1969.04.27 Wisła Kraków - Polonia Bytom 1:0

Z Historia Wisły

1969.04.27, I Liga, 19. kolejka, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 1:0 (0:0) Polonia Bytom
widzów: 10.000
sędzia: Kustoń z Poznania
Bramki
Ryszard Wójcik (k) 87’ 1:0
Wisła Kraków
4-3-3
Henryk Stroniarz
Fryderyk Monica
Ryszard Wójcik
Władysław Kawula
Adam Musiał
Tadeusz Kotlarczyk
Tadeusz Polak grafika: Zmiana.PNG (46’ Czesław Studnicki)
Zbigniew Krawczyk grafika: Zmiana.PNG (71’ Wiesław Lendzion)
Krzysztof Hausner
Ireneusz Adamus
Hubert Skupnik

trener: Gyula Teleký
Polonia Bytom

Brol
Bajger
Winkler
Anczok
Brodecki
Grzegorczyk
Banaś
Janik
Musioł Grafika:Zmiana.PNG (Orzechowski)
Liberda
CHojnacki

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1969, nr 97 (25 IV) nr 7362

W Krakowie jedenastka „Białej gwiazdy” podejmuje bytomską Polonii.

Jeszcze przed kilkoma laty goście przyjeżdżaliby do grodu podwawelskiego na pewniaka, ale teraz z inkasowaniem punktów nie będzie tak łatwo. Mało tego, twierdzimy iż właśnie wiślacy są zdolni do wygrania meczu. Interesująco zapowiada się pojedynek obydwu ataków z formacjami obronnymi, w których zobaczymy kadrowiczów: Winklera, Anczoka (Polonia) i Musiała (Wisła).

Zarówno Polonia jak i Wisła nie prezentują wprawdzie zbyt wysokiej formy, tym niemniej obydwie kandydują raczej do górnych rejonów tabeli i z tego chociażby względu mamy prawo oczekiwać dobrej gry


Echo Krakowa. 1969, nr 99 (28 IV) nr 7364

Wisła — Polonia Bytom 1:6 (0:0). Jedyną bramkę zdobył w 87 min. Wójcik z rzutu karnego. Sędziował p. Kustoń z Poznania. Widzów ok. 10 tys.

WISŁA: Stroniarz — Monica, Wójcik Kawula, Musiał— Kotlarczyk, Krawczyk (od 62 min. Lendzion), Polak (od 46 min. Studnicki) — Hausner, Adamus, Skupnik.

POLONIA: Broi — Bajger, Brodacki, Winkler, Anczok — Janik, Grzegorczyk — Banaś, Musioł (od 46 min. Orzechowski), Liberda, Chojnacki.

Piłkarze Wisły odnieśli szczęśliwe zwycięstwo, bo dopiero na 3 min. przed końcem meczu z rzutu karnego, egzekwowanego przez Wójcika za rękę Winklera na polu karnym. Do tego czasu gospodarze mimo okresami dużej przewagi nie potrafili zmusić do kapitulacji doskonale broniącego Brola. Marnowali zdawałoby się murowane pozycje, kiedy aż prosiło się silnie i celnie strzelić. Inna sprawa, że i poloniści nie popisali się pod względem wykorzystania okazji do zdobycia bramki.

Zawodzili: Banaś, Chojnacki, Liberda i inni. W sumie był to mecz wielu niewykorzystanych okazji, co wystawia jak najgorsze świadectwo napastnikom.

Po okresie dużej przewagi wiślaków dopiero w 22 min. poloniści po raz pierwszy oddają strzał (Musioł) na bramkę Stroniarza. Później gra się wyrównała a Adamus dwukrotnie zmarnował okazje do zdobycia bramki a Chojnacki będąc sam ze Stroniarzem strzelił w słupek.

Po przerwie w 70 min. Anczok wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Lendziona, a w 2 min. później tym samym popisał się Kawula po strzale Chojnackiego.

I kiedy publiczność zawiedziona zaczęła Opuszczać stadion nastąpił na wstępie opisany moment, który przesądził, o zwycięstwie „białej gwiazdy”.

W Wiśle najlepsi: Musiał, Stroniarz, Wójcik i Kawula, w Polonii — Broi, Bajger i częściowo Winkler oraz Anczok.

J. FRANDOFERT


Echo Krakowa. 1969, nr 100 (29 IV) nr 7365

W 15 MIN. meczu Wisła—Polonia piłka — po rzucie wolnym egzekwowanym przez Kawulę zatrzepotała w siatce... małej bramki treningowej, która — znajdowała się kilkanaście metrów za końcową linią boiska.

Niektórzy kibice Wisły skomentowali ten fakt: Kawula trenuje na małej bramce i wkrótce postara się — zdobyć gola. Niestety, na prawdziwego gola musiano czekać do 87 min. gry.


Gazeta Krakowska. 1969, nr 98 (26/27 IV) nr 6584

Po tygodniowej przerwie rozgrywki wznowi znów ekstraklasa piłkarska. Pierwsze pojedynki odbędą się już w sobotę. Zmierzą się w nich GKS — Legia, Stal — Odra. ROW — Ruch. Krakowskich entuzjastów piłki nożnej oczekuje w niedzielę interesujący pojedynek Wisła — Polonia Bytom. Obydwie drużyny zaliczają się do zespołów środka tabeli i prezentują całkiem niezły futbol. Spotkanie powinno być zatem zacięte i stać na dobrym poziomie. Faworytem jest krakowska Wisła. Początek meczu o godz. 11.30.


Gazeta Krakowska. 1969, nr 99 (28 IV) nr 6585

Wisła-Polonia 1:0

Gdyby nie fatalna dyspozycja strzałowa napastników obydwu drużyn mecz. Wisły z Polonią mógłby się podobać. Gra była szybka, sytuacji podbramkowych wiele, niestety ani wiślacy ani bytomianie nie potrafili jednak celnie strzelić. Dopiero na 3 min. przed końcem zawodów za zagranie ręka na polu karnym przez Winklera, sędzia podyktował rzut karny przeciwko Polonii, który Wójcik zamienił na bramkę, przesadzając tym samym zwycięstwo na rzecz drużyny krakowskiej.

Mecz rozpoczął się

od szybkich akcji krakowian, którzy uzyskali dość wyraźną przewagę, jednak kilka okazji do uzyskania prowadzenia marnują napastnicy, a największe szanse zaprzepaszcza Adamus. Poloniści atakują wypadami i jeden z nich o mało nie przynosi im prowadzenia, kiedy to Chojnacki będąc sam na sam ze Stroniarzem strzelił w slipek. Po zmianie stron gra się I wyrównuje i obydwie drużyny mają znów doskonale okazje do uzyskania bramek. W 70 min. Lendzion strzela celnie, lecz Anczok wybija piłkę z samej linii bramkowej. W 2 min. później w podobny sposób zażegnuje niebezpieczeństwo pod bramka Wisły Kawula, który strzał Chojnackiego zdołał wybić na róg.

W zwycięskim zespole na najwyższe noty zasłużyli: Muskał — najlepszy gracz na boisku. Stroniarz, Wójcik. Kawula i Kotlarczyk, a w Polonii: Broi, Bajger, oraz Anczok.

WISŁA — Stroniarz, Monica, Wójcik, Kawula, Musiał, Kotlarczyk, Krawczyk (od 62 min. Lendzion), Polak (od 46 min. Studnicki), Hausner, Adamus, Skupnik. Sędziował Kustoń z Poznania. Widzów ok. 10.000.