1970.08.01 Wisła Kraków - FC Winterthur 5:1

Z Historia Wisły

1970.08.01, Puchar Intertoto, 6. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 17.00
Wisła Kraków 5:1 (2:0) FC Winterthur
widzów: 7.000
sędzia: Marschal (Austria)
Bramki
Hubert Skupnik 14'
Kazimierz Kmiecik 38'
Zbigniew Krawczyk 59'

Kazimierz Kmiecik 67'
Kazimierz Kmiecik 74'
1:0
2:0
3:0
3:1
4:1
5:1



62' Dimmeler


Wisła Kraków

Stanisław Gonet Grafika:Zmiana.PNG (46' Józef Sikorski)
Antoni Szymanowski
Ryszard Wójcik
Adam Musiał
Tadeusz Kotlarczyk
Tadeusz Michaliszyn
Krzysztof Obarzanowski
Czesław Studnicki
Kazimierz Kmiecik
Zbigniew Krawczyk
Hubert Skupnik Grafika:Zmiana.PNG (68' Ireneusz Adamus)

trener:
FC Winterthur

Hilltmann
Hann Grafika:Zmiana.PNG (46' Chatelain)
Oettli
Luthl
Bolimann
Zigerlig
Mellt
Dimmeler
Wolf
Konietrka
Meyer

trener:
Ireneusz Adamus, kilka sekund po ostatnim gwizdku strzelił szóstą bramkę dla Wisły.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Afisz zapowiadający mecz
Afisz zapowiadający mecz

Po zdobyciu bramki przeciwko FC Winterthur Kmiecik przyjmuje gratulacje od Skupnika, 1970
Po zdobyciu bramki przeciwko FC Winterthur Kmiecik przyjmuje gratulacje od Skupnika, 1970


Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1970, nr 179 (3 VIII) nr 7749

Mocne uderzenie „Białej Gwiazdy”

W międzynarodowym meczu piłkarskim w ramach rozgrywek „Intertoto” jedenastka Wisły pokonała SC Winterthur 5:1 (2:0). Bramki zdobyli, dla zwycięzców: Kmiecik w 38, 67 i 74, Skupnik w 14 i Krawczyk w 59 min., dla pokonanych: Dimmeler w 62 min. gry. Sędziował p. Marschal z Austrii. Widzów ok. 7 tys.

WISŁA: Gonet (od 46 min. Sikorski), Szymanowski, Wójcik, Musiał, Kotlarczyk. Michaliszyn, Obarzanowski, Studnicki. Kmiecik, Krawczyk, Skupnik. (od 68 min. Adamus).

WINTERTHUR: Hillmann, Hann (od 46 min. Chatelain), Oettli, Luthi, Bollmann, Zigerlig, Meili, Dimmeler, Wolf, Konietzka, Meyer.

Piłkarze Wisły mocnym uderzeniem zakończyli tegoroczny występ w międzynarodowych rozgrywkach „Intertoto”. Na pożegnanie wręcz rozgromili sympatycznych Szwajcarów z Winterthur, którzy w I lidze zawodowej zajęli wiosną 8 miejsce. Oczywiście goście reprezentowali nie najwyższe umiejętności, chociaż są nieźle wyszkoleni technicznie i taktycznie. W sumie ustępowali wiślakom i to zdecydowanie. Ci natomiast rozegrali całkiem dobrą partię. Dotyczy to szczególnie bocznych obrońców oraz Kmiecika, Obarzanowskiego, Krawczyka i Skupnika.

Patrząc na mecz pod kątem zbliżającej się inauguracji ligowej, wydaje się iż krakowianie są w miarę w niezłej formie, chociaż na tle słabszego przeciwnika trudno ocenić formację obronną. W sobotę nie widzieliśmy Kawuli, którego zastąpił Kotlarczyk. Wystarczyło to na Szwajcarów, ale Stal w Mielcu może być bardziej wymagająca...

Wróćmy jednak do meczu. Krakowianie dość mocno atakowali przez pełne 90 min. i tylko sporadycznie pozwalali gościom grozić własnej bramce. Po strzałów obronionych przez Imanna i wypadzie Dimmelera w 9 min, (piękną obroną popisał się Gonet), w 13 min. Skupnik z podania Studnickiego uzyskał dla wiślaków prowadzenie a w 33 min. Obarzanowski wypuścił w bój Kmiecika i było już 2:0.

