1969.12.07 Wisła Kraków – Lech Poznań 80:63

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 20: Linia 20:
|uwagi =
|uwagi =
}}
}}
 +
 +
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1969, nr 287 (8 XII) nr 7552===
 +
[[Grafika:Echo 1969-12-08a.jpg‎‎|thumb|right|200 px]]
 +
WISŁA — LECH 80:63 (37:36).
 +
 +
Najwięcej punktów strzelili: dla Wisły — Langiewicz 32, Likszo 20 i Ładniak 17, a dla Lecha — Glinka 21 oraz Pawelczak 14.
 +
 +
Sporo emocji i... strachu przeżyli w tym spotkaniu sympatycy krakowian. Lech rozpoczął mecz z ogromnym Impetem, nie zrezygnował z nawet wówczas kiedy wiślacy objęli prowadzenie różnicą 12 pkt. (30:18) i w ostatnich, minutach przed przerwą zdołał zniwelować przewagę gospodarzy. Po zmianie stron poznaniacy nadal atakowali i uzyskawszy pod rząd 8 pkt. objęli prowadzenie 44:37. Do walki włączył się jednak wówczas Likszo, który dotychczas raczej pełnił rolę rozgrywającego. Kilka jego ładnych akcji wspólnie z Langiewiczem doprowadzało do wyrównania a następnie ponownego objęcia prowadzenia przez krakowian, którzy w efekcie odnieśli zasłużone zwycięstwo.
 +
 +
 +
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=54394 s.6
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=54394 s.6

Wersja z dnia 07:52, 4 cze 2019

1969.12.07, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 80:63 Lech Poznań
I:
II:
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:



Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1969, nr 287 (8 XII) nr 7552

WISŁA — LECH 80:63 (37:36).

Najwięcej punktów strzelili: dla Wisły — Langiewicz 32, Likszo 20 i Ładniak 17, a dla Lecha — Glinka 21 oraz Pawelczak 14.

Sporo emocji i... strachu przeżyli w tym spotkaniu sympatycy krakowian. Lech rozpoczął mecz z ogromnym Impetem, nie zrezygnował z nawet wówczas kiedy wiślacy objęli prowadzenie różnicą 12 pkt. (30:18) i w ostatnich, minutach przed przerwą zdołał zniwelować przewagę gospodarzy. Po zmianie stron poznaniacy nadal atakowali i uzyskawszy pod rząd 8 pkt. objęli prowadzenie 44:37. Do walki włączył się jednak wówczas Likszo, który dotychczas raczej pełnił rolę rozgrywającego. Kilka jego ładnych akcji wspólnie z Langiewiczem doprowadzało do wyrównania a następnie ponownego objęcia prowadzenia przez krakowian, którzy w efekcie odnieśli zasłużone zwycięstwo.


http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=54394 s.6