się w złośliwych faulach. Nas smuci szczególnie niezbyt sportowa postawa Polaka, któremu należałoby wreszcie wytłumaczyć, że zbyt ostra gra do niczego dobrego nie prowadzi.