1970.03.01 Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 96:88

Z Historia Wisły

1970.03.01, I liga, Kraków, hala Wisły,
Wisła Kraków 96:88 Śląsk Wrocław
I:
II: 46:41
III:
IV:
Sędziowie: Kwiatkowski i Sołtysiak z Poznania Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Piotr Langosz 15, Adam Gardzina 15, Wiesław Langiewicz 31, Marek Ładniak 22, Maciej Pietrzyk 4, Czesław Malec9
Trener:
Jerzy Bętkowski

Śląsk Wrocław:
Łopatka 35, Korcz 26, Frelkiewicz 9, Kozak 9, Szczeciński 8, Matysik 1, Galantowicz, Kossowski




Spis treści

Relacje prasowe

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=54474 s.6

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1970, nr 50 (28 II/1 III) nr 7620

Nadchodząca kolejka spotkań w ekstraklasie koszykówki przyniesie kilka interesujących pojedynków z ligowym meczem „na szczycie” pomiędzy wrocławskim Śląskiem i krakowską Wisłą. W dotychczasowych 25 spotkaniach ligowych obu drużyn krakowianie nie przegrali jeszcze ani razu w swej hali, natomiast z 13 spotkań wrocławskich 10 przegrali, a w trzech odnieśli zwycięstwa.

Po raz pierwszy jednak „Wrocławscy Bombardierzy” przyjeżdżają pod Wawel w roli faworytów. Krakowianie nie prezentują ostatnio zbyt wysokiej formy, a na dodatek as atutowy zespołu — Bohdan Likszo jest od dwóch tygodni kontuzjowany i nie wystąpi także przeciwko Śląskowi.

W tej sytuacji wrocławianie z doskonałym tercetem: Łopatka — Korcz — Kozak wydają się mieć duże szanse na odniesienie zwycięstwa. Kibice krakowian wiążą spore nadzieje z powrotem do zespołu Malca oraz Ładniaka, którzy w ostatnim czasie także byli kontuzjowani. Trener J. Bętkowski stoi przed trudnym zadaniem opracowania taktyki na to spotkanie. Młodzi wiślacy, bojowi i ambitni: Gardzina, Langosz, Pietrzyk, Ładniak wspólnie z rutynowanymi: Langiewiczem oraz Malcem będą musieli, chcąc rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść, wykazać maksimum ambicji i woli walki. Spotkanie, niezależnie od końcowego rezultatu, zapowiada się niezwykle atrakcyjnie i sądzić należy, że będzie stało na wysokim poziomie

Po drugiej stronie Wisły, w Podgórzu, koszykarze Korony walczyć będą o utrzymanie się w ekstraklasie. Choć z układu gier szanse nie są zbyt duże, to jednak nie wolno rezygnować do końca. Podgórzanie w spotkaniu z Baildonem (podobnie jak Wisła) są faworytami, natomiast ze Śląskiem raczej nie mają szans wywalczenia zwycięstwa.


Echo Krakowa. 1970, nr 51 (2 III) nr 7621

Emocjonujące widowisko w hali Wisły

WISŁA -ŚLĄSK WROCŁAW 96:88 (46:41). Sędziowali pp. Kwiatkowski i Sołtysiak z Poznania.

WISŁA: Langiewicz 31, Ładniak 22, Gardzina 15, Langosz 15, Malec 9, Pietrzyk 4. Trener J. Bętkowski.

ŚLĄSK: Łopatka 35, Korcz 26, Frelkiewicz 9, Kozak 9, Szczeciński 8, Matysik 1, Galantowicz, Kossowski.

Trener R. Stasik. Hala krakowskiej Wisły była wczoraj wypełniona po brzegi.

Sympatycy koszykówki mieli dobrego nosa: pojedynek lidera tabeli, Śląska Wrocław z Wisłą był bardzo emocjonującym widowiskiem, a zespół „Wawelskich Smoków” odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo nad kandydatem do tytułu mistrza Polski. Rozpoczęło się niefortunnie dla krakowian: w 3 min. koszykarze Śląska prowadzili już bowiem 7:0, a w chwilę później 11:4. W 9 min., po celnych rzutach na kosz: Langosza, Ładniaka i Langiewicza, wynik brzmiał 14:13 dla Wisły. Od tej chwili trwała zacięta walka o każdy punkt. Na tablicy wyników widzieliśmy: 14:14, 22:22, 26:26. Z kolei nieznaczną przewagę uzyskali wrocławianie, którzy w 18 min. prowadzili 35:31. Po celnych strzałach Langiewicza Wisła uzyskała do przerwy przewagę pięciu punktów (46:41). Po zmianie stroń Śląsk za wszelką cenę chce odrobić straty (25 min. goście prowadzili 55:54). O wyniku meczu zadecydowała skuteczna gra Wisły, szczególnie między s26 a31 min. spotkania, kiedy to krakowianie zdobyli kolejno 18 pkt. W ostatnich minutach meczu wrocławianie zdołali zmniejszyć rozmiary porażki. Cała drużyna Wisły za ambitną walkę zasłużyła na pochwałę.