Po przerwie nadal krakowianie atakują. W 59 min. bramkarz gości wypuścił piłkę z rąk po strzale. Studnickiego a Krawczyk dopełnił formalnością Było już3:0! Przestój chwilowy kosztuje wiślaków utratę bramki po strzale Dimmelera, lecz wkrótce Musiał podaje piłkę Studnickiemu, ten silnie strzela, bramkarz wybija ją w pole a nadbiegający Kmiecik zdobywa kolejną bramkę. Ten sam zawodnik w 74 min. z wypracowania Obarzanowskiego, ustala wynik spotkania na 5:1. (J. F.)


Gazeta Krakowska. 1970, nr 181 (1/2 VIII) nr 6976

Kończą się ligowe wakacje.

Jutro rusza do walki II liga a za tydzień w ligowe szranki wstąpią zespoły ekstraklasy.

Sezon więc zaczyna się w pełni. Zanim to jednak nastąpi, zanim bez reszty zaczniemy emocjonować się ligowymi zmaganiami, mamy jeszcze do zakończenia turniej Intertoto, w którym z dużym powodzeniem startuje krakowska Wisła. Właśnie dziś oczekuje wiślaków ostatnia przeszkoda — szwajcarski zespół Winterthur, z którym przyjdzie krakowianom stoczyć pojedynek na stadionie przy ul. Reymonta. Zdecydowanymi faworyta­ mi meczu są piłkarze krakowscy, którzy przodują w swej grupie rozgrywek i do pełnego szczęścia potrzebny jest im remis. A pełne szczęście to pierwsze miejsce w grupie i 10 tysięcy franków szwajcarskich premii, przewidzianej przez organizatorów rozgrywek dla mistrzów każdej z grup. Szwajcarzy w pięciu dotychczasowych meczach pucharowych zdobyli zaledwie 1 punkt i są przez wszystkich skazani na porażkę. Miejmy nadzieję, że przebieg gry potwierdzi te przewidywania i krakowianie zejdą z boiska jako zwycięzcy. Początek meczu o godz. 17.


Gazeta Krakowska. 1970, nr 182 (3 VIII) nr 6977

WIELKI SUKCES KRAKOWIAN W INTERTOTO

Swoją serię pojedynków w rozgrywkach Intertoto — krakowska Wisła zakończyła efektownym zwycięstwem gromiąc szwajcarski Winterthur 5:1 (2:0). Zawodnicy krakowscy powtórzyli swój zeszłoroczny sukces i w swej grupie zajęli zdecydowanie pierwsze miejsce.

Zwycięstwo „wiślaków” w pojedynku z ostatnim przeciwnikiem było do przewidzenia, ale początek spotkania cechowała duża aktywność gości, którzy potrafili nawet wypracować sobie kilka dobrych pozycji pod bramką gospodarzy.

Już w 8-mej minucie gry Gonet z wysiłkiem unieszkodliwił niebezpieczny strzał Meiera w róg bramki. A sytuacji było kilka.

Po kilkunastu minutach zawodnicy krakowscy „rozkręcili” się. Szala przewagi na boisku przechyla się zdecydowanie na ich stronę i w 14 minucie Wisła zdobywa pierwszą bramkę ze strzału Skupnika. W tej zresztą sytuacji bramkarz Winterthuru nie popisał się, podobnie jak i w innych sytuacjach do końca gry.

Nie stanowił on mocnego punktu swej drużyny. Drugą bramkę dla Wisły zdobywa główką Kmiecik w 37 minucie spotkania.

Po przerwie tempo na boisku — rośnie. Gracze Wisły coraz częściej znajdują się pod bramką przeciwnika. W 59 minucie Krawczyk strzela trzecią bramkę. Teraz następuje ostry zryw drużyny szwajcarskiej. Strzał Dimmelcra był nie do obronienia — Sikorski nie miał żadnych szans. Ale ten skuteczny atak na bramkę Wisły — był w tym spotkaniu ostatni.

Przewaga znów jest po stronie graczy krakowskich. W 67 minucie nader ruchliwy Kmiecik strzela następną bramkę, a 7 minut później — jeszcze jedna bramka dla Wisły pada również ze strzału Kmiecika. Zwycięstwo drużyny krakowskiej jest w pełni zasłużone. Wiślacy jeszcze raz pokazali, że stać ich na grę w dobrym stylu.

Krakowska drużyna wystąpiła w następującym składzie Gonet (Sikorski), Szymanowski, Wójcik, Musiał, Kotlarczyk, Michaliszyn, Obarzanowski, Studnicki, Kmiecik, Krawczyk, Skupnik (Adamus).

W szwajcarskiej drużynie Winterthuru grali: Hilmann, Hann (Chatelain), Oethli. Luethi, BoiImann, Ziegerlig, Wolf, Konietzka, Meili, Dimmler, Meier. Sędziował wiedeński arbiter p. Marschal.