1971.01.16 Wisła Kraków - Kolejarz Katowice 3:0

Z Historia Wisły

1971.01.16, I liga, Kraków,
Wisła Kraków 3:0 Kolejarz Katowice
(15:5, 15:5, 15:10)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Mięsowicz Ćwik
Wisła Kraków
Kolejarz Katowice
'
Trenerzy: '
Elżbieta Porzec-Nowak
Teresa Zając
Wanda Wiecha-Wanot
Krystyna Mioduszewska
Krystyna Miśkiewicz
Teresa Jakubczyk
rez: Krystyna Sobańska
Baran
Składy: '
(l) – libero

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1971, nr 14 (18 I) nr 7890

W meczach o mistrzostwo I ligi siatkarek krakowska Wisła odniosła kolejne zwycięstwa, tym razem nad zespołem katowickiego Kolejarza.

Krakowianki mają bardzo dobry „rozkład jazdy” tegorocznej ligi.

Nie dość, że z najgroźniejszymi rywalami do mistrzowskiego tytułu grać będą w swej hali, to jeszcze mają po między rundowej przerwie na początek łatwiejsze przeciwniczki, tak że mogą spokojnie szlifować formę. Trener Z. Szpyt ma też możliwość wypróbowania w grze różnych zestawień i właściwego przygotowania zespołu na najważniejsze męczę, z których pierwsze oczekują już wiślaczki za tydzień, kiedy w Krakowie podejmować będą prowadzącą w tabeli drużynę łódzkiego Startu.

Sobotni mecz z Kolejarzem miał dwa różne okresy. Pierwsze dwa sety to, po dobrej, skutecznej grze łatwe wygrane krakowianek 15:5 i 15:5. Zademonstrowały one w tym czasie pełnię swych umiejętności, panując niepodzielnie na boisku. W trzecim secie krakowianki zwolniły tempo akcji i nie grały „na pełnych obrotach”. Stąd tez, ambitnie walczące katowiczanki nawiązywały chwilami równorzędną walkę, tym bardziej, że trener Szpyt wprowadził na boisko swe zawodniczki rezerwowe. Ale i tak set padł łupem Wisły, która wygrała ostatecznie 3:0 (15:5, 15:5, 15:10).

Rewanż był bardziej wyrównany, ale i on przyniósł wygraną wiślaczkom 3:1 (15:7, 9:15, 15:6, 15:8), choć mistrzynie Polski grały bardzo nierówno i pozwoliły przeciwniczkom na równorzędną grę…


Gazeta Krakowska. 1971, nr 14 (18 I) nr 7118

Dwa różne oblicza miały spotkania I ligi siatkówki kobiet Wisła — Kolejarz Katowice. W sobotę wygrały krakowianki bez trudu 3:0 (15:5, 15:5, 15:10). Mecz trwał niecałą godzinę, tylko w trzecim secie Kolejarz próbował nawiązać równorzędną walkę.

Spotkanie rewanżowe było znacznie ciekawsze, wygrała Wisła 3:1 (15:7, 19:15, 15:6, 15:8), lecz po bardziej wyrównanej grze. W pierwszym secie prowadził Kolejarz 5:2, od stanu 5:5 inicjatywa przeszła jednak w ręce krakowianek.

Drugi set — znowu prowadzenie zespołu katowickiego 3:0, potem przewagę uzyskała Wisła 7:3. Jednak Kolejarz nie zrezygnował z walki i wygrał tego seta 15:3. W dwóch następnych setach pomimo znacznej różnicy punktowej o kresami toczyła się zupełnie wy równana walka.

Zespól mistrza Polski za sobotni mecz mógłby otrzymać notę czwórkę z plusem, za wczorajszy — tylko trójkę. W przekroju obu spotkań najlepiej zagrała w Wiśle Porzec, w pierwszym spotkaniu wyróżniły się również Mioduszewska i zastępująca w pierwszej „szóstce" kontuzjowaną Ledwig — Jakubczyk. W Kolejarzu zawiodła reprezentantka Polski Binkiewicz, która nie potrafiła znaleźć recepty na szczelny blok krakowianek.

WISŁA: Porzec, Wiecha, Mioduszewska, Zając, Miśkiewicz, Jakubczyk (Sobańska, Baran).