Na najwyższe noty zasłużyć: w Wiśle — Langiewicz, Pietrzyk i Gardzina, w Śląsku — Koro i Łopatka.


Gazeta Krakowska. 1970, nr 49 (27 II) nr 6844

Spotkanie koszykówki mężczyzn Wisła — Śląsk Wrocław ściągała zawsze komplet widzów do hali Wisły. Tak będzie chyba i w nadchodzącą niedzielę choć faworytem tego meczu będą wrocławianie. Ostatnie zwycięstwo Śląska nad Baildonem 120:69 świadczy o świetnej formie kandydata do tytułu mistrzowskiego. Warto Jednak zaznaczyć, że we Wrocławiu krakowianie przegrali różnicą zaledwie pięciu punktów 61:66 i łatwo teraz swej skóry nie sprzedadzą. Szkoda że w zespole „białej gwiazdy” zabraknie kontuzjowanego Likszy


Gazeta Krakowska. 1970, nr 51 (2 III) nr 6846

Jeszcze tylko cztery kolejki spotkań pozostało do zakończenia sezonu 1969/70 I ligi koszykówki mężczyzn. Żadnemu zespołowi chyba nie uda się wyprzedzić Śląska w drodze do tytułu mistrza Polski. Walka o „srebrny medal” nadal trwa. Po wspaniałym zwycięstwie „białej gwiazdy” nad Śląskiem i jednoczesnej porażce Wybrzeża z Polonią — szanse krakowian na drugie miejsce znacznie wzrosły.

WISŁA-ŚLĄSK 96:88 (46:41) Wreszcie doczekaliśmy się w Krakowie wspaniałego widowiska koszykówki mężczyzn. Stojąca na straconej pozycji Wisła (brak kontuzjowanego Likszy) po ambitnej walce pokonała faworyta tegorocznych rozgrywek ekstraklasy koszykarzy Śląsk Wrocław 96:88 (46:41). Zaczęło się niezbyt pomyślnie dla krakowian, w trzeciej minucie prowadzili wrocławianie 7:0. Potem gra się wyrównała. Wypełniona po brzegi widownia nagrodziła burzą oklasków koszykarzy Wisły, którzy w 9 minucie wyszli na prowadzenie 14:13.

W drugiej połowie w 29 min. krakowianie prowadzili aż 17 pkt. 72:55. Jasne się stało, że meczu tego nie przegrają, tylko czy wystarczy im sił do utrzymania tak znacznej przewagi. Emocjonująca końcówka, 2 min. do końca i tylko 90:84 dla Wisły. Kilka szybkich udanych akcji krakowian przyniosło im zwycięstwo różnicą 8 pkt., a więc większą niż przegram na we Wrocławiu 61 66.

Chóralne „sto lat" i czapki w górę rozentuzjazmowanych kibiców Wisły zakończyło to wspaniałe widowisko. Pierwsze skrzypce w zespole zwycięzców grał Langiewicz, lecz w równej mierze należą się słowa uznania pozostałej czwórce — Langoszowi, Pietrzykowi. Gardzinie i Ładniakowi.

Tylko przez kilka minut grał Malec. Punkty dla Wisły. Langiewicz 31. Ładniak 22. Langosz i Gardzina po 15, Malec 9, Pietrzyk 4. Dla Śląska: Łopatka 35. Korcz 26, Frelkiewicz i Kozak po 9, Szczeciński 8, Matysik 1. Sędziowali pp. Kwiatkowski i Sołtysiak (Poznań).

(PU)

WISŁA-BAILDON 91:79 (42:31) Koszykarze Wisły po brzydkiej grze pokonali Baildon Katowice 91:79 (42:31). Najwięcej punktów dla Wisły uzyskali: Langiewicz 34, Langosz 20.