1969.02.03 Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 72:61

Z Historia Wisły

1969.02.03, I Liga Koszykówki Mężczyzn, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 72:61 Śląsk Wrocław
I:
II: 34:41
III:
IV:
Sędziowie: Wójcik i Linkowski z Łodzi Komisarz: Widzów: 4.000
Wisła Kraków:
Edward Grzywna 16, Wiesław Langiewicz 18, Bohdan Likszo 22, Czesław Malec 6, Maciej Pietrzyk 2, Krystian Czernichowski4 , Andrzej Łędzki 4
Trener:
Jerzy Bętkowski

Śląsk Wrocław:
Łopatka 27, Galantowicz 16, Matysik 9, Białowąs 8, Frelkiewicz 7, Świątek



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1969, nr 28 (2 II) nr 6987

CLOU minionej kolejki rozgrywek ligowych koszykarzy był mecz WISŁY ze ŚLĄSKIEM zakończony zwycięstwem mistrzów Polski 72:61 (34:41). Sędziowali pp. Wójcik i Linkowski z Łodzi, widzów ok. 4 tys. (komplet w hali Wisły).

WISŁA: Likszo 22, Langiewicz 18, Grzywna 16, Malec 6, Czernichowski 4, Łędzki 4, Pietrzyk 2.

ŚLĄSK: Łopatka 27, Galantowicz 16, Matysik 9, Białowąs 8, Frelkiewicz 7, Świątek U, Po serii efektownych zwycięstw „Wawelskie Smoki” przystąpiły do meczu ze Śląskiem zbyt pewne zwycięstwa. Jeszcze raz okazało się, co znaczy koncentracja, gdyż właśnie wrocławianie, — Stojąc na straconej pozycji, zagrali uważnie i zdecydowanie.

W efekcie już po kilku minutach objęli prowadzenie. Wprawdzie wiślacy ani myśleli kapitulować, widząc jednak wręcz kapitalną dyspozycję strzałową przeciwnika. mieli okresy zwątpienia.

Do przerwy goście prowadzili: 41:34 i mało kto na widowni liczył się ze zwycięstwem gospodarzy.

Ale sami wiślacy wierzyli, że są zdolni odrobić straty. Wprawdzie pierwsze minuty po przerwie nie przyniosły zorany sytuacji radykalnie, ale widać było że goście zaczynają trącić siły, I wreszcie w ciągu 1 min. stracili 6 pkt. przewagę.

W 34 min. wynik brzmiał już 57:57.

Ostatnie 5 min. meczu to popisowy okres gry mistrzów Polski. Teraz im, jak na początku meczu wrocławianom. wychodzimy wszystkie zagrania, a każdy rzut był celny. w efekcie, przy szalonym dopingu i ogromnej owacji, wygrali ten dramatyczny pojedynek aż różnicą 11 pkt.

W zespole zwycięzców najlepsi.: Likszo i Grzywna, a w Śląsku asem atutowym był Łopatka.

(J. F.)


"Dziennik Polski" z 1969.02.04

Niedziela na stadionach

KOSZYKÓWKA

Wisła - Śląsk 72:61, Lublinianka - Korona 71:59, Legia - Sparta N.Huta 106:83
Kobiety: Wisła - Korona 62:36


Gazeta Krakowska. 1969, nr 28 (3 II) nr 6514

Koszykarze „białej gwiazdy" nadrabiają straty

W ekstraklasie koszykarzy Wisła rozegrała już bezpośrednie pojedynki z najgroźniejszy­ mi rywalami — Legią i Śląskiem i teraz musi czekać... na ewentualne potknięcia się tych drużyn w innych meczach.

Porażek doznali koszykarze Korony i Sparty w Lublinie i Warszawie. Korona znowu znalazła się w strefie zagrożonej spadkiem. Jedyną pociechą jest fakt, że Korona przegrała w Lublinie różnicą tylko 11 punktów, a wygrała w Krakowie z tym zespołem 15 punktami.

Emocjonujący przebieg miało rewanżowe spotkanie I ligi koszykówki mężczyzn Wisła — Śląsk Wrocław. W pierwszym meczu we Wrocławiu wygrał Śląsk 71:69, trzeba było krakowianom uzyskać przewagę przynajmniej trzech punktów. Zadanie nie było łatwe, w pierwszej połowie gry stale wrocławianie prowadzili różnicą siedmiu a nawet dziewięciu punktów. W tym okresie słabiej zagrali we Wiśle Liszko i Langiewicz.

Po przerwie zespół „białej gwiazdy” ruszył w pogoń, jednak na każdy kosz uzyskany przez Wisłę — koszem odpowiadał Śląsk. Wreszcie na 5 minut przed końcem meczu po celnych rzutach Langiewicza i Likszy prowadzenie 57:55 uzyskała Wisła. Wypełniona po brzegi widownia nie przestawała skandować Wi-sła, Wi-sła. Przewaga krakowian rosła, na jedną minutę przed końcem było 68:58 a końcowy rezultat 72:61 (34:41) dla Wisły. Wrocławianie skapitulowali dopiero w końcowej fazie gry, walczyli z wielką ambicją, świetnie rozgrywał akcje Frelkiewicz, prawie bezbłędnie (za wyjątkiem ostatnich 5 minut) rzucał Łopatka. Pozostali koszykarze Śląska dzielnie sekundowali tej parze.

Tym większa zasługa Wisły, że potrafiła wygrać z tak dobrze grającym zespołem. W decydującej fazie pełnię formy wykazali Likszo i Langiewicz, dobry mecz rozegrał Grzywna. Niełatwe zadanie miał trener Wisły T. Pacuła (zastępujący chorego J. Będkowskiego). Próbował w pierwszej połowie różnych zestawień, najbardziej nam się podobała „piątka”: Liszko, Langiewicz, Grzywna, Malec i Łędzki. WISŁA: Likszo 22, Langiewicz 18 Grzywna 16, Malec 6, Łędzki i Czernichowski po 4, Pietrzyk 2 SLĄSK: Łopatka 27, Galantowicz 10, Matysik 9, Białowąs 8, Frelkiewicz 7