1969.12.20 Korona Kraków - Wisła Kraków 68:72

Z Historia Wisły

1969.12.20, I liga, Kraków,
Korona Kraków 68:72 Wisła Kraków
I:
II: 35:34
III:
IV:
Sędziowie: Korwin i Zasucha Komisarz: Widzów:
Korona Kraków:
Kubiś 18, Włodarczyk 17, Seweryn 14, Jeleń 11, Baron 6, Czumało 2
Trener:


Wisła Kraków:
Wiesław Langiewicz 19, Bohdan Likszo 21, Marek Ładniak 6, Czesław Malec 10, Piotr Langosz 4, Adam Gardzina 6, Maciej Pietrzyk 6
Trener:
Jerzy Bętkowski



Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1969, nr 298 (20/21 XII) nr 7563

Rozgrywki o mistrzostwo I ligi koszykarzy są w tym sezonie bardzo ciekawe. Każda seria spotkań przynosi liczne niespodzianki, zaskakujące wyniki. Np. doskonale spisująca się warszawska Polonia przegrała w ostatniej kolejce i w Poznaniu z Lechem, i w Toruniu z AZS-em, przegrała w obu wypadkach wysoko, bo aż różnicą 25 pkt.

Przykrego figla swoim sympatykom sprawiła również krakowska Wisłą. „Wawelskie Smoki” — po efektownym zwycięstwie w meczu z AZS-em W-wa, przegrały z Legią. I — trzeba to szczerze powiedzieć — trudno przypisywać niepowodzenie wyłącznie sędziom. Zabrakło opanowania nerwowego. I to było chyba główną przyczyną porażki, bo jak można inaczej wytłumaczyć fakt, że krakowscy koszykarze w meczu z Legią „zarobili” aż cztery przewinienia techniczne za niesportowe zachowanie się.

Od rutynowanych zawodników wymaga się opanowania na boisku, a cztery rzuty osobiste to teoretycznie strata ośmiu punktów (Wisła przegrała w stolicy siedmioma punktami!).

(JAF) Wróćmy jednak do rozgrywek. Dziś koszykarzy kończą pierwszą rundę. W Krakowie odbędą się derby między Koroną i Wisłą. W tym meczu zdecydowanym faworytem są oczywiście „Wawelskie Smoki”.

Korona jednak zapowiada ambitną walkę. Oto co powiedział nam trener zespołu podgórskiego P. Jagiełłowie: „W Warszawie przegraliśmy z AZS-em i z Legią.

Chłopcy zagrali jednak dużo słabiej niż zwykle. dotyczy to głównie naszego asa atutowego, Andrzeja Seweryna. W normalnej formie moglibyśmy wygrać mecz z Legią. Zdajemy sobie doskonale. sprawę z wysokich umiejętności Koszykarzy Wisły, niemniej Jednak będziemy walczyć”.


Echo Krakowa. 1969, nr 299 (22 XII) nr 7564

W Krakowie rundę jesienną zakończył mecz Korony z Wisłą.

W przedmeczowych horoskopach podgórzanie skazani: byli na wysoką porażkę a wielu fachowców typowało wygraną „Wawelskich Smoków” w granicach 25—30 pkt. Tymczasem przebieg meczu był zgoła sensacyjny, do ostatnich minut trwała zacięta, dramatyczna walka a wiślacy zapewnili sobie w efekcie skromne, zwycięstwo 72:68 (34:35).

Decydujący moment meczu to 28 i 29 min. zawodów., Korona prowadziła w 28 min. różnicą 7 pkt. (46:39) lecz w ciągu niespełna 120 sekund straciła całą przewagę i Wiślacy z kolei objęli prowadzenie 48:46. Od tej chwili „Wawelskie Smoki” nie dały już sobie odebrać przewagi mimo zaciekłych ataków przeciwników, w których szeregach rej wodzili Seweryn Jeleń i Kubiś. Mimo ogromnych emocji, mecz nie stał na wysokim poziomie. Dotyczy to szczególnie gry Wisły, która była mało skuteczna w akcjach ofensywnych.

