1969.10.19 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 5:0

Z Historia Wisły

1969.10.19, I Liga, 11. kolejka, Chorzów, Stadion Ruchu,
Ruch Chorzów 5:0 (3:0) Wisła Kraków
widzów: ok. 15.000
sędzia: E. Brzeziński z Warszawy
Bramki
Faber 4'
Maszczyk 11'
Bula (k) 29'
Maszczyk 62'
Bula 82'
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Ruch Chorzów

Pietrek
Piechniczek
Nieroba
Bem
Wyrobek
Maszczyk
Gomoluch
Joachim Marks
Bula
Herman
Faber

trener: Jerzy Nikiel
Wisła Kraków
4-3-3
Henryk Stroniarz grafika: Zmiana.PNG (65’ Stanisław Gonet)
Antoni Szymanowski
Ryszard Wójcik
Władysław Kawula
Adam Musiał
Tadeusz Polak
Tadeusz Kotlarczyk grafika: Zmiana.PNG (17’ Janusz Sputo)
Czesław Studnicki
Krzysztof Hausner
Ireneusz Adamus
Hubert Skupnik

trener: Gyula Teleký

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.
  • Mecz transmitowany przez radio.

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1969, nr 242 (15 X) nr 7507

Wisła jedzie do Chorzowa na mecz z Ruchem. Mimo, że w ostatnim spotkaniu z Gwardią wygrała tylko 1:0, to trzeba jednak przyznać, że w sumie, w rozgrywkach spisuje się bardzo dobrze. Wiślacy walczą ambitnie i zajmują-w tabeli drugie miejsce z 13 punktami, tuż za Legią W-wa. Jak więc widać, piłkarze spod znaku białej gwiazdy nie sprawia ją kłopotu swym sympatykom. Obecnie czeka ich bardzo trudny mecz wyjazdowy z Ruchem, znajdującym się w czołówce. Ale im silniejszy przeciwnik, tym Wisła gra lepiej, toteż jej kibice liczą na przywiezienie z Chorzowa do Krakowa przynajmniej wyniku remisowego. W ś ubiegłym sezonie jeden mecz wygrał Ruch 4:1, a drugi Wisła 1:0.


Echo Krakowa. 1969, nr 246 (20 X) nr 7511

RUCH — Wisła 5:0 (3:0). Bramki strzelili: Bula w 28 min. z rzutu karnego i w 81 min., Faber w 4 min., Maszczyk w 10 min., Marks w 61 min.

WISŁA: Stroniarz (Gonet), Szymanowski, Kawula, Wójcik, Musiał, Kotlarczyk (Sputo), Hausner, Studnicki, Polak, Adamus, Skupnik.

Już dawno na stadionie chorzowskiego Ruchu nie oglądano tak ostrego strzelania, jak w niedzielnym pojedynku z Wisłą. Na ogół nie spodziewano się tak łatwej przeprawy „11” chorzowskiej, ale też trudno było przewidzieć, że krakowianie znani przecież z mądrej gry w obronie, pozwolą się do tego stopnia „wykołować” przeciwnikom. Każda akcja gospodarzy powodowała wiele zamieszania w szeregach defensywy.

W Wiśle przebłyski dobrej gry mieli jedynie: Studnicki i Polak.