1969.11.23 Zagłębie Wałbrzych - Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
| Zagłębie Wałbrzych | 1:1 (1:1) | Wisła Kraków | 
| ||||||
| widzów: ok. 3-6.000 | ||||||||||
| sędzia: Kania z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1969, nr 273 (21 XI) nr 7539
Ligowa karuzela na przedostatnim okrążeniu
Znów do Wałbrzycha
Na drogowskazie wiślaków znów w odstępie siedmiu dni Wałbrzych.
W PP skapitulowali po dogrywce przed II-ligowym Górnikiem, a jak się spiszą w meczu mistrzowskim z Zagłębiem? Z pewnością stawka Jest wyższą i zechcą dołożyć sił, aby wzbogacić się o punkty. Zdają sobie sprawę, że chcąc wrócić do czołówki, chcąc zakwalifikować się do przyszłorocznych rozgrywek „Intertoto” nie mogą pozwolić sobie na stratę dwóch punktów. Minimum winni zdobyć 1 punkt! A sztuka nie będzie łatwa. Trzeba pamiętać, że Zagłębie znajduje się w strefie zagrożonej spadkiem i walczyć będzie do upadłego.
Echo Krakowa. 1969, nr 275 (24 XI) nr 7540
ZAGŁĘBIE WAŁBRZYCH — WISŁA KRAKÓW 1:1 (Łl).
Bramkę dla Zagłębia zdobył, Pietraszewski W 9 min., dla Wisły Polak w 20 min. Sędziował Kania z Katowic. Widzów 3 tys.
WISŁA: Stroniarz, Szymanowski, Wójcik, Kawula, Musiał, Polak, Michaliszyn, Stadnicki. Hausner, Lendzion, Skupnik.
Spotkanie stało na słabym poziomie. Na tle niedysponowanych wałbrzyszan korzystnie zaprezentowali się wiślacy. Pokazali dobre wyszkolenie techniczne i grę przyjemną dla oka. Wynik remisowy nie krzywdzi żadnej z drużyn. W Wiśle dobrze zagrał 17- letni Michaliszyn, dzielnie wspierał on obrońców i często wspólnie z Hausnerem i Skupnikiem inicjował groźne kontrataki.
Cały blok defensywny gości prezentował się bez zarzutu.
Z napastników najkorzystniejsze wrażenie pozostawili Hausner i Skupnik.
Echo Krakowa. 1969, nr 276 (25 XI) nr 7541
JESZCZE raź potwierdziła sią opinia o nieudolności napastników Wisły. W meczu z Zagłębiem Lendzion był sam na sam z bramkarzem gospodarzy, a i inni napastnicy marnowali pozycje strzeleckie.
Punkt uratował krakowianom zawodnik z drugiej linii — Polak, który zainicjował rajd zakończony skutecznym strzałem.
Gazeta Krakowska. 1969, nr 279 (24 XI) nr 6565
ZAGŁĘBIĘ WAŁ. - WISŁA 1:1 (1:1)
Piłka ze krakowscy spisali dobrze w meczu z Zagłębiem Wałbrzych, zdobywając I punkt. Z przebiegu gry należało się Wiśle zwycięstwo. Miała ona więcej okazji do zdobycia bramek od gospodarzy, którzy obrali defensywną taktykę, strzegąc uważnie przez większą część spotkania dostępu do własnej bramki. Również i Wisła grała bardzo uważnie w obronie, likwidując w zarodku groźniejsze akcje gospodarzy.
Mecz został rozstrzygnięty już w pierwszej części. W 9 min. Stachuła przerzucił pitkę nad wybiegającym Stroniarzem, a Pietraszewski wykorzystał tę okazję, zdobywając bramkę dla Zagłębia. Rezultat ten utrzymał się do 26 min. Kiedy to Polak zainicjował samotny rajd, ograł obrońców i plasowanym strzałem uzyskał wyrównanie. Doskonałą okazję na zdobycie drugiego gola zaprzepaścił Lendzion, będąc sam na sam z Szeją. Po pauzie krakowianie przeprowadzili kilka niebezpiecznych ataków, Inicjowanych głownie przez Lendziona, Hausnera i Skupnika. Kończyły się one jednak na obrońcach wałbrzyskich lub na dobrze dysponowanym bramkarz i gospodarzy Szeji. W 73 min. mieli oni możność zdobycia drugiego gola, le-. z Pawlik znajdujący się przed pustą bramką Wisły strzelił pon3d poprzeczkę. W Wiśle do najlepszych zawodników należeli: cała linia obrony, oraz Polak, Lendzion, Michaliszyn i Skupnik. WISŁA: Stroniarz, Szymanowski, Wójcik, Kawula, Musiał, Michaliszyna, Polak, Studnicki, Hausner, Lendzion, Skupnik.