Nawet Likszo i Langiewicz podlewali w najdogodniejszych sytuacjach. Na usprawiedliwienie wiślaków można przytoczyć kontuzję Malca, która wyeliminowała tego zawodnika z gry. Lecz trzeba od razu dodać, że i w pełnym składzie (a więc z Malcem) wiślacy także gubili się w swych poczynaniach. W sumie mecz był jednak emocjonującym widowiskiem a obu drużynom należą się słowa uznania — Wiśle za zwycięstwo, Koronie za ambitną, nieustępliwą walkę


Gazeta Krakowska. 1969, nr 301 (19 XII) nr 6587

W sobotę w hali Korony zostaną rozegrane „derby” krakowskich koszykarzy Korona — Wisła. Pojedynek będzie niewątpliwie bardzo emocjonujący, Wisła walczy o tytuł mistrza Polski, tylko jeden punkt dzieli wiślaków od lidera Śląska Wrocław. Korona znajduje się w strefie spadkowiczów, wówczas walczy się z niezwykłą ambicją i wolą zwycięstwa. W ubiegłym sezonie dwukrotnie wysokie zwycięstwo odniosła Wisła 92:49 i 94:54. Warto jednak nadmienić, że w tym sezonie Korona została wzmocniona zawodnikami b. Sparty Nowa Huta, a ze Spartą nie zawsze lekko Wiśle się grało. Początek meczu Korona — Wisła godz. 20, sędziują pp. Korwin i Zasucha (Wrocław).

Pozostałe spotkania „derbowe I ligi koszykówki mężczyzn: Legia — AZS Warszawa, Polonia — Lublinianka, Wybrzeże — Spójnia Gdańsk, Baildon — Śląsk i Lech — AZS Toruń.

Rodzynkiem ostatków koszykarek będzie spotkanie mistrza Polski Wisły z zespołem wicemistrza Spójnią Gdańsk. Wisła kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, nie udało się dotąd żadnej drużynie pokonać krakowianek. Drugie miejsce w tabeli zajmuje Spójnia, w szeregach której występuje tegoroczny „król strzelców” Piernitzka — dziewięć spotkań 212 punktów. Faworytem walki o tytuł mistrza Polski jest Wisła, ewentualne jej zwycięstwo nad Spójnią — być może przesądzi o powtórzeniu sukcesu Wisły z roku ubiegłego.

Partner Wisły — Korona również łatwo nie zrezygnuje ze zwycięstwa nad Spójnią. Sytuacja koszykarek Korony jest trudna, pełny sukces w ostatnich spotkaniach ze Spójnią i AZS Toruń znacznie zwiększyłby szansę na utrzymanie się w lidze.



Gazeta Krakowska. 1969, nr 303 (22 XII) nr 6589

Zakończyła się pierwsza runda rozgrywek koszykówki ekstraklasy. W konkurencji kobiet pewnym faworytem tegorocznego sezonu ligowego jest obrońca tytułu mistrzowskiego — Wisła.

Jedyna drużyna niepokonana, mająca dwa punkty przewagi nad rywalami. Nawet ewentualne jedno potknięcie się w drugiej rundzie nie odbierze krakowiankom prymatu w polskiej koszykówce.

Nie zanotowaliśmy niespodzianek w ostatnich spotkaniach I ligi koszykówki mężczyzn w tzw.

„derbach”. Najciekawszy pojedynek stoczyli krakowianie — Wisła z Koroną i omal w tym meczu nie doszło do sensacji. Do formy powraca drużyna mistrza Polski Legii, która tak niefortunnie wystartowała w tegorocznej edycji ligowej. W trudnej sytuacji znalazła się Korona, aż cztery zespoły opuszczą bowiem w tym sezonie I ligę. Liderem na półmetku został Śląsk Wrocław, mający tylko jeden punkt przewagi nad trójką — Wisłą, Wybrzeżem i Lechem.

KORONA -WISŁA 68:72 (35:34)

Prawie komplet widzów oglądał spotkanie I ligi koszykówki mężczyzn Korona — Wisła. Nie mieli powodów do narzekania kibice obu drużyn. Mecz był emocjonujący i stojący na dobrym poziomie. Korona zagrała z wielką ambicją zmuszając renomowanego przeciwnika do najwyższego wysiłku. Po kilkakrotnym zmiennym prowadzeniu w końcówce Wisie lepiej zagrała taktycznie wygrywając czterema punktami 72:68 (34-35). Najlepsze noty w zespole zwycięskim należą się Likszy, Malcowi i Pietrzykowi, poniżej swoich możliwości wypadł Langiewicz. W Koronie dobry mecz rozegrał Seweryn, dzielnie mu sekundowali Włodarczyk, Jeleń i Kubiś. Punkty dla Korony: Kubiś 18, Włodarczyk 17, Seweryn 14, Jeleń 11, Baron 6, Czumało 2. Dla Wisły: Likszo 21, Langiewicz 19, Malec 10, Ładniak, Pietrzyk i Gardzina po 6, Langosz 4. Sędziowali pp. Korwin i Zasucha (Wrocław), (pu) ~


http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=54406 s.